Wydarzenia

ponad rok temu  08.11.2016, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

Volkswagen walczy w Europie. Ugody nie będzie

Dwa tygodnie temu świat obiegła wiadomość o sądowej ugodzie Volkswagena z właścicielami aut w Stanach Zjednoczonych. Za fałszowanie pomiarów toksyczności spalin koncern wypłaci tam 16,5 mld dolarów odszkodowań, o czym pisaliśmy TUTAJ.

Kto jednak myślał, że ugoda za oceanem to ważny krok do podobnej ugody w Europie, był w błędzie. Volkswagen nie spieszy się do podobnego porozumienia na Starym Kontynencie.

Jak informuje Automotive News Europe, niemiecki koncern utrzymuje stanowisko, że oprogramowanie użyte w samochodach nie łamie europejskiego prawa. Część niezależnych ekspertów przyznaje, że w naszych przepisach są luki pozwalające na stosowanie oprogramowania wyłączającego tymczasowo kontrolę emisji spalin. Chodzi o sytuację, kiedy te procedury mogłyby źle oddziaływać na silnik. Jak do takich wyjaśnień podejdą europejskie sądy? Pojawiają się pojedyncze wyroki (np. ostatnio w Hiszpanii przyznający 5000 euro odszkodowania właścicielom auta), ale w skali międzynarodowej w Europie żadnego zbiorowego procesu jeszcze nie rozstrzygnięto.

O podobną ugodę jak z kierowcami w USA do Volkwagena apelowała komisarz Unii Europejskiej ds. przemysłu Elżbieta Bieńskowska. Szef koncernu VW Matthias Mueller zapowiedział, że analogicznej ugody w Europie nie będzie.

- Poinformowałem o tym osobiście panią komisarz. Nie można porównywać sytuacji z Europy i USA. Tam normy emisji są dużo ostrzejsze, a naprawy bardziej skomplikowane – mówił M. Mueller w wywiadzie dla „Welt am Sonntag”.

Volkswagen proponuje europejskim kierowcom natomiast modyfikację oprogramowania. Do tej pory poddano jej około miliona samochodów (z 11 z wadliwym oprogramowaniem). Media donoszą jednak, że po tym „przeprogromowaniu” auta pracują głośniej, więcej palą, gorzej pracują skrzynie DSG. Kierowcy skarżą się, że mają trudności ze sprzedażą takich aut na rynku wtórnym. Krytycznie na temat tych modyfikacji wypowiadają się też niektórzy członkowie Komisji Europejskiej. Czy dla Volkwagena będzie to miało znaczenie?

Komentarze (1)

dodaj komentarz
  • ~ Wiesław 1 ponad rok temu "nie mamy Pana płaszcza i co nam Pan zrobi?" Wszystkie rządy europejskie boją się Niemców i stąd taka buta koncernu. Jak mawia mój przyjaciel, VW i Audi to kondony, więc najprościej nie kupować aut tego koncernu.Olać oszustów.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
do góry strony