Części i regeneracja

ponad rok temu  02.06.2014, ~ Administrator - ,   Czas czytania 6 minut

Zawieszenie dla Jamesa Bonda – BILSTEIN w sportach samochodowych i nie tylko

Rozmawiamy z Mirjam Wickert, Menedżerem Sprzedaży na Europę Wschodnią w firmie BILSTEIN.

- W ubiegłym roku firma BILSTEIN obchodziła 140-lecie istnienia. Biorąc pod uwagę, że historia samochodu z silnikiem spalinowym jest krótsza niż 140 lat, jakie były początki?
Faktycznie, w 1873 roku zaczęliśmy od produkcji okuć do okien. Natomiast w latach 20. ubiegłego wieku nasza firma podjęła się produkcji podnośników samochodowych i zaczęła dostarczać chromowane zderzaki na pierwszy montaż.
Jednak przełom nastąpił dokładnie 60 lat temu, gdy w 1954 r. rozpoczęliśmy produkcję amortyzatorów gazowych. Już trzy lata później weszły one do wyposażenia Mercedesów, a w latach 60. XX wieku wyposażony w takie amortyzatory model 220 SE wygrał rajd Monte Carlo. Skoro mówimy o rajdach, to warto też pamiętać o sukcesie Waltera Rohrla jadącego Oplem Kadettem w 1976, który zajął czwarte miejsce, ustępując tylko legendarnym Lanciom Stratos. Tak dobry wynik także umożliwiły amortyzatory BILSTEIN B6.

- Słuchając tej historii, trudno nie zauważyć, w jaki sposób marka BILSTEIN związana jest ze sportem samochodowym. Z czego to wynika?
Z naszego punktu widzenia, jako lidera segmentu zawieszeń samochodowych, zaangażowanie w sport samochodowy jest po prostu koniecznością, ale jest to konieczność, której poddajemy się z radością. Marka BILSTEIN ma sport w swoim DNA. To dlatego nasze logo widać na samochodach startujących w wyścigach długodystansowych. Wyścigi trwające 12 lub 24 godziny to prawdziwie mordercze próby dla amortyzatorów, tym większa jest satysfakcja z sukcesów takich jak ubiegłoroczna wygrana Mercedesa SLS AMG GT3 w 24-godzinnych zmaganiach na torze Nürburgring. Dla marki BILSTEIN była to de facto „obrona tytułu”, ponieważ w 2012 roku pierwsze na mecie było Audi R8 LMS Ultra, a oba te samochody były wyposażone w nasze zawieszenie MDS o zmiennej charakterystyce. Łącznie aż pięć z pierwszych 10 samochodów w ubiegłorocznym wyścigu miało nasze zawieszenie.
Jesteśmy szczególnie dumni z naszej współpracy z firmą Aston Martin, w ramach której dostarczamy rozwiązania do modeli V12 Vantage GT3 i GT4, jak również V8 Vantage GTE. Głównym celem współpracy jest rozwój i testy nowego, 4-drożnego zawieszenia BILSTEIN MDS, które będzie montowane w samochodzie Aston Martin V8 Vantage GTE. Model V12 Vantage GT3 to samochód Jamesa Bonda, zatem nieprzypadkowo oznaczony jest numerem 007. Aby podkreślić nasze partnerstwo w zakresie technologii – podobnie jak w ubiegłym roku – Aston Martin V12 Vantage GT3 stanie na starcie wyścigu 24-godzinnego w żółto-niebieskich barwach firmy BILSTEIN. Auto debiutowało dość udanie, podczas 24-godzinnego wyścigu na Nürburgring w 2013 było już nawet na prowadzeniu, ale ostatecznie rywalizację zakończyło na 10. miejscu. Niezły wynik jak na pierwszy start, w tym roku będzie na pewno lepiej.
Start Astona Martina wyposażonego w zawieszenie BILSTEIN MDS nie ogranicza się w tym roku tylko do wyścigu 24-godzinnego oraz wyścigu VLN. Aston Martin V8 Vantage GTE wystartuje również w organizowanych przez FIA Ogólnoświatowych Wyścigach Długodystansowych (WEC), których kulminacyjnym momentem są 24-godzinne wyścigi w Le Mans.

- Sport to jednak nie wszystko. Jak ocenia Pani pozycję marki BILSTEIN na rynku producentów części motoryzacyjnych przeznaczonych dla pojazdów użytkowanych na co dzień?
Jesteśmy marką globalną w pełnym tego słowa znaczeniu. Nasze produkty dostępne są na rynkach 130 krajów świata. Nasze zaangażowanie dzielimy pomiędzy dostawy na pierwszy montaż oraz aftermarket. Dobrze ilustruje to organizacja naszego zakładu produkcyjnego w Ennepetal w Niemczech. 190 pracowników zajmuje się tam produkcją elementów układu zawieszenia przeznaczonych na dostawy do fabryk samochodowych, a kolejnych 250 osób produkuje amortyzatory na rynek wtórny i zawieszenia gwintowane stosowane w sporcie samochodowym. Jeżeli chodzi o rynek wtórny, w naszych zakładach zlokalizowanych na całym świecie (Ennepetal, Hamilton, Poway, Sibiu) zatrudniamy ponad 650 pracowników.
Dużą wagę przywiązujemy do stałego poszerzania zakresu kompetencji, zarówno wśród naszych pracowników, jak i klientów. BILSTEIN skutecznie organizuje kształcenie w celu wzmocnienia swoich szeregów kompetentnymi pracownikami. Z kolei klienci mogą się szkolić w naszym centrum szkoleniowym imienia Waltera Rohrla w Ennepetal, gdzie prowadzimy zarówno zajęcia teoretyczne, jak i te z zakresu praktyki warsztatowej.
Mocną pozycję marki BILSTEIN potwierdzają także nagrody. Przez osiem lat z rzędu otrzymaliśmy „Nagrodę dla najlepszej marki” (Best Brand Awards) przyznawaną przez czytelników magazynu „Auto motor und sport”. Bardzo dziękujemy za okazane nam w ten sposób zaufanie. W 2014 roku będziemy ciężko pracować, aby otrzymać to wyróżnienie po raz kolejny.

