Artur Piotrowski, dyrektor produkcji Venol Motor Oil Sp. z o.o. Łódź, ekspert ds. olejów motoryzacyjnych
Wymiana olej w silniku wydaje się być zagadnieniem banalnym (zlać olej, wymienić filtr, nalać świeży olej). Przez pozorną prostotę tej operacji nie wszyscy użytkownicy samochodów zastanawiają się, czy to wszystko, co należy zrobić. Otóż to nie wszystko. Najważniejsza jest identyfikacja potrzeb i prac, które należy wykonać. Oto kilka prostych porad, które mam nadzieję zaszczepią w użytkownikach samochodów żyłkę smarownika.
Dobór oleju i filtra to podstawa
Wymiana oleju większości kojarzy się z wymianą oleju i filtra. Dobór odpowiedniego oleju jest stosunkowo łatwy, wystarczy zajrzeć do książki obsługi i postępować zgodnie z zaleceniami producenta samochodu, który jasno precyzuje, jakiej klasy wg SAE, API/ACEA olej jest najlepszy dla naszego silnika. Dobór odpowiedniego filtra to trudniejsza sprawa. Nie wystarczy skupić się na tym, czy dany filtr pasuje do naszego samochodu, bowiem jego jakość równa się czystość silnika. Zależy ona to od materiału, z którego jest wykonany. Tanie wkłady filtracyjne są w większości z papieru, a ten w trakcje pracy ulega mikropęknięciom, co powoduje, że stopień filtracji drastycznie spada, a do układu przedostają się coraz większe zanieczyszczenia.
Jak rozpoznać dobry filtr? Na opakowaniu takiego producent umieszcza oznaczenia o klasie i skuteczności filtracji. Nazywa się je filtrami absolutnymi. Filtry bez takich oznaczeń są tańsze, ale ich skuteczność drastycznie spada w trakcie eksploatacji.
Przepłukiwać układ przed wymianą oleju, czy nie?
Oczywiście, że przepłukiwać, to jak dotąd najskuteczniejszy sposób usuwania zanieczyszczeń z układu smarowania. Silniki można przepłukiwać na kilka sposobów: świeżym olejem, takim, jaki będziemy stosować, lub nawet o klasę gorszym wg API czy ACEA – sposób drogi.
Można użyć specjalnego oleju do płukania, tzw. flush oil. Można też zastosować dodatki wprowadzane do oleju tzw. starego tuż przed jego wymianą. Zawierają one skoncentrowane środki myjące, które są w stanie wymyć w krótkim czasie wszelkie zabrudzenia.
Przepłukanie silnika przed wymianą oleju działa odświeżająco na silnik, z jego wnętrza usuwamy w ten sposób praktycznie wszystkie zanieczyszczenia i zabrudzenia. Zatem wlewając świeży olej, nie będzie on od początku zmuszony do zdyspergowania zanieczyszczeń, więc dłużej i lepiej będzie chronił nasz silnik.
Syntetyk czy minerał?
Jak już wcześniej wspominałem, przy wyborze odpowiedniego oleju należy kierować się wskazaniami producenta silnika. Oczywiście można we własnym zakresie dokonywać zamian – zamiana oleju syntetycznego na mineralny nie wymaga wiele uwagi, ale też nic nie daje. Niektórzy użytkownicy samochodów, którzy nie chcą wydawać pieniędzy na naprawę wyeksploatowanego silnika, wierzą, że jak zastosują tańszy i gorszy olej o wyższej klasie lepkości, to usuną problem nieszczelności w silniku. Najpopularniejsze jest przechodzenie z oleju 5W-40 na 10W-40. Taki zabieg nic nie daje, nie powinno się tak postępować – przyspiesza to jedynie zużywanie się silnika i zwiększa zużycie paliwa.
Zamiana oleju mineralnego na syntetyczny jest trudniejszym zagadnieniem. Należy pamiętać, że olej syntetyczny bazujący na PAO (polialfaolefina) nie nadaje się do stosowania w silnikach, co do których producent nie przewidział stosowania olejów syntetycznych, tylko np. semisyntetyczne czy mineralne. Oczywiście olej syntetyczny pozwala na wydłużenie okresu między wymianami nawet o dwa razy, ale nie jest on obojętny dla pospolicie stosowanych materiałów, z których wykonuje się uszczelnienia. Jeżeli uszczelniacz nie jest kompatybilny, to na skutek kontaktu z olejem syntetycznym może lekko zmniejszyć swoją średnicę, co prowadzi do pojawienia się wycieków oleju.
Silnik zużywa olej – czy należy się bać?
To nie jest powód do strachu pod warunkiem, że silnik jest w dobrej kondycji i nie ma wycieków czy przedmuchów. Przy dzisiejszym stanie techniki większość silników jest wykonywana jako jednostki doładowane, a jeżeli niedoładowane, to wysokoobrotowe. Większość producentów, aby podnieść moc silnika i zredukować zużycie paliwa, stosuje zabieg polegający na luźniejszym spasowaniu elementów silnika, a czasami rezygnacji z wielostopniowych pierścieni zgarniających na poczet systemu pojedynczego. Doszczelnienie silnika realizowane jest wówczas filmem olejowym.
Zmniejszenie pasowania oczywiście daje wzrost mocy poprzez uzyskanie mniejszego tarcia wewnętrznego w silniku, ale przy wysokich prędkościach obrotowych daje efekt w postaci konsumowania oleju przez silnik. To uszczelniający film olejowy ulega spaleniu na skutek tego, że pierścienie zgarniające nie są w stanie usunąć go w 100%. Tak samo dzieje się w silnikach, które mają przebieg ok. 100 tys. km lub większy, nawet przy niskich prędkościach obrotowych. Dlatego często słyszy się, że jak się lubi szybko jeździć po autostradzie, to silnik musi spalić trochę oleju. Jest to zjawisko normalne i niegroźne dla naszego silnika. Należy jedynie pamiętać o kontroli stanu oleju i jego uzupełnianiu. Producenci nowych samochodów nie ukrywają tego zjawiska i umieszczają stosowne zapisy w książkach obsługi. Zazwyczaj jest do ok. 0,5 l na 1000 km. Moim zdaniem dolewki oleju działają na silnik zbawiennie. Dzięki temu co pewien czas dostarczamy porcję świeżego oleju, który zawiera nową porcję dodatków.
Komentarze (0)