By w pełni wykorzystać potencjał naszego kraju, konieczne jest jednak uelastycznienie zatrudnienia oraz aktywizacja jednostek samorządowych, które powinny stać się partnerami biznesowymi przedsiębiorstw lokujących na ich terenie swoje zakłady pracy – to główne wnioski z badania przeprowadzonego przez firmę doradczą Deloitte, dotyczącego postrzegania polskiej oraz środkowoeuropejskiej gospodarki przez przedstawicieli sektora motoryzacyjnego. Przy obecnych zasadach prowadzenia działalności gospodarczej w ramach obszaru Schengen granice pomiędzy poszczególnymi państwami tracą na znaczeniu. Coraz częściej mówi się o współpracy już nie tyle województw, co przygranicznych regionów, które wzajemnie potrafią się uzupełniać – szczególnie w sektorze motoryzacyjnym. Z przeprowadzonego przez Deloitte badania wynika, że decyzje inwestycyjne producentów, którzy w ostatnich latach lokowali produkcję w regionie, ale poza Polską, postrzegane są przez 53% polskich przedsiębiorców jako szansa na dalszy rozwój. Jednocześnie niemal 1/3 respondentów ma odmienne zdanie – według nich decyzje lokalizacyjne koncernów są zagrożeniem dla naszej lokalnej gospodarki.
- Należy zadać sobie pytanie, jaka jest geneza tak różnych odpowiedzi? – mówi Marek Turczyński, partner w dziale audytu Deloitte. - Otóż podmioty upatrujące w inwestycjach sąsiednich państw szansę na własny rozwój to najczęściej jednostki, które w ramach lokalnie prowadzonej działalności w Polsce są albo planują być dostawcami producentów na rynkach węgierskim, czeskim czy słowackim. Natomiast głosy tych, którzy widzą w tych decyzjach zagrożenie dla polskiego rynku to najczęściej przedsiębiorcy, którzy zauważyli, że dana inwestycja spowodowała również ulokowanie w kraju producenta finalnego nowych zakładów poddostawców. A to już oznacza ryzyko spadku popytu na komponenty produkowane w Polsce. Najwięcej zagrożeń dla sektora przedsiębiorcy widzą w elastyczności rynku pracy – niemal 1/2 badanych jest zdania, że obszar ten wymaga zmian i dostosowania do potrzeb rynku. Praktyka potwierdza, że każdorazowa decyzja przedsiębiorcy o zatrudnieniu pracownika jest gruntownie analizowana, ponieważ likwidacja miejsca pracy to znaczny koszt dla spółki. Jednocześnie bardzo pozytywnie oceniany jest polski rynek pracy w kontekście dostępności wykwalifikowanej siły roboczej (43% pozytywnych wskazań), jakości i efektywności pracy (23%) oraz poziomu wykształcenia i potencjału kadry kierowniczej (20%).
- Taka ocena jest niezmiernie istotna, ponieważ zmiany w tych obszarach są najbardziej czasochłonne i trudne do przeprowadzenia – dodaje Tomasz Pałka, menedżer w dziale doradztwa podatkowego Deloitte. - Powinniśmy mieć także większą świadomość, że absolwenci zarówno szkół zawodowych, jak i uczelni wyższych to przyszłe kadry pracownicze obecnych i kolejnych podmiotów gospodarczych. Zatem już teraz warto postawić na upowszechnienie efektywnej i dynamicznej współpracy podmiotów edukacyjnych z gospodarczymi, by absolwenci byli lepiej przygotowani do wymagań rynku pracy. Najważniejsze dla respondentów okazały się wskaźniki ekonomiczne, tj. wzrost gospodarczy, poziom zamożności i zadłużenia, rynki finansowe (29% wskazań) oraz czynniki polityczno-prawne, tj. stabilność przepisów prawnych i stopień ingerencji władzy w gospodarkę (32% wskazań). Kluczowe znaczenie dla przedsiębiorców mają więc obszary, na które największy wpływ ma państwo. Dlatego w gestii ustawodawcy i otoczenia biznesowego pozostaje świadome kształtowanie środowiska przyjaznego przedsiębiorcom i potencjalnym inwestorom. Z perspektywy sektora motoryzacyjnego polski rynek lokalny w większości związany jest nie tyle z samymi producentami samochodów, co przede wszystkim z poddostawcami różnych części i komponentów. 73% uczestników badania Deloitte potwierdza, że w tzw. bliższym otoczeniu gospodarczym najbardziej cenią sobie właśnie współpracę z dostawcami. Natomiast elementem najbardziej niepokojącym i najtrudniejszym jest kooperacja z lokalną społecznością i samorządem terytorialnym, który w ocenie 1/3 badanych wskazany został jako najmniej satysfakcjonujący czynnik wpływający bezpośrednio na działalność w sektorze motoryzacyjnym. Samorząd terytorialny powinien zatem zwiększyć wysiłki na rzecz przyciągania inwestorów oraz udzielania pomocy tym, którzy już działają na jego obszarze.
zwiększają atrakcyjność inwestycyjną polskiej motoryzacji. 60 procent przedsiębiorców działających w branży motoryzacyjnej ocenia, że Polska przez okres najbliższych 5-10 lat będzie bardzo atrakcyjnym rynkiem do lokowania nowych inwestycji. Szczególnie ważnym czynnikiem przyciągającym inwestorów jest rynek pracy cechujący się dostępnością wykwalifikowanej i efektywnej siły roboczej świadczącej wysokiej jakości usługi oraz kadrą kierowniczą o wysokim potencjale rozwoju.
Komentarze (0)