– Wzmocnienie nadzoru nad stacjami kontroli pojazdów jest potrzebne – mówi nam Cezary Droszcz, prezes zarządu PZM Holding. Polski Związek Motorowy zaprosił ekspertów do dyskusji nad planowanymi zmianami dotyczącymi zasad działania SKP. Konferencja odbyła się podczas targów Warsaw Moto Show 2016. W dyskusji wzięli udział przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury, Instytutu Transportu Samochodowego oraz uczelni technicznych.
Na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt zmian przepisów dotyczących systemu działania Stacji Kontroli Pojazdów. Projekt ten dostosowuje polskie przepisy do unijnych nakazów (dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady Europy nr 2014/45/UE).
Zasadniczą zmianą jest stworzenie nadzoru nad systemem badań technicznych. Aktualnie sprawowany jest on przez 380 starostów. A wedle unijnych dyrektyw powinna zajmować się tym jedna organizacja działająca w skali całego kraju. W Polsce ma to być Transportowy Dozór Techniczny.
– Wprowadza się także jedną instytucję odpowiedzialną za egzaminowanie kandydatów na diagnostów – to jest Instytut Transportu Samochodowego. Nowym rozwiązaniem jest też obowiązek ustawicznego dokształcania się diagnostów na kursach organozowanych raz na dwa lata – opowiada w rozmowie z „Nowoczesnym Warsztatem” Cezary Droszcz. Ośrodki szkolenia diagnostów również mają być nadzorowane skuteczniej.
Na stacje kontroli pojazdów zostanie nałożony obowiązek tworzenia dokumentacji fotograficznej przeprowadzonych badań. Będzie więcej kontroli w placówkach SKP w całym kraju. Nowe przepisy zakładają też, że właściciel pojazdu, który nie zadbał o badanie techniczne w terminie (i nie zrobił tego także w ciągu kolejnych 30 dni), będzie mógł uzyskać „pieczątkę” tylko w wyznaczonych Stacjach Kontroli Pojazdów Transportowego Dozoru Technicznego. W kraju będzie 16 takich stacji – po jednej w każdym województwie.
– Proponowane zmiany nie stanowią rewolucji w codziennej pracy stacji kontroli pojazdów, ponieważ zakres badań nie ulega większym zmianom – komentuje prezes PZM Holding. – W opinii PZM wzmocnienie nadzoru nad stacjami kontroli pojazdów jest potrzebne, ponieważ część z nich nie wykonuje swoich zadań rzetelnie, stanowiąc w ten sposób nieuczciwą konkurencję dla innych stacji, a efektem tego jest dopuszczenie do ruchu niesprawnych pojazdów. W Polsce nie docenia się wagi stanu technicznego pojazdów dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym, ponieważ w przyczynach wypadków najłatwiej wpisać niedostosowanie prędkości do warunków na drodze, zamiast przeprowadzać badanie stanu hamulców czy ogumienia. Proponowane zmiany powinny przyczynić się do wyeliminowania z polskich dróg takich właśnie pojazdów.
Aktualnie projekt jest konsultowany z organizacjami motoryzacyjnymi. Związek Dealerów Samochodów proponuje na przykład przeprowadzanie badań technicznych na zasadzie „zakupu kontrolowanego”, a więc przy użyciu podstawionych przez kontrolerów kierowcy i samochodu. Zdaniem związku to instrument najskuteczniej odstraszający od fikcyjnych badań.
Tekst: Piotr Łukaszewicz
Zdjęcia: Sebastian Klauz
Komentarze (0)