- Naturalnym miejscem do kontaktów z końcowymi odbiorcami są imprezy targowe. Jak wygląda aktywność BILSTEIN na tym polu?
Rok 2014 rozpoczęliśmy od bardzo udanego udziału w Autosport International w brytyjskim Birmingham, gdzie prawdziwą sensację budził wyeksponowany na naszym stoisku wspomniany wcześniej Aston Martin V12 Vantage GT3. Goście targów mogli zapoznać się z naszą ofertą przeznaczoną do jazdy po drogach asfaltowych. Nigdy nie odpuszczamy też rodzimych targów Essen Motor Show, które odbywają się na przełomie listopada i grudnia. Tam z kolei pokazywaliśmy nie tylko Astona Martina, ale także Opla Kadetta C Coupe z 1975 roku oraz rozwiązania tzw. Plug & Play, czyli aktywne zawieszenia iRC, których nastawy można regulować dzięki... aplikacjom na smartfony. W bieżącym roku zapraszam do odwiedzenia stoiska BILSTEIN podczas wrześniowej Automechaniki we Frankfurcie oraz ponownie w Essen.

- Skoro mówimy o urządzeniach mobilnych, to w jaki sposób marka BILSTEIN chce trafić do najmłodszych kierowców, czyli pokolenia internetowego?
Jesteśmy świadomi, że najnowsza generacja użytkowników samochodów stawia na zupełnie nowe kanały komunikacyjne i jesteśmy zdeterminowani, żeby nie pozostać w tyle za tym trendem. Stąd od ostatniego kwartału 2013 roku realizujemy w Polsce nową strategię komunikacji marketingowej. Uruchomiliśmy nową stronę internetową, dostępną pod adresem www.bilstein-amortyzatory.pl. Nie zapominamy też o social media – jesteśmy na Facebooku, mamy swój kanał na YouTube. Jestem przekonana, że łącząc te działania z szeroką kampanią reklamową w tradycyjnych magazynach motoryzacyjnych, uda się zwiększyć świadomość naszej marki wśród polskich kierowców. Polska jest dla nas ważnym rynkiem, w którego rozwój nie wahamy się inwestować.

- Zmiany nastawów przy pomocy smarfona oraz aplikacji iOS to rozwiązanie szczególnie innowacyjne. Na czym ono polega?
Amortyzatory o regulowanej charakterystyce tłumienia są znane od dawna, ale ich stosowanie w samochodach „cywilnych” jest kłopotliwe, ponieważ regulacja odbywa się mechanicznie i niejako „spod samochodu”. Naszym rozwiązaniem jest BILSTEIN iRC współpracujący z amortyzatorami serii ridecontrol. Zintegrowane ze sterownikiem BILSTEIN ridecontrol rozwiązanie BILSTEIN iRC samoczynnie dokonuje nastawów zawieszenia. Oferujemy także kompatybilną z systemem BILSTEIN iRC aplikację na smartfony, wykorzystującą zarówno system iOS, jak i Android. Bezpłatna aplikacja jest wyjątkowo prosta oraz intuicyjna w obsłudze. Dzięki takiemu połączeniu kierowca może sam indywidualnie programować tryb pracy automatycznej, a ręczne przełączanie nie jest konieczne. W ten sposób układ pasywny przekształca się w zawieszenie aktywne, które umożliwia automatyczne dopasowanie do potrzeb kierowcy. Dzięki bezprzewodowemu połączeniu ze smartfonem możliwa jest zmiana nastaw z poziomu aplikacji mobilnej pracującej pod kontrolą iOS lub Androida.
Ale zalety iRC nie kończą się na tym, że po prostu nie trzeba wysiadać z samochodu w celu dokonania regulacji. Takie zmiany mogą być wykonywane „w locie”, podczas jazdy! Co więcej, inżynierowie BILSTEIN wykorzystali fakt, że smartfony mają wbudowane akcelerometry, co pozwala zamienić zawieszenie o zmiennej charakterystyce w zawieszenie aktywne, dostosowujące się do warunków na drodze w czasie rzeczywistym. Nasza aplikacja sterująca daje kierowcy możliwość wyboru trzech trybów: komfortowy, normalny lub sportowy, ale użytkownik może tworzyć także własne, indywidualne tryby.

- A jak wygląda oferta BILSTEIN dla miłośników off-roadu, którzy mają zupełnie inne oczekiwania od systemów zawieszenia?
Dla off-roadowców mamy dobrą wiadomość. Nasza oferta dla pojazdów terenowych ma teraz trzy główne grupy produktowe, tj. BILSTEIN B6-4600, BILSTEIN B8-5100 i B8-5100 RHA (Ride High Adjustable – Regulowana Wysokość Zawieszenia) z regulowanym prześwitem oraz BILSTEIN B8-5160. Amortyzatory te są przeznaczone do różnych modeli samochodów terenowych, m.in. do Forda serii F, Chevroleta, Mercedesa Klasy G oraz M, Land Rovera Defender i Discovery, Range Rovera Freelander, Toyoty Hilux/Land Cruiser/Rav4. Dokonaliśmy także unifikacji oferty dostępnej w Europie i Ameryce Północnej. Jest ona stale poszerzana.

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony