Lakiernictwo i blacharstwo

Lakiernictwo i blacharstwo

ponad rok temu  05.12.2016, ~ Administrator - ,   Czas czytania 7 minut

Jakość i bezpieczeństwo po naprawach powypadkowych - z doświadczeń koncernu Volkswagen

W porównawczych testach zderzeniowych brały udział dwa bezwypadkowego modele Passat Variant B6. Różnica dotyczyła naprawy po drugim zderzeni. Niebieskiego – według wytycznych obowiązujących dla rocznika modelowego B4.

Strona 2 z 2

Pierwszy Passat Variant B6 (produkowany w latach 2005-2010) był naprawiany dokładnie według aktualnych standardów producenta dla danego modelu. Drugi pojazd – według starszej technologii, bo dla rocznika modelowego B4 (1993-1996). Różnice po naprawie obu samochodów nie były widoczne na pierwszy rzut oka, a wyszły na jaw dopiero po przeprowadzeniu drugiego testu zderzeniowego obydwu samochodów. Przybliżmy więc różnice, a przede wszystkim powody, dla których nieprawidłowo przeprowadzona naprawa ujawniła słabość w teście porównawczym przeprowadzonym powtórnie (po odbudowie obu pojazdów).
Elementem konstrukcji słupka B w modelu samochodu Passat B6 jest wzmocnienie wewnętrzne wykonane ze stali o ultrawysokiej wytrzymałości – formowanej na gorąco (UHSS – Ultra High-Strength Steel – Hot Formed). Elementy te po uszkodzeniu nie mogą być oczywiście naprawiane (prostowane) w warsztatach, lecz tylko wymieniane na nowe, z zachowaniem ściśle określonych przez producenta metod łączenia. To producent określa miejsca i techniki łączenia. Wymiany częściowe wzmocnienia słupka B w tym modelu samochodu nie są dopuszczone przez producenta.

Pomysłodawców testu porównawczego interesował wpływ zderzenia bocznego na samochód wg Euro NCAP. Za każdym razem w stojące Passaty uderzał testowy pojazd NCAP z prędkością 50 km/h.

W kabinie Passatów umieszczono 3 manekiny (1 z przodu, 2 z tyłu). Przy pierwszej próbie efekt był identyczny. Deformacji uległa boczna część samochodów, co wyzwoliło boczne poduszki powietrzne i kurtyny powietrzne, a słupek B uległ deformacji w miejscu połączenia z progiem – jakkolwiek zapewnił sztywność karoserii i bezpieczeństwo pasażerów. Uszkodzone Passaty poddano odbudowie – jeden ściśle według procedur, drugi z ich pominięciem.
- W pierwszym wymieniono cały słupek B i wszystkie elementy nadwozia wykonane ze stali wysokowytrzymałej, które połączono przy pomocy zgrzewarki elektrycznej, czyli zgrzewania punktowego oporowego prądem 10.000 A z regulowaną siłą docisku elektrod do łączonych powierzchni, by w końcu przywrócić perfekcyjny wygląd karoserii – wyjaśnia Wojciech Merło. - Powtórne zderzenie dowiodło jakości napraw. Passat B6 uległ podobnej deformacji jak podczas pierwszego zderzenia – zwłaszcza w okolicach słupka B. Co ważne, w pełni zadziałały poduszki powietrzne i napinacze pasów. Naoczną weryfikację potwierdził rejestrator danych wypadku UDS 2.0 i elektroniczny system do pomiaru punktów bazowych karoserii.

Różnice po drugim zderzeniu obnażyły proces odbudowy dokonany z pominięciem wytycznych producenta. Drugi egzemplarz Passata uległ znacząco większej deformacji – słupek B u dołu został mocno uszkodzony. Co więcej, deformacji uległa też podłużnica dachu, a także podłoga i tunel środkowy. Wnikliwa analiza potwierdziła, że poza uszkodzeniem tapicerki poduszka boczna „zadziałała” niewłaściwie, a kurtyna powietrzna nie wyzwoliła się w ogóle!
Gdzie szukać przyczyn tak słabego wyniku dla „drugiego” Passata? Otóż po pierwszej symulacji zderzenia naprawę przeprowadzono według nieaktualnej technologii, bo sugerując się standardami producenta dla modelu Passat B4. I tak np. miejsce wymiany wzmocnienia słupka B dokonano na wysokości ok. 40 cm nad dolną krawędzią progu, zgrzewając elementy punktowo prądem 6.400 A, po wyprostowaniu pozostałych odkształceń.
Ten przykład pokazuje również, jak bardzo znaczące jest zastosowanie odpowiedniej technologii naprawy i odpowiednich narzędzi, których parametry pozwolą przeprowadzić naprawę w prawidłowy sposób.
Wnioski są aż nazbyt czytelne. Passat naprawiany zgodnie z aktualnymi standardami także po drugim zderzeniu chronił pasażerów praktycznie tak samo, jak przy pierwszym teście zderzeniowym, między innymi dzięki kompletnie wymienionemu słupkowi B. W przypadku drugiego samochodu było inaczej – przestarzała technologia spawania i zastosowanie nieaktualnych procedur roboczych spowodowały znacznie większą deformację bocznego słupka, nieprawidłowe działanie bocznej poduszki powietrznej oraz brak zadziałania kurtyny bocznej.
To nie wszystko. Otóż najbardziej newralgiczny obszar, jakim jest słupek B samochodu, którego zadaniem jest m.in. ochrona pasażerów, przesunął się o 60 milimetrów. Przesunięcie nastąpiło w kierunku środka samochodu, a więc w kierunku pasażerów, a jego wielkość jest porażająca w porównaniu z samochodem naprawionym zgodnie z aktualnymi wytycznymi producenta.
Podsumowując, niefachowa naprawa ma negatywny wpływ na bezpieczeństwo osób podróżujących samochodem, bo powoduje zmniejszenie sztywności i gorsze zachowanie się karoserii przy deformacji, a poza tym zmniejsza funkcjonalność elementów bezpieczeństwa biernego samochodu. Nie bez znaczenia dla TU – pomijając zmniejszenie gwarancji na robociznę – ma fakt, że taka naprawa zwiększa koszty przy wypłacie świadczenia ubezpieczeniowego w przypadku uszczerbku na zdrowiu i szkód majątkowych.
Wnioski dla nas? Skoro do konstrukcji karoserii sukcesywnie wprowadzano blachy o podwyższonej, wysokiej, bardzo wysokiej i ultrawysokiej wytrzymałości, to z awansem tychże producenci wyposażenia warsztatowego oferują narzędzia dedykowane do ich naprawy – łączenia. Takie wyposażenie wydaje się absolutnym minimum. Wielu z nas przyzna pewnie, że wykonanie zgrzein najwyższej jakości umożliwia nowoczesna zgrzewarka z funkcją automatycznego doboru parametrów pracy takich, jak czas zgrzewania, prąd zgrzewania, siła docisku elektrod.

Rafał Dobrowolski
Fot. Volkswagen Group Polska Sp. z o.o.

GALERIA ZDJĘĆ

W porównawczych testach zderzeniowych brały udział dwa bezwypadkowego modele Passat Variant B6. Różnica dotyczyła naprawy po drugim zderzeniu. Srebrnego koloru Volkswagena naprawiono według aktualnej technologii.
W niebieskim VW oddzielono słupek B na wysokości ok. 40 cm nad dolną krawędzią progu, jakkolwiek wymiany częściowe wzmocnień w tym modelu samochodu są niedopuszczalne.
Co gorsza, po wyprostowaniu odkształceń połączono elementy, zgrzewając je punktowo, stosując niewłaściwe parametry dla tego rodzaju materiału (prądem 6.400 A).
Co gorsza, po wyprostowaniu odkształceń połączono elementy, zgrzewając je punktowo, stosując niewłaściwe parametry dla tego rodzaju materiału (prądem 6.400 A).
Na pozór Passatowi przywrócono perfekcyjny wygląd (wyrównano spoiny, naniesiono powłokę ochronną od spodu), lakierując drzwi, błotnik i bok ramy.
Na pozór Passatowi przywrócono perfekcyjny wygląd (wyrównano spoiny, naniesiono powłokę ochronną od spodu), lakierując drzwi, błotnik i bok ramy.
Na pozór Passatowi przywrócono perfekcyjny wygląd (wyrównano spoiny, naniesiono powłokę ochronną od spodu), lakierując drzwi, błotnik i bok ramy.
Porównanie efektów po pierwszym i drugim zderzeniu dla niebieskiego Passata ujawniło znaczące różnice. Nieprawidłowo naprawiona karoseria wykazała po powtórnym zderzeniu znacząco większą deformację nie tylko okolic słupka B. Deformacji uległa też podłużni

Komentarze (1)

dodaj komentarz
  • ~ nowacek007 1 ponad rok temu Szkoda że nie ma zdjęć drugiego passata...
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
do góry strony