Wydarzenia

ponad rok temu  15.02.2016, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Wystartował cykl spotkań dla warsztatowców

Organizowane przez Inter Cars spotkania mają na celu zmotywowanie niezależnych warsztatów do zmiany sposobu myślenia w zakresie prowadzonego biznesu, a w rezultacie – pomóc im w rozwoju. Spotkanie pilotażowe odbyło się 16 stycznia na Stadionie PGE Narodowym, a skierowane było do serwisów z rynku warszawskiego.

To właśnie w Warszawie istnieje największa konkurencja ze strony ASO, które narzucają pewne standardy obsługi klienta. W Warszawie klient posiada nieco zasobniejszy portfel niż ten z innych regionów kraju i przyzwyczajony jest do różnego rodzaju udogodnień.
Sprawą bezsprzeczną jest to, że dobre, niezależne warsztaty niczym nie ustępują pod względem technicznym i jakości wykonywanych usług tym autoryzowanym. Poza jednym aspektem – obsługą klienta. Zaczynając od dużych, wygodnych poczekalni, poprzez dostępność samochodów zastępczych, aż po takie drobiazgi, jak folie kładzione na fotele samochodów i kierownicę – wszystko to wpływa na odbiór warsztatu przez klientów.
Konferencję rozpoczął Radosław Grześkowiak, dyrektor ds. reklamy i marketingu Inter Cars SA, którego wystąpienie dotyczyło zmian dokonujących się w biznesie motoryzacyjnym oraz roli niezależnego warsztatu samochodowego na przestrzeni ostatnich 25 lat. Krzysztof Oleksowicz, założyciel i członek zarządu firmy, swoją opowieść zaczął od lat 80.
- Mówiąc ogólnie, należy zauważyć, że w tamtych czasach była dramatyczna przewaga popytu nad podażą – mówił. - Przez to klient był traktowany jako petent. Czasami naprawy blacharskie potrafiły trwać 3 miesiące, a zapisanie się na wymianę np. pompy albo klocków mogło trwać 2 tygodnie. Przez to ceny były bardzo umowne – ile warsztat powiedział, tyle klient płacił.
Lata 90. to wielka zmiana, uwolnienie rynku, do Polski trafiają zagraniczne samochody, powstaje dużo prywatnych firm dystrybucji części zamiennych i warsztatów. Mimo to rynek jest cały czas niezwykle chłonny i przeważa popyt nad podażą. To zupełnie inna sytuacja niż obecna – popyt z podażą wyrównał się, a nawet proporcje te się odwróciły. Klient dzięki dostępowi do Internetu ma szerszą informację i potrafi szybko porównać różne oferty. Obecny rynek to rynek klienta i trzeba wiedzieć, jak o niego zadbać, żeby go do siebie przyciągnąć i przy sobie utrzymać.


Spojrzenie w przeszłość było potrzebne, żeby zaobserwować, że zmiany cały czas się dokonują. Na rynku zostali tylko ci, którzy potrafili się dostosować do zmieniającej się rzeczywistości. Dlatego pozostała część konferencji była poświęcona zarówno obecnej sytuacji na rynku, jak i tej przyszłej.
Głos zabrał Jacek Walkiewicz, jeden z najwybitniejszych polskich szkoleniowców i mówców motywacyjnych. Podczas swojego wystąpienia pokazał, jak ważne są zmiany, kreowanie odważnej wizji i celu oraz wysoki standard obsługi i relacji z klientem, zwłaszcza w branży warsztatowej.
Następnie wystąpił Alfred Franke, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Mechanicznych, który przedstawił raport „Przyszłość niezależnego warsztatu samochodowego w perspektywie zmieniającego się rynku i zmiany oczekiwań konsumentów”, podkreślając, że autoryzowane stacje coraz mocniej angażują się w segment rynku aftermarketowego, ale przewyższają go częstokroć standardem obsługi klienta. To pokazuje, że warsztaty niezależne muszą rozwijać się pod tym względem, badać satysfakcję odbiorców swoich usług i robić wszystko, żeby nie tylko zdobyć nowych klientów, ale też sprawić, żeby zostali na dłużej.
O motoryzacji w Internecie mówił z kolei Erwin Wilczyński, E-Commerce Product Manager z Motointegrator.pl. Prezentacja pokazała, jak zmieniał się świat pod wpływem Internetu i jaki miał i ma wpływ na prowadzenie biznesu. Obecność w Internecie w dzisiejszych czasach nie jest już wyborem, a koniecznością.

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony