Autoelektryka

Autoelektryka

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 4 minuty

Olej technologiczny “9 w 1” (2)

Nasz test

Nowoczesne warsztaty są wyposażone w drogą aparaturę pomiarową, posiadają narzędzia specjalistyczne umożliwiające odkręcanie i dokręcanie skomplikowanych podzespołów samochodowych. Jednak oprócz tych środków trwałych musimy mieć chemię. Są to wszelkiego rodzaju silikony zastępujące uszczelki lub wspomagające w uszczelnieniu, kleje bez których trudno się obejść i środki chemiczne zmywające, rozpuszczające rdzę, przywracające, oraz specyfiki ułatwiające przewodność elektryczną. Miesiąc temu testowaliśmy olej technologiczny “9 w 1”, preparat firmy Mr McKenic. Można powiedzieć, że znowu ktoś reklamuje cudowny środek chemiczny do wszystkiego, czyli do niczego. Można też za niewielkie pieniądze spróbować samemu zastosować go w swoim warsztacie. Przecież i tak musimy coś kupić. Czytając tego typu artykuły zawsze dowiadujemy się czegoś więcej o możliwości zastosowania danego płynu. Spójrzmy na przykład na wykorzystanie oleju technologicznego “9 w 1 ”w samochodzie z silnikiem wysokoprężnym. Już po kilku latach eksploatacji zawór EGR będzie działał nieprawidłowo nie z powodu uszkodzenia, ale z powodu brudu. Oczywiście, można zaproponować wymianę urządzenia na nowe albo go wyczyścić i przetestować, czy będzie działał prawidłowo? Powstaje pytanie, w jaki sposób usunąć trwale przyklejony nagar, dostać się do każdej szczeliny i wypłukać z zakamarków zanieczyszczenia na zewnątrz. Można to zrobić w specjalnych myjkach, wziąć benzynę ekstrakcyjną albo zastosować olej technologiczny “9 w 1”. Takich miejsc wymagających oczyszczenia jest bardzo dużo. Przecież częstym przypadkiem niefunkcjonowania turba jest tylko zatarcie samych cięgien (w wyniku brudu). Trzeba zajrzeć do zaworu powietrznego poruszającego właśnie te cięgna. Oczywiście, można wszystko zdemontować, oczyścić i z powrotem podłączyć. A przecież wymontowanie niesie za sobą możliwość zmiany położenia lub uszkodzenia innych elementów. O wiele wygodniej jest zastosować właściwy płyn, podłożyć szmatkę od spodu i wytrzeć z brudu. Omawiając silnik diesla, często mamy do czynienia z ruchomymi klapkami w kolektorze dolotowym. Wystarczy tam się dostać, aby stwierdzić, że w takim brudzie nie może to dobrze funkcjonować. Częstą praktyką jest skrobanie ostrym narzędziem. Nie dość, że opiłki mogą dostać się do silnika, to też jest duża szansa na trwałe odkształcenia, wygięcia, przegięcia. Nawet jak uszkodzenia nie zauważymy od razu, to przecież dopiero po pewnym czasie mogą dać znać o sobie. Wszystkie te elementy kosztują bardzo dużo, nawet używane na złomie.

Nie można stać w tym samym miejscu. Postęp chemii jest widoczny wszędzie. Przecież lepiej jest zastosować płyn do mycia samochodu, który jednocześnie zostawi ochronną warstwę woskową niż sam szampon samochodowy. To samo jest z myciem mechanicznych i elektrycznych elementów w samochodzie. Olej technologiczny “9 w 1” potrafi dokładnie wymyć, jak również zostawić ochronną warstwę zapobiegającą przyleganiu brudu i tworzeniu się korozji. Efekt możemy sprawdzić zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Przyjrzyjmy się innej części samochodu, a mianowicie drzwiom. Siłowniki elektryczne, a zwłaszcza te dokładane nie należą do elementów hermetycznych. W starszych samochodach drzwi już nie są tak szczelne, co powoduje wnikanie kurzu i wilgoci. Element elektryczny nie jest w stanie pokonać oporu zacierającego się mechanizmu i ulega spaleniu. Cóż, wymieniamy siłownik na nowy i po kilku miesiącach klient jak bumerang wraca z tą samą usterką. Czyż nie lepiej po zamontowaniu nowego siłownika, nałożyć trochę takiego płynu. Na pewno będzie izolował, usuwał wilgoć, zwiększał przewodność elektryczną i zmniejszał tarcie. Ochronna warstwa przed korozją wydłuży jego działanie. Zastosowanie takiego płynu jest tak duże, że można na ten temat napisać całą książkę. Np. jaki jest sens montować elektryczną antenę samochodową, która nie jest odpowiednio nasmarowana? Z taniej anteny, przez odrobinę odpowiedniego środka chemicznego możemy uczynić antenę, która będzie dobrze spełniała swoją rolę przez wiele lat. I właśnie to jest istotna zaleta. Lepiej zapobiegać, niż potem naprawiać. Stąd opinie o danym warsztacie, że w tym warsztacie po zamontowaniu danej części sprzęt funkcjonuje wiele lat, a w innym nie. Dlatego śmiało można podnieść cenę za usługę, ponieważ robimy to profesjonalnie. Jeszcze na chwilkę wróćmy do silnika. W samochodach mamy tak zwaną zintegrowaną przepustnicę. Znajduje się tam zarówno potencjometr określający położenie przepustnicy, jak i element wykonawczy. Jeżdżąc nawet po czystych ulicach i często wymieniając filtr powietrza, musimy co pewien czas zaprogramować tak zwane nastawy początkowe. Bez dokładnego wyczyszczenia nie ma mowy o przeprowadzeniu tego procesu. Stąd na rynku wiele specyfików tylko do czyszczenia przepustnicy. “9 w 1” zrobi to doskonale. Ale nie tylko. Cząsteczki płynu porwane przez strumień powietrza oczyszczą wtryskiwacze paliwa, usuną brud z zaworów. Te wszystkie zalety musimy poznać sami. