W 1974 roku w Emsdetten, małej miejscowości w Nadrenii Północnej-Westfalii, dwóch braci, Theodor i Peter Wähning, skonstruowało lodówkę zasilaną bateriami. Dzisiaj rzecz normalna, ale wówczas była to swego rodzaju rewolucja. Wraz z przenośną lodówką powstała firma Waeco International GmbH.
Dwaj bracia nie poprzestali jednak tylko na tym wynalazku. Ciągle drzemała w nich potrzeba dalszego doskonalenia istniejących oraz tworzenia nowych rzeczy. Powstał model z zamkniętym obiegiem chłodzącym, zasilany kompresorem napędzanym baterią. Równocześnie bracia Wähning pracowali nad różnymi, elektronicznymi dodatkami zasilanymi bateriami. Oczywiście przenośnymi lodówkami zaczęli interesować się także przedstawiciele innych branż. I tak już nie tylko jachty, łodzie i kampery, ale także auta osobowe, a przede wszystkim ciężarowe mogły być w nie wyposażane. W tamtych czasach był to wielki luksus. Jednak w miarę upływu lat stawało się to coraz popularniejsze. Zresztą firma Waeco zaczęła oferować również urządzenia dostarczane na pierwszy montaż, także pod obcymi markami. Jednocześnie, przy okazji mobilnych lodówek, bracia pomyśleli o swego rodzaju „mobilnej kuchni”. Stąd pojawiły się w ofercie przystosowane do używania „w drodze” ekspresy do kawy, czajniki czy kuchenki elektryczne, a później także mikrofalowe.
Jednak głównym przedmiotem zainteresowania właścicieli firmy pozostało chłodnictwo. Ciągle rozwijali urządzenia klimatyzacyjne, a jednocześnie osprzęt do ich serwisowania. W 1981 roku zawarli porozumienie z włoskim producentem klimatyzacji samochodowych Diavia. Owocem tego mariażu stała się europejska firma nr 1 w dziedzinie zabudowy klimatyzacji. Kluczem do sukcesu Waeco były regularne szkolenia organizowane dla partnerskich warsztatów. Drugim elementem, dającym znakomite wyniki, stała się doskonała sieć logistyczna oraz współpraca z hurtowniami. Dzięki temu skrócono do minimum czas oczekiwania na części zapasowe lub elementy do montażu nowych urządzeń. Kompetencja i szybkie dostawy stały się wizytówką marki.
Zarówno powodzenie na niwie chłodniczo-klimatyzacyjnej, jak i widoczne efekty własnej koncepcji dystrybucji skłoniły zarząd firmy do rozszerzenia asortymentu dla pojazdów. Celem jest nieustanne podnoszenie standardów w zakresie jakości i funkcjonalności, zarówno wśród kultowych produktów, będących bestsellerami od wielu lat na rynku, jak i nowości – od sprawdzonych systemów kamer cofania, przez najmocniejsze przenośne lodówki kompresorowe, aż po renomowane stacje do serwisowania zabudowanych układów klimatyzacji.
Jednocześnie sukcesy biznesowe zachęcały do dalszej ekspansji. Tak Waeco zawędrowało do Australii i na Daleki Wschód, a wkrótce sieć partnerskich lub zależnych firm oplotła praktycznie cały świat. Od 2007 r. Waeco jest częścią Dometic Group. Jak podkreślały wówczas obie strony transakcji, mariaż przyspieszy rozwój i umocni pozycję na świecie. Tak się bowiem złożyło, nieprzypadkowo zresztą, bo zostało to wcześniej przeanalizowane, że obaj partnerzy znakomicie się uzupełnili, zarówno jeśli chodzi o asortyment, jak i o rynki zbytu. Warto w tym miejscu wspomnieć, że firma Dometic powstała co prawda dopiero w 2001 r., jednak została wyodrębniona ze światowego potentata, mianowicie koncernu Elektrolux.
Waeco ściśle współpracuje z producentami samochodów, spełniając ich najwyższe wymagania. Oferuje także serię stacji do serwisowania zabudowanych układów klimatyzacji, w tym model ASC 2500 Low Emission, umożliwiający odzysk niemal 100%. czynnika oraz ASC 5000 na czynnik R1234yf. Propozycję firmy uzupełniają liczne narzędzia warsztatowe, oleje i wiele innych, przydatnych akcesoriów. Ponadto Waeco jest dostawcą nie tylko lodówek termoelektrycznych, kompresorowych i absorpcyjnych oraz agregatów chłodniczych, ale także szerokiej gamy produktów podnoszących komfort i bezpieczeństwo. W portfolio marki znajdują się więc postojowe klimatyzatory dachowe do ciężarówek, szeroka gama urządzeń z zakresu mobilnej elektroniki, różnego typu zabezpieczenia, jak sejf i detektor gazu, a także akcesoria samochodowe, cenione zarówno przez producentów, jak i użytkowników pojazdów.
Komentarze (0)