Diagnostyka

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 5

Z myślą o serwisie


najpopularniejszych maszyn rolniczych

Czy rynek warsztatów sprzętu rolniczego rządzi się takimi samymi prawami, co serwisy motoryzacyjne? TEXA przekonuje, że i tu przyszłość należy do wielomarkowych punktów naprawczych, w których pożądane będą uniwersalne urządzenia diagnostyczne. Postęp technologiczny każe już dziś poważnie myśleć o dogodnej, komputerowej obsłudze takich centralek. Jesienią ubiegłego roku pojawiło się na rynku najnowsze urządzenie – NAVIGATOR TXT Agri, a już w lutym tego roku zadebiutowała druga wersja oprogramowania.


W ostatnich latach obserwujemy ogromny rozwój sieci sprzedaży maszyn rolniczych w systemie placówek przedstawicielskich producentów zagranicznych maszyn, a więc organizowanych podobnie jak w przypadku rynku motoryzacyjnego. Punkty dealerskie są zobowiązane do tworzenia warsztatów obsługowo-naprawczych. Potrzeby rynku są jednak nadal większe niż możliwości sieci serwisów i w dalszym ciągu głównym wykonawcą napraw jest producent sprzętu lub jego użytkownik (rolnik).



Prezentacji dokonał David Maneghetti, Truck & Agri Diagnosis Product Manager we włoskiej siedzibie koncernu.

- Najczęściej spotykaną formą naprawy jest wymiana całego zespołu zawierającego uszkodzony element, co nie jest efektywne i oznacza wysokie koszty – przekonuje Barbara Masłowska, dyrektor TEXA POLAND Sp. z o.o. - Innym rozwiązaniem – równie kosztownym – jest wezwanie mobilnego serwisu autoryzowanego, np. z Niemiec, gdzie poziom rozwoju sieci warsztatów jest dużo wyższy. Ciągniki rolnicze czy kombajny są coraz bardziej zaawansowane technicznie, więc żaden gospodarz nie może sobie pozwolić na przestój w sezonie wzmożonych prac z powodu awarii sterowanego elektronicznie podzespołu koszącego, podnoszącego, zbierającego itp. Koszt samej tylko wizyty mobilnego serwisu możemy liczyć w setkach euro. W tej sytuacji optymalnym rozwiązaniem będzie rozwijanie sieci niezależnych warsztatów wielomarkowych, które wyposażone w uniwersalne, więc tańsze urządzenia diagnostyczne, będą mogły sprostać potrzebom rolników, tak by ci mogli skupić się na działalności zarobkowej. Rosnąca kultura techniczna użytkowników sprawia też, że rolnicy coraz częściej zdają sobie sprawę z walorów terminowych przeglądów maszyn przed sezonem. W końcu sumiennie i fachowo wykonywany serwis zaowocuje niezawodnością sprzętu w czasie prac polowych.



Prezentacja sprzętu diagnostycznego TEXA do obsługi sektora maszyn rolniczych miała miejsce 3 lutego br. w siedzibie TEXA Poland w Krakowie.

TEXA, lider diagnostyki wielomarkowej, dedykowanej dotąd głównie warsztatom samochodowym, wprowadza w Polsce urządzenie diagnostyczne z myślą o naprawie najpopularniejszego sprzętu rolniczego.
- Dzięki innowacyjności NAVIGATOR TXT i oprogramowania IDC3 Agri, każdy warsztat będzie mógł teraz wykonywać naprawy różnych marek pojazdów przy pomocy jednego urządzenia i wykonywać diagnostykę systemów elektronicznych traktorów, kombajnów, młockarek i innych maszyn rolniczych – tłumaczy David Maneghetti, Truck & Agri Diagnosis Product Manager we włoskiej siedzibie koncernu. - Interfejs TXT jest podłączany bezpośrednio do gniazda diagnostycznego pojazdu i komunikuje się bezprzewodowo z dowolnym komputerem klasy PC poprzez moduł Bluetooth. Wystarczy zainstalować na własnym komputerze oprogramowanie TEXA IDC3 AGRI, zawierające system operacyjny wraz z kompletną bazą danych pojazdów, aby za pomocą naszego urządzenia diagnostycznego zdalnie połączyć się z pojazdem.



