Lakiernictwo i blacharstwo

Lakiernictwo i blacharstwo

ponad rok temu  22.06.2012, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

Grad nie tylko utrudnia jazdę, ale może poważnie zaszkodzić karoserii naszych samochodów. Efekt: rozległe prace lakiernicze, wymiana elementów nadwozia, a nawet wstawianie nowego dachu.

- Jeszcze do niedawna szkody spowodowane przez grad wiązały się dla kierowców ze znaczną utratą wartości pojazdu, wysokimi kosztami oraz długim czasem naprawy – przyznaje Tomasz Jezierski, dyrektor zarządzający Sieci S-PLUS Sp. z o.o. - Chcąc wyjść naprzeciw takim sytuacjom, stworzyliśmy nowatorską usługę usuwania skutków gradobicia. Szybką, bez demontażu elementów uszkodzonych oraz łagodną dla portfeli kierowców.

Specjaliści z salonów S-PLUS wgniecenia po gradobiciu usuwają bez konieczności lakierowania. Metoda ta polega na użyciu metalowych dźwigni, którymi wgniecenie delikatnie wypychanie jest od wewnątrz elementu.

- Jest to metoda wymagająca precyzji i doświadczenia nabytego przez nieustanne ćwiczenia – zauważa Tomasz Jezierski. - W miejscach niedostępnych od wewnątrz (wzmocnienia, profile zamknięte) stosuje się metodę pullingu.

Charakterystyczną cechą omawianej metody jest to, że wgniecenia po gradobiciu usuwane są od zewnątrz poprzez wyciąganie przyklejanych do lakieru plastikowych uchwytów. Efekty są rewelacyjne dla karoserii, a koszty niewielkie. Naprawy dokonuje się bez konieczności demontażu elementów, co przyspiesza jej czas, jak również obniża ostateczny koszt nawet do 60 proc.

- Każda ingerencja obniża wartość auta, a usunięcie oryginalnej powłoki lakierniczej niesie ze sobą ryzyko naruszenia fabrycznej powłoki antykorozyjnej

– zauważa Tomasz Jezierski. - Przy usługach S-PLUS nie ma tych problemów. Jest to niezwykle istotne w przypadku sprzedaży auta, szczególnie w czasach wszechobecnych czujników grubości lakieru.

 

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony