Wydarzenia

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 4 minuty

Weekend w Lublinie

W dniach 12-13 kwietnia br. zorganizowano w Lublinie Targi Motoryzacyjne AUTOSALON 2008
i Targi Techniki Warsztatowej LUBTECH 2008.


Lublin jest miastem trochę na uboczu, można powiedzieć na krańcach Polski. Nie ma lotniska, nie ma żadnej szybkiej drogi łączącej go z innymi miastami. Mimo to, kilkaset tysięcy mieszkańców musi czymś jeździć. Dlatego muszą być salony samochodowe (przynajmniej popularnych marek) i warsztaty naprawcze. Stąd pomysł organizowania targów motoryzacyjnych.



Firma WSOP z Gliwic.

Przez dwa dni, w sobotę i w niedzielę, przez targi przewinęły się tysiące osób. Od wczesnych godzin porannych dwie sale były pełne. Zarówno sala dla fachowców z wyposażeniem warsztatów, jak i sala dla wszystkich z nowinkami nowych modeli, pokazy starych samochodów i oczywiście quady. Nawet lubelscy dziennikarze, przyzwyczajeni, że w Lublinie nic się nie dzieje, tym razem byli zaskoczeni. Sami nie mogli przecisnąć się przez tłumy fanów i fachowców motoryzacji.



Podnośnik nożny o bardzo niskim podjeździe firmy Draper.

Właściciele warsztatów oczywiście najbardziej byli zainteresowani sprzętem do wyposażenia swoich miejsc pracy. Na targach można było spotkać firmy sprzedające proste narzędzia mechaniczne, narzędzia pneumatyczne, kompresory, skanery samochodowe, aż po podnośniki. Są firmy specjalizujące się w jednym typie narzędzi, jak i firmy wyposażające cały warsztat. Na przykład znana firma, jedna z największych w Polsce, WSOP z Gliwic, której obrót w 2006 r. wyniósł 40 milionów złotych, nie tylko wyposaża, ale i projektuje całe warsztaty. Od najprostszych, małych, niezależnych warsztatów zajmujących się wszystkim, do tych najbardziej specjalistycznych oferujących usługi tylko w jednej wąskiej specjalności. Nie sposób wymienić wszystko, co firma oferowała na targach, ale warto wspomnieć o skanerach takich firm, jak Autocom, Salus i Texa. Są to skanery wielokrotnie opisywane na łamach “Nowoczesnego Warsztatu”. Można było porozmawiać o nich na targach z fachowcami, prowadzącymi na co dzień szkolenia we własnym ośrodku w Centrum Warsztatowo-Szkoleniowym na Śląsku. Rozmowy nie były typu “nasz skaner jest najlepszy”, ale było to naprawdę rzeczowe doradztwo z uwzględnieniem specyfiki każdego warsztatu. WSOP to również wyposażenie warsztatu w podnośniki firmy Maha, Bend-Pak i innych firm, żurawie, prasy warsztatowe, urządzenia do wymiany olejów i smarów, urządzenia do obsługi ogumienia, kompresory i pneumatyka, odciągi spalin i obsługa klimatyzacji znanej francuskiej firmy Facom, interaktywne urządzenia do kontroli geometrii ustawienia kół i osi pojazdów, dynamomierze i analizatory firmy Maha, urządzenia blacharsko-lakiernicze.



Przyrząd firmy Draper do badania wtryskiwaczy diesla, montowany na odpływach paliwa.

Firma Draper jest obecna na wszystkich targach motoryzacyjnych. W Lublinie była reprezentowana przez IG Wschód, przedsiębiorstwo zajmujące się rozprowadzaniem narzędzi Draper, Beta, Stahlwille i innych. Na targach z Drapera był p. Wacław Goncz, który zachęcał do kupna nowego podnośnika nożnego, o bardzo niskim podjeździe. Prezentowano również ciekawy przyrząd do badania wtryskiwaczy diesla, montowany na odpływach paliwa. Jego cena wynosząca kilkaset złotych jest dużą konkurencją w stosunku do ofert innych firm.



Stoisko firmy Draper.

Były też i mniejsze firmy, na przykład hurtownia narzędzi Mainport z lubelskiego Świdnika, proponująca komplety narzędzi ręcznych za niewygórowaną cenę. Z kolei znana lubelska Auto-Stoma, zajmująca się od wielu lat analizatorami i innymi przyrządami do diagnostyki, prezentowała narzędzia firmy Jonnesway. Nie sposób wymienić wszystkich obecnych, w każdym razie każdy mechanik musiał poświęcić dużo czasu, aby zapoznać się z pełną ofertą tego, co było pokazywane podczas targów.



Stoisko firmy SMK Extreme.

Najwięcej “szumu” oczywiście było przy quadach. Firma SMK Extreme jest przedstawicielem w tym regionie amerykańskiej firmy Polaris. Błyszczące i warczące maszyny, jeżdżące przed wejściem na targi, a w hali obsługiwane przez atrakcyjne dziewczyny, na pewno robiły wrażenie. Można było zobaczyć naprawdę dużo rzeczy związanych z tym sportem, a nawet podglądać jak produkuje się napisy na czapkach i ubraniach prawdziwych rajdowców w firmie Kargul z Buczkowic. Firma oferuje wykonanie niepalnych napisów na kilka godzin przed rajdem, nawet w nocy. Firma SMK Extreme odebrała nagrodę, ponieważ Polaris Ranger RZR 800 został wybrany Samochodem Roku 2008 Lubelszczyzny.

Stanisław Mikołaj Słupski
B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony