Części i regeneracja

ponad rok temu  26.10.2016, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Zaniedbanie, które zagraża bezpieczeństwu

Stan płynu hamulcowego nie jest badany w czasie obowiązkowych przeglądów przez stacje kontroli pojazdów. Tymczasem po polskich drogach porusza się wiele aut, w których płyn ten powinien zostać natychmiast wymieniony – wynika z doświadczenia mechaników.

Wprawdzie płyn w układzie hamulcowym nie podlega zużyciu, jednak – w miarę eksploatacji samochodu – wzrasta w nim zawartość wody i zanieczyszczeń. Z tego powodu spada jego odporność na obciążenia cieplne powstające w czasie hamowania – a im silniejsze i dłuższe hamowanie, tym większe obciążenia. W skrajnej sytuacji płyn może zostać doprowadzony do wrzenia, a wtedy traci zdolność do przekazywania ciśnienia z pompy na tłoczki hamulcowe. To oznacza zupełny zanik siły hamowania – trudno o bardziej przerażający moment niż wtedy, gdy po naciśnięciu pedału hamulca po prostu wpada on w podłogę, a samochód pędzi dalej.

Higroskopijność płynu
Płyn hamulcowy jest higroskopijny, czyli wchłania cząsteczki wody. Woda dostaje się do układu hamulcowego przez uszczelnienia, drogą dyfuzji przez gumowe przewody czy z wilgotnego powietrza znajdującego się nad lustrem płynu w zbiorniczku wyrównawczym. Nawet kilka procent zawartości wody w płynie obniża jego temperaturę wrzenia o kilkadziesiąt stopni Celsjusza.
Skoro higroskopijność jest problemem, to dlaczego producenci płynów nie stosują substancji, które odpychają wodę?
– Woda i tak przedostanie się do układu, ale wtedy występowałaby w postaci kropli. Te krople wrzałyby już w temperaturze 100°C i układ hamulcowy jeszcze szybciej traciłby sprawność pod wpływem obciążenia cieplnego – tłumaczy Mirosław Przymuszała, przedstawiciel marki Textar w Polsce.
Dla porównania, temperatura wrzenia najpopularniejszego na rynku płynu DOT 4 wynosi minimum 230°C.

Zanieczyszczenia
Woda to nie jedyny problem – w czasie eksploatacji samochodu do płynu dostają się także zanieczyszczenia. Są to m.in. produkty korozji czy drobinki metalu i gumy odrywające się podczas tarcia elementów układu. Efekty tych procesów najłatwiej zauważyć przy okazji wymiany bardzo starego płynu hamulcowego. Ma on wówczas ciemnobrunatną barwę, podczas gdy nowy jest koloru jasnożółtego. To także stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa kierowcy, ponieważ duża ilość zanieczyszczeń może zakłócić pracę sterownika systemu ABS lub ESP.

Regularne badanie
Stan płynu hamulcowego można określić stosunkowo prostym badaniem próbki płynu, którą pobiera się ze zbiorniczka wyrównawczego.
– Określając temperaturę wrzenia próbki, trzeba pamiętać, że najbardziej narażony na zawilgocenie jest płyn znajdujący się w pobliżu tłoczków i tam temperatura wrzenia może być jeszcze niższa – przestrzega Mirosław Przymuszała.
Dlatego specjaliści Textar zalecają wymianę płynu hamulcowego co 2 lata.

Prawidłowy dobór płynu.
W ofercie marki Textar są trzy typy płynów hamulcowych – DOT 3, DOT 4 i DOT 4LV. DOT 3 to płyn starszej generacji, należy jednak pamiętać, że możemy go spotkać w stosunkowo młodych pojazdach produkcji japońskiej. Najpowszechniej stosowane są płyny DOT 4. Wersja DOT 4 LV ma obniżoną lepkość, przeznaczona jest do samochodów posiadających układ ESP. Zazwyczaj na korku zbiorniczka płynu hamulcowego znajdziemy napis o zastosowanym płynie. W przypadku wątpliwości odnośnie do rodzaju płynu hamulcowego najlepiej skorzystać z dokumentacji producenta pojazdu.

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony