Inne

ponad rok temu  11.12.2015, ~ Administrator - ,   Czas czytania 8 minut

Z umiarkowanym optymizmem
Strona 1 z 3

Podsumowania, dyskusje, plany na przyszłość – oto tematy, które zdominowały 10. Konferencję Niezależnego Rynku Motoryzacyjnego zorganizowaną przez Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych SDCM.

Doroczne spotkanie branży odbyło się 3 grudnia, po raz kolejny w gościnnej siedzibie Ministerstwa Gospodarki, a od niedawna Ministerstwa Rozwoju. Warto tu odnotować, że zmiana na najwyższych szczeblach władzy nie zrewidowała życzliwego stosunku kierownictwa resortu do środowisk reprezentujących niezależny rynek motoryzacyjny. Ministerstwo Rozwoju reprezentował wiceminister Tadeusz Kościński, który w swoim wystąpieniu podkreślił znaczenie motoryzacji dla gospodarki kraju oraz zapowiedział działania rządu na rzecz tworzenia warunków do zwiększenia innowacyjności w tym sektorze.

Konferencja posłużyła podsumowaniu sytuacji na niezależnym rynku motoryzacyjnym oraz omówieniu wyzwań, przed którymi stoi dziś branża. Oprócz ciekawych wystąpień wielką wartość poznawczą miały również badania opinii dystrybutorów i producentów, którzy na bieżąco odpowiadali na rozmaite pytania, również te dotyczące przewidywanej przyszłości. Ta anonimowa ankieta pozwala dostrzec nastroje panujące w branży.

W Europie i kraju

Sytuację na rynku europejskim podsumowali: Robert Kierzek, prezes Inter Cars i Pierre Fleck, dyrektor zarządzający Europart Holding.

Wartość całego niezależnego europejskiego rynku motoryzacyjnego szacowana jest na około 120 miliardów euro rocznie, z czego 82 miliardy przypada na produkcję części, opon i akcesoriów. Spośród 490 tysięcy europejskich warsztatów, 370 tysięcy stanowią serwisy niezależne. Obsługuje je 46 tysięcy firm zajmujących się sprzedażą części.

Z przedstawionych danych wynika, że europejscy klienci wysoko oceniają warsztaty niezależne. Zdaniem zdecydowanej większości respondentów nie odstają one pod względem standardów oferowanych usług od stacji autoryzowanych, natomiast jeśli chodzi o konkurencyjność cenową, wygrywają z nimi w cuglach.

- Dostrzegają to również koncerny samochodowe, które starają się walczyć o klientów za pomocą agresywnej polityki marketingowej. Nie wahają się przy tym dezawuować niezależnej konkurencji – mówi Robert Kierzek.

Wśród czynników wpływających na zmiany w aftermarkecie jednym z najważniejszych jest wzrost znaczenia internetu jako kanału dystrybucyjnego.

- Wiąże się to z wchodzeniem na rynek tzw. pokolenia Y, które dorastało ze smartfonem w dłoni. Ludzie ci szukają informacji w sieci i wykorzystują ją do komunikacji. Dotyczy to również usług warsztatowych. Niewątpliwie dystrybutorzy muszą się do tych zmian dostosować – twierdzi Robert Kierzek.

Podsumowanie rynku motoryzacyjnego w Polsce przedstawił Alfred Franke, prezes SDCM. To co zwraca uwagę obserwatorów, to rosnące znaczenie produkcji części, w której Polska stała się europejskim specjalistą.

- Wartość sprzedaży komponentów wyniosła w ostatnim roku 63,2 miliarda złotych, a więc znacznie przekroczyła wartość sprzedaży gotowych pojazdów, szacowaną na 44,6 miliardów złotych. Eksport części wzrósł w ciągu ostatnich 10 lat aż trzykrotnie i stanowi dziś jeden z filarów naszej wymiany handlowej – mówi Alfred Franke.

Wartość polskiego rynku dystrybucji części wynosi 15,1 miliarda złotych. W ciągu ostatniego dziesięciolecia wzrosła ona dwukrotnie. Sprzedaż realizowana jest za pośrednictwem blisko 1100 punktów hurtowej sprzedaży.

Głos sali

Jak już wspomnieliśmy, podczas konferencji uczestnicy „na żywo” odpowiadali na pytania, głosując za pomocą specjalnych pilotów. I tak większość respondentów spodziewa się większych przychodów w roku 2015 w porównaniu do roku 2014. Zwiększenie liczby zatrudnionych w 2015 roku zgłosiła połowa zapytanych. Do redukcji przyznało się 4%. Jeśli chodzi o spływ należności, to wedle 85% producentów i 58% dystrybutorów pozostał on na niezmienionym poziomie. Ponad 11% producentów i 27% dystrybutorów dostrzegło tu poprawę.

Na tle tych w sumie niezłych wyników gorzej przedstawia się sprawa wysokości wypracowanych marż. Według 38% producentów i 28% dystrybutorów marże nie drgnęły, natomiast blisko połowa podmiotów przyznała, że osiągane przez nich marże spadły.

Zdecydowanie dobrą informacją jest za to panujący na rynku dobry nastrój wobec spodziewanych wyników finansowych w nadchodzącym 2016 roku. Ponad 90% firm, zarówno handlowych jak i produkcyjnych uważa, że odnotuje wzrost przychodów, przy czym 30% producentów i 37% dystrybutorów liczy na wzrost powyżej 10%.

Jeśli chodzi o zagrożenia, które mogą dotknąć rynek niezależny w 2016 roku, blisko połowa respondentów wskazuje dalszy spadek marż. Spadku sprzedaży najbardziej obawia się 17% producentów i 26% dystrybutorów, 30% wszystkich firm zagrożenia upatruje przede wszystkim we wzroście kosztów.

Daną, która napawa optymizmem, jest odsetek firm przewidujących w przyszłym roku powiększenie powierzchni produkcyjnej, magazynowej lub biurowej. Wynosi on 56% w przypadku producentów i aż 74% dystrybutorów.

GALERIA ZDJĘĆ

Z umiarkowanym optymizmem
Z umiarkowanym optymizmem
Z umiarkowanym optymizmem
Z umiarkowanym optymizmem
Z umiarkowanym optymizmem
Z umiarkowanym optymizmem
Z umiarkowanym optymizmem
Z umiarkowanym optymizmem
Z umiarkowanym optymizmem
Z umiarkowanym optymizmem

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony