Czyli takie drobne kroczki, drobne oszczędności, które później w skali miesiąca czy roku dają warsztatowi pokaźną kwotę...
Te oszczędności może wyglądają bardzo niepozornie, dlatego że niejednokrotnie pojęcie czasów technologicznych jest pojęciem obcym i trudno definiowalnym. W dobrze pracującym serwisie blacharsko-lakierniczym, przy dużym obciążeniu, można pokusić się o stwierdzenie, że takie oszczędności mogą dojść nawet do 25-27 procent w samym tylko przypadku kosztów mediów. Inną kwestią jest sprawność urządzeń, która czasem pozostawia wiele do życzenia.
A konkretnie sama technologia Lesonal WB GT, czy ona również będzie korzystna cenowo? Wiemy, że w Polsce jest duża grupa ludzi, dla których najważniejszym wyznacznikiem zakupu towaru lub usługi jest najniższa cena...
Tego typu postawy pokutują jeszcze doświadczeniami z minionych lat. Dzisiaj, jeżeli mówimy o serwisach klasy premium, bardzo często liczy się koszty całej naprawy, której częścią jest technologia. Czyli nie liczy się kosztu produktu „w puszce”, jest to zresztą trudne do porównania nie tylko ze względu na złożone i zróżnicowane formuły produktów gotowych do użycia, ale także wydajność jednostkową. Zwracamy szczególną, fundamentalną uwagę na całkowity koszt naprawy. Klasa serwisów premium wymaga użycia komponentów wysokiej jakości, zaś rachunek ekonomiczny obejmuje, jak już wspomniałem, całość, a nie jej składowe. Czyli mówimy o realnym koszcie wykonania konkretnej naprawy. Prowadzimy wiele analiz w tym zakresie, stąd stanowczo pokuszę się o twierdzenie, że na koszt ponoszony przez serwis w zakresie materiałów lakierniczych znacznie większy wpływ będzie miała sprawność energetyczna urządzeń, a często nawet samo zużycie dyszy pistoletu lakierniczego. Wspominam jeszcze raz o urządzeniach i narzędziach, gdyż wyposażenie lakierni pozostawia wiele do życzenia. Najpierw próbujemy te zagadnienia uporządkować w danym warsztacie, a dopiero później wdrażamy naszą technologię. To pokazuje złożoność, czy jak wolą inni, wielopłaszczyznowość prowadzonego dziś przez nas biznesu.
Czyli podkreśla Pan także rolę Waszych doradców technicznych, którzy mogą dużo zmienić w warsztatach?
Tak jest. Przygotowaliśmy ten zespół doradców technicznych. Dotąd tylko nasza marka Sikkens miała taką grupę. Teraz, gdy chcemy, aby nasz drugi brand – Lesonal, również zajął należne mu miejsce w klasie premium, także do niego proponujemy naszym klientom pomoc ze strony profesjonalnego doradcy technicznego. Pierwszy raz marka Lesonal jest w ten sposób dodatkowo wspierana. Na koniec chcę podkreślić, że ci doradcy będą też swego rodzaju pomostem między AkzoNobel a PrimaKolor – firmą, której udzieliliśmy wyłączności na sprzedaż wraz z czynnościami jej towarzyszącymi, czyli marketingiem i promocją produktów Lesonal. Jestem przekonany, że te wszystkie podjęte działania, przyniosą nam sukces. Jednocześnie mam nadzieję, że wiele warsztatów lakierniczych przekona się do tej nowej technologii i dzięki temu poprawi wyniki swojej działalności.
Dziękujemy za rozmowę.
Komentarze (0)