Na polski rynek trafił uszczelniacz do opon 11-D. Aplikowany jest przez zawór po uprzednim zmniejszeniu ciśnienia w oponie. Żelowa ciecz wtłaczana jest za pomocą dedykowanej pompki w ilości zależnej od rozmiaru opony. W trakcie poruszania się pojazdu płyn znajduje się w części styku opony z podłożem. W momencie przebicia opony uszczelniacz natychmiast dostaje się do powstałej dziury, automatycznie ją uszczelniając. Pracę lub jazdę można następnie kontynuować bez potrzeby wizyty w zakładzie wulkanizacyjnym.
Uszczelniacze 11-D odpowiedzialne są m.in. za utrzymanie właściwego ciśnienia powietrza w oponie, redukując spalanie paliwa, a co z tym idzie – wydatki na jego zakup. Nastąpi również redukcja kosztów naprawy serwisowej w drodze lub w trakcie robót, a flota będzie w ciągłym ruchu.
Standardowy uszczelniacz 11-D działa w każdych warunkach i zabezpiecza opony nawet przy 1,5-centrymetrowych przebiciach. Wariant Heavy Duty został opracowany dla opon pracujących w warunkach trudniejszych i narażonych na częstsze przebicia. Jest bardziej gęsty, co podnosi jego efektywność – zabezpiecza przebicia nawet 2,5-centymetrowe. Do opon klasy wojskowej przeznaczony jest typ Protector.
Uszczelniacz 11-D może być aplikowany prewencyjnie, ale również jako środek uszczelniający opony, które wcześniej uległy przebiciu. Dodajmy, że zaaplikowany produkt pracuje w oponie aż do jej całkowitego zużycia i może być wykorzystany do uszczelnienia kolejnej.
Komentarze (0)