Konferencja IBIS w Warszawie (17 czerwca, Hotel Marriott) zgromadziła ok. 90 uczestników, spośród których większość stanowili reprezentanci towarzystw ubezpieczeniowych, sieci dilerskich, firm flotowych, wreszcie warsztatów samochodowych. Spotkanie obfitowało w informacje nt. nowych trendów na rynku napraw blacharsko-lakierniczych.
Zainaugurowane w 2001 roku Międzynarodowe Sympozjum Rynku Blacharsko-Lakierniczego (The International Bodyshop Industry Symposium) wpisało się w kalendarz ważnych spotkań branży warsztatowej. Podczas IBIS 2014 omówiono rozwój technologii wytwarzania karoserii samochodowych w kontekście zobowiązań producentów pojazdów do redukcji liczby śmiertelnych wypadków do roku 2020.
- Ważną informacją dla sektora odbudowy karoserii jest tendencja wzrostu kosztów napraw jednostkowych, choć liczba samych napraw spadnie o 20%. Krótko mówiąc, bezpieczniejsze samochody, bo wyposażone w zdobycze IT, rzadziej będą ulegały wypadkom, ale koszt takich reparacji wzrośnie – oznajmił Graham Threlfall, specjalista IBIS z Wielkiej Brytanii.
Kolejny referat przedstawił Marek Jędrasiewicz, kierownik rzeczoznawców w departamencie likwidacji szkód AXA Direct. W jego opinii rok 2014 przyniósł wiele zmian na rynku TU w Polsce. Na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych trwa wojna cenowa. Wysokość składki okazuje się decydująca dla wyboru dokonywanego przez klienta, a bezpieczeństwo procesu naprawczego jest dopiero trzecim w kolejności czynnikiem wyboru.
Kolejne zagadnienia omówili Graham Kresfelder i Sławomir Smolik. Pierwszy z mówców stoi na czele firmy Motorcare Services, która w samej tylko Wielkiej Brytanii każdego roku zajmuje się likwidacją 120 tys. szkód komunikacyjnych. Drugi z panów jest dyrektorem ds. rozwoju sieci naprawczej w spółce Innovation Group Poland.
- Jestem przekonany, że w niedalekiej przyszłości Klienci będą ubezpieczać swe samochody via Internet – oznajmił specjalista z Motorcare Services.
Prezentacja obu panów dotyczyła potrzeby przyspieszenia procedur związanych z czasochłonnością likwidacji szkody w Polsce – od przyjęcia zgłoszenia, przez oględziny, po proces naprawczy. Uczestnicy spotkania zgodzili się, że średnio w Polsce potrzeba na to w najlepszym przypadku 7 dni, podczas gdy np. w Wielkiej Brytanii tylko 48 godzin.
Kolejne dwa wystąpienia należały do przedstawicieli koncernów motoryzacyjnych. „Jakość i bezpieczeństwo po naprawie powypadkowej” – to tytuł wystąpienia Wojciecha Merło z Volkswagen Group Poland, który dowodził wyższości napraw realizowanych w oparciu o aktualne procedury producenta pojazdu.
Ciekawymi refleksjami nad rynkiem napraw dzielił się Janusz Kowalik, pełniący obowiązki szefa firmy ARVAL w Polsce. Jego wystąpienie najlepiej chyba zrównoważyło tezy poprzednich mówców o przewadze technologicznej punktów napraw ASO. Okazuje się bowiem, że lider rynku flotowego w Europie właśnie w warsztatach niezależnych upatruje szans optymalizacji kosztów.
Konferencję podsumował Piotr Paczuski, prezentując najnowsze tendencje na rynku odszkodowań komunikacyjnych w Polsce.
Komentarze (0)