Kontenery morskie to jedne z najlepszych jednostek transportowych w historii ludzkości. Ich zalety wykraczają daleko poza transport drogowo-morski i co rusz inspirują inne branże. Stałe wymiary, powszechna dostępność i wytrzymałość powodują, że mają szereg zastosowań – także warsztatowych. Gdzie i jak wykorzystać ich potencjał w serwisie?

Kontenery morskie i ich pochodne z natury przygotowane są do ciężkiej pracy. Na statkach muszą wytrzymać nie tylko ciężar ładunku, ale i nacisk stojących na nich kontenerów czy kołysanie się jednostki pływającej. Dlatego chętnie wykorzystuje się te pojemniki transportowe w budownictwie, także warsztatowym.

Warsztat z kontenerów
Poza wytrzymałością największe zalety kontenerów to: powszechność, dostępność i kompatybilność. Ich konstrukcja daje szerokie możliwości wznoszenia budowli. Najprostszą jest magazyn wolnostojący. Pojemność kontenera 40” odpowiada naczepie o długości 13,6 m, a koszt budowy podobnej wielkości magazynu to obecnie dziesiątki tysięcy złotych. Do tego konieczne są liczne formalności. Tymczasem kontener morski kosztuje od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. I nie musi być nowy, aby spełniał swoją rolę jako magazyn. 
Budynki na bazie kontenerów morskich można kupić lub wynająć i w ten sposób bardzo szybko rozbudować potencjał serwisu. Producenci oferują setki modeli kontenerów: biurowe, socjalne, ekspozycyjne, warsztatowe itp. Konstrukcja modułowa pozwala łączyć je w różnych kierunkach, a gotowe instalacje wewnętrzne skracają czas uruchomienia obiektu. To także świetna opcja na czas rozbudowy typowej placówki serwisowej – niemal całą działalność można przenieść do takiej tymczasowej budowli. 

Gdy czai się niepewność...
Inną opcją jest możliwość poszerzania usług lub sondowania zapotrzebowania na nie. Jeżeli dotychczas posiadana powierzchnia nie daje takich możliwości lub nie wiadomo, jak lokalny rynek zareaguje na nowe usługi, warto postawić na tymczasowy obiekt ulokowany w kontenerze. To opcja mniej ryzykowna niż inwestycja w klasyczny budynek. 
Warsztat w kontenerze może świadczyć usługi sezonowe, po których można go usunąć, albo jako dodatkowa powierzchnia robocza w szczycie sezonu. Mobilność takiej placówki pozwala także działać w miejscach, gdzie nie ma infrastruktury warsztatowej, np. w miejscowościach letniskowych czy przy obsłudze dużych inwestycji liczącego się dla nas klienta. Przykładem może być kontenerowy warsztat zajmujący się hydrauliką siłową zlokalizowany przy wielkiej inwestycji drogowej czy przemysłowej. Takie kontenery oferuje na przykład HansaFlex. 
Kontenery warsztatowe mogą pełnić także rolę promocyjną. Różnego rodzaju akcje, np. na placach supermarketów, cieszą się sporym zainteresowaniem. Na przykład, specjalista od szyb samochodowych firma Carglass w ten sposób rozszerza swoją działalność w Europie na miasta liczące maksymalnie 50 000 mieszkańców. Firma opracowała w tym celu mobilne kontenery warsztatowe i chce wynajmować miejsca parkingowe oraz inne utwardzone powierzchnie, które są dobrze widoczne z arterii komunikacyjnych.

Warsztat potrzebny na już
Gdy trafia się klient flotowy, na przykład duże przedsiębiorstwo transportowe, ale zlokalizowane daleko od naszego warsztatu, za pomocą kontenera można zorganizować na jego placu serwis opon. Wówczas nie trzeba ani budować warsztatu, ani wysyłać codziennie mobilnego serwisu. O wiele taniej jest, gdy do takiej placówki docierają tylko pracownicy, bez potrzeby obowiązkowego „zawijania na bazę” po samochód serwisowy. Kontener warsztatowy uwalnia także mobilny warsztat od pracy stacjonarnej. 

Ograniczenia kontenerów
Kontenery mają też swoje ograniczenia. Pierwszym jest wysokość wnętrza, ale tylko przy stosowaniu stricte morskich boksów. Popularną metodą na podniesienie sufitu jest łączenie kontenerów morskich z halami namiotowymi – wówczas problem wysokości znika. Prostopadłościenny kształt może razić pod względem architektonicznym, a wnętrze kontenerów biurowo-socjalnych wymaga przyzwyczajenia się personelu. Oczywiście taki obiekt ma inną prezencję niż warsztat w klasycznym budynku, ale to tylko kwestia percepcji. Natomiast skoro w tego typu konstrukcje inwestują najwięksi gracze branży motoryzacyjnej, nie może to być tylko kwestia finansów – wielkich koncernów nie stać na utratę wizerunku, dlatego decyzje o serwisach w kontenerach poprzedziły głębokie analizy. A życie pokazuje, że w tego typu obiektach usługi można wykonywać profesjonalnie. 

Grzegorz Teperek
Fot. Scania, HaCoBau, HansaFlex, CarGlass, bott