Oprogramowanie TEXA IDC3 AGRI zawiera system operacyjny wraz z kompletną bazą danych pojazdów.

Producent dostarcza szereg kabli diagnostycznych koniecznych do obsługi maszyn różnych producentów, wśród których znajdują się modele: John Deere, New Holland, Case, Fendt, Krone, Steyr, Same, Deutz-Fahr, Class, Lamborghini, Hurlimann, Landini i McCornick. Wśród informacji technicznych znajdziemy m.in. schematy elektryczne, karty i opisy systemów oraz podzespołów, a opcjonalnie także biuletyny techniczne. Oprogramowanie, aktualizowane rokrocznie za opłatą 100 euro, ma umożliwić mechanikowi naprawę układów sterowania napędu, rozlicznych podnośników, a także body komputera czy klimatyzacji.
- Według naszych badań, polskie warsztaty zajmujące się naprawami maszyn rolniczych będą ulegały coraz dalej posuniętym specjalizacjom; dziś aż 90 procent z nich zajmuje się wyłącznie naprawami sprzętu rolniczego, a raptem 10 procent przyjmuje zlecenia także z rynku motoryzacyjnego – dzieli się swymi spostrzeżeniami z uczestnikami prezentacji najnowszego produktu przedstawiciel koncernu. - Oczywiście, wielomarkowe urządzenie ma pewne granice swych możliwości. Producenci maszyn rezerwują sobie pewien zakres informacji technicznej tylko dla siebie i nie jest ona dostępna nawet autoryzowanym serwisom. Nasi inżynierowie muszą więc bazować na tym, co jest dostępne na rynku. Naszym celem jest udostępnianie wiedzy z myślą o rozwoju niezależnego rynku napraw.



Rozbudowane oprogramowanie umożliwia wyświetlanie sekwencji video, by wskazać użytkownikowi lokalizację, np. złącza diagnostycznego w konkretnej maszynie.

W kwietniu br. ma się pojawić polska wersja językowa oprogramowania IDC3 AGRI. Do tego czasu musi wystarczyć ta angielska, choć pomysłodawcy włożyli sporo wysiłku, by komunikacja z użytkownikiem była dziecinnie prosta. Przystępując do pracy, wybieramy więc z tabeli najpierw markę pojazdu, potem model, a wreszcie rodzaj silnika konkretnej maszyny, a zaraz potem wyświetlają się nam strony dostępnych informacji: parametrów w formie numerycznej i graficznej, stanów, błędów, aktywacji itd. Wystarczy kliknąć interesującą nas ikonę na schemacie elektrycznym, aby program wskazał jej lokalizację w maszynie, podając również opis danego podzespołu. Oprogramowanie wskazuje też rodzaj kabla diagnostycznego jaki należy zastosować oraz lokalizację złącza diagnostycznego w pojeździe. Wszystko to może w dużym stopniu ułatwić zadanie mechanikowi.



Wśród informacji technicznych znajdziemy m.in. schematy elektryczne.

AGRI TXT jest dostępne na naszym rynku w cenie 2950 euro netto. Czy to dużo? Przedstawiciel koncernu przekonywał, że wcale nie. Jeśli założyć, że uda się nam w miesiącu wykonać naprawy za kwotę 123 euro netto, to zakup zwróci się nam po dwóch latach. O zakupie ilości kabli diagnostycznych dedykowanych konkretnym markom (producenci maszyn zwykli stosować rozliczne przyłącza) decydujemy indywidualnie. Warto pamiętać również o możliwości aktualizacji oprogramowania (umowa TEX PACK) – roczna subskrypcja IDC3 Agri to 250 euro netto. Orócz aktualizacji oprogramowania możemy jeszcze pokusić się o zawieranie rocznej umowy na dostarczanie informacji technicznej (umowa Tex@info). Ta jest dostępna w formie biuletynów z procedurami naprawczymi maszyn i w formie konsultacji drogą elektroniczną z technikami TEXA.



Interfejs TXT jest podłączany bezpośrednio do gniazda diagnostycznego pojazdu i komunikuje się bezprzewodowo z dowolnym komputerem klasy PC poprzez moduł Bluetooth.

Rafał Dobrowolski

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony