![Wyższe stawki i więcej zadań - zmiany na SKP już wkrótce?](https://warsztat.pl/img/artykuly/78667_wyzsze-stawki-i-wiecej-zadan-zmiany-na-skp_1.jpg?dta=1739270654)
W ostatnich latach odbywały się liczne akcje protestacyjne właścicieli SKP
Dziś za badanie techniczne samochodu osobowego płacimy 98 zł brutto. To stawki ustalone w 2004 roku i niezmienne od 21 lat, mimo rosnących kosztów energii, wynagrodzeń i kosztów bieżących utrzymania stacji. Od lat toczy się dyskusja między kolejnymi ministrami infrastruktury, a środowiskiem diagnostów, którzy alarmują, że obecne stawki stawiają branżę na skraju opłacalności.
Jednak 2025 rok może być przełomowy. Ministerstwo Infrastruktury zapowiada reformę systemu badań technicznych i automatyczne podwyższenie opłat. Czy to koniec wieloletniego impasu?
Ministerstwo zapowiada zmiany, ale konkretów co do opłat brak
22 stycznia na posiedzeniu Komisji Infrastruktury podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Stanisław Bukowiec oraz przedstawiciele Departamentu Transportu Drogowego MI przedstawili plany dotyczące reformy badań technicznych.
Wynika z nich, że Ministerstwo planuje wprowadzić systemowe rozwiązanie, a opłaty za badania techniczne będą powiązane z obiektywnym wskaźnikiem – średnim wynagrodzeniem i będą podlegać corocznej waloryzacji. Projekt zmian w ustawie Prawo o ruchu drogowym nie został jeszcze wpisany do wykazu prac Rady Ministrów.
Nowe przepisy mają nie tylko zmienić sposób naliczania opłat, ale także uszczelnić system badań technicznych. Ministerstwo chce wprowadzić obowiązek fotografowania pojazdów na ścieżce diagnostycznej podczas przeglądu.
– Chcielibyśmy zobowiązać diagnostów do udokumentowania badania technicznego poprzez dokumentację fotograficzną pojazdów, które są nim objęte. Tak, aby te zdjęcia jako potwierdzenie przeglądu widniały w Centralnej Ewidencji Pojazdów
Branża motoryzacyjna jednym głosem: zmiany są konieczne
Organizacje zrzeszające stacje kontroli pojazdów i branżę motoryzacyjną podkreślają, że aktualne stawki badań są oderwane od rzeczywistości.
– Dla Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów zawsze najistotniejsza była jakość badań technicznych. Stacje kontroli pojazdów spełniają bardzo ważną rolę w systemie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Dlatego z dużą aprobatą przyjmuje każde konkretne propozycje, które mogą przyczynić się do poprawy w tym zakresie. Popieramy postulat wykonywania zdjęć pojazdów podczas badań technicznych. Jest to rozwiązanie korzystne dla nas wszystkich, albowiem eliminuje faktycznie możliwość wykonania badania bez pojazdu. Poza tym każdy uczciwy diagnosta będzie mógł utrwalić w ten sposób stan pojazdu, za który będzie brał odpowiedzialność. Przy sporach z jednostką nadzorującą i klientami diagnosta będzie mógł pokazać zdjęcia pojazdu i wykazać, że swoje badanie wykonał rzetelnie. Gorąco popieramy także idee okresowych szkoleń diagnostów. Po reformie z 2004 r. taki obowiązek został usunięty z obrotu prawnego, co obniżyło jakość badań. Szczególnie starsi diagności, których mamy większość w tym zawodzie, przestali śledzić zmiany w technice motoryzacyjnej. Bardzo cieszymy się, że jest konkretna propozycja w tym zakresie. – powiedziała Jolanta Źródłowska, prezes PISKP.
Według przedstawicielki PISKP wypowiedź ministra Bukowca nie niesie żadnych nowych istotnych informacji w sprawie opłat za badania techniczne.
– Przedłużający się stan niedofinansowania branży negatywnie wpływa na jakość badań. Cena za badanie wymusza na przedsiębiorcach pogoń za pieniądzem np. poprzez zwiększenie ich liczby, które musi wykonać diagnosta w czasie swojego dnia pracy. Ma to rekompensować zwielokrotnione od 20 lat koszty prowadzenia stacji. Na tym stanie rzeczy coraz bardziej cierpi bezpieczeństwo nas wszystkich. Sytuacji nie uzdrowi podwyżka o kilkadziesiąt złotych. Taka propozycja nie odpowiada obecnym realiom gospodarczym i nie poprawi jakości badań. – dodała Jolanta Źródłowska.
Wtóruje jej Tomasz Bęben, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych.
– Minimalne wynagrodzenie w 2004 roku wynosiło 824 zł brutto, dziś to 4666 zł. Za minimalną pensję można było wtedy wykonać 8 badań technicznych, dziś aż 47! Przez 21 lat wszystko drożało, tylko cena badań technicznych stała w miejscu. Diagności są zakładnikami przepisów, które powinny być dawno zmienione. To absurd!” – alarmuje Tomasz Bęben.
Według przedstawiciela SDCM badania techniczne to fundament bezpieczeństwa na drogach i powinny one być priorytetem niezależnie od podziałów politycznych – tak jak są dla całej branży motoryzacyjnej.
na podstawie: SDCM
Komentarze (1)