Wydarzenia

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 5

XXI AUTOSERWIS pod znakiem B2B
XXI edycja Międzynarodowych Targów Technik Motoryzacyjnych AUTOSERWIS i Międzynarodowych Targów Motoryzacyjnych AUTOSALON (od 8 do 10 października) za nami. Impreza od kilku lat jest miejscem spotkań kilkudziesięciu firm dla których liczy się fakt, że Śląsk jest ważnym miejscem na mapie punktów warsztatowych.

Oczywiście, jak co roku, w hali Międzynarodowych Targów Katowickich nie zabrakło prezentacji procesów profesjonalnych napraw blacharsko-lakierniczych. „Żywy Warsztat” przyciągał rzecz jasna młodzież szkół technicznych, która w piątek odwiedziła imprezę AUTOSERWIS w towarzystwie swych nauczycieli. W sobotę i niedzielę dominowali właściciele warsztatów i fani motoryzacji, dla których głównym powodem przybycia były pokazy tuningu, wyścigi aut zdalnie sterowanych, konkursy siłowe i zręcznościowe w ramach imprezy AUTOSALON.

 
Jak na rangę międzynarodowej imprezy przystało, mieliśmy w Katowicach też kilka premier urządzeń po raz pierwszy anonsowanych podczas tegorocznych targów Automechanika we Frankfurcie. I tak, na stoisku firmy MAHA wzrok zwiedzających przykuwał najnowszy produkt koncernu, czyli kompaktowe urządzenie łączące funkcję dymomierza, analizatora spalin i miernika cząstek stałych.
- MET pokazywano niedawno we Frankfurcie, gdzie wzbudził sensację swymi gabarytami, bo niewielkie urządzenie zastępuje aż trzy dotychczas oferowane produkty, czyli MDO 2 LON, MGT 5 i MPM 4 – informował Sławomir Kędza, dyrektor techniczny firmy z Tarnowskich Gór. Tajemnicą jak na razie pozostaje tylko cena, ta nadal jest kalkulowana z myślą o naszym rynku. Z kolei na stoisku firmy LE-GUM prezentowano możliwości urządzenia do pomiaru geometrii zawieszenia koreańskiej firmy HESHBON (model HA-710), a także montażownice i wyważarki firmy M&B.
- HESHBON HA-710 cechuje się jakością renomowanych urządzeń, ale cena jest o przynajmniej 15 tys. złotych niższa od konkurencyjnych rozwiązań – chwalił rozwiązanie Tomasz Leśniak.
W tym roku sporo produktów i rozwiązań prezentowano też z myślą o unowocześnieniu wyposażenia dużych warsztatów i stacji diagnostycznych. Tu uwagę zwracało stoisko sosnowieckiej firmy NORFI Polska Sp. z. o.o., oferującej wyciągi spalin.
- Uznaliśmy, że czas najwyższy zainteresować SKP i duże warsztaty samochodowe systemami profesjonalnego odciągu spalin, tym bardziej, że świadomość dobrodziejstw płynących z posiadania takich urządzeń jest niewielka, a cena… zaskakująco niska. Pojedynczy wyciąg można dziś kupić za niecałe 4 tys. zł – informował inż. Piotr Grazi, doradca techniczny. Ciekawie wyglądała też prezentacja sprężarek inżynierskiej firmy IN-TECH. Do niedawna sprężarki łopatkowe produkowano tylko z myślą o branży budowlanej czy przemysłowej.
- Przewaga łopatkowych sprężarek nad tłokowymi czy śrubowymi jest tak duża, że zdecydowaliśmy się zaprojektować kompaktowych rozmiarów urządzenia, które cechuje niski pobór energii i aż 10-letnia gwarancja, co dla rozwijających się warsztatów na pewno będzie nie do przecenienia atutem – chwalił rozwiązanie Cezary Leszczyński.
Na stoisku firmy UNIMETAL POŁUDNIE prezentowano zaś kompleksową ofertę unowocześnienia starego typu płyt wstępnej oceny ustawienia geometrii i możliwości oprogramowania Quantum.
- Szacuje się, że do końca roku nawet 800 SKP musi dokonać weryfikacji posiadanych urządzeń do oceny geometrii kół, a część z nich po prostu stanie przed decyzją doposażenia ich w nowoczesne oprogramowanie i dlatego świadomi tego palącego problemu oferujemy bardzo atrakcyjną cenowo możliwość spełnienia najnowszych wymagań ustawowych – informował Andrzej Kapłon, który był też jednym z kilku prelegentów serii seminariów warsztatowych, zorganizowanych pod patronatem Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Inżynierów Motoryzacji SIMP. W sali seminaryjnej nie zabrakło też praktycznych porad warsztatowych, m.in. z zakresu nowoczesnych pomiarów i regulacji geometrii kół, zalet oscyloskopu czy wykorzystywania parametrów bieżących do usuwania chwilowych usterek niedomagań pracy silnika w pojeździe marki Opel Vectra (prelekcje wygłosili m.in. inż. Piotr Gębiś, mgr inż. Mikołaj Słupski, inż. Zenon Rudak). Ciekawostką targów było stoisko firmy PROFIT, generalnego importera olejów marki PENTOSIN, które znajdziemy w większości dwusprzęgłowych skrzyń biegów.
- Skrzynie dwusprzęgłowe będą w niedalekiej przyszłości zastępować te konwencjonalne, dlatego tak wielkie znaczenie ma wiedza nt. ich działania i wymagań dotyczących dedykowanego oleju – wyjaśniał Marek Robakiewicz.
Podobny był powód pojawienia się na imprezie dla przedstawicieli firmy EXMOT, producenta filtrów do samochodów ciężarowych.
Najwięcej stoisk dedykowanych było prezentacji możliwości nowoczesnego wyposażenia serwisów oponiarskich. Po raz drugi na imprezie pojawiła się firma SCHUMAN Kfz.-Werkstatt-Technik, zajmująca się sprzedażą i serwisem podnośników samochodowych, wyważarek i montażownic firmy Hofmann.
- Branża warsztatowa w Polsce mocno się rozwija; coraz częściej klienci zwracają uwagę na urządzenia z górnej półki, na które dystrybutor jest w stanie dać nawet 3-letnią gwarancję i dlatego nasza oferta jest tak atrakcyjna – wyjaśniał Marco Karkos, doradca techniczny.
Firma S&K Service demonstrowała możliwości testera Vantage Pro, a firma ES tools gamę narządzi warsztatowych hiszpańskiej firmy IRIMO.
- Udział w targach jest dla nas szansą pozyskania nowych dystrybutorów. Nasz cel to stworzenie sieci 50 firm, odpowiedzialnych za sprzedaż narzędzi – informował Mariusz Makuch, kierownik sprzedaży.
Targi z roku na rok przypominają spotkania typu B2B. Kameralna atmosfera sprzyja nawiązywaniu kontaktów i rozmów nt. poszerzenia współpracy między wystawcami. Nie inny był powód dla którego w Katowicach zadebiutowała ze swą ofertą krakowska firma DRAGON WINCH.
- W tym samym terminie mamy w Krakowie ważne dla nas targi miłośników pojazdów 4x4, ale dużo bardziej zależy nam na nawiązaniu współpracy z firmami i warsztatami, które chciałyby zajmować się sprzedażą i serwisem wyciągarek samochodowych, bo fanów off-roadu przybywa, a nam zależy na stworzeniu solidnej sieci przedstawicieli – wyjaśniał Marcin Masłowiec.

Rafał Dobrowolski
Fot. R. Dobrowolski

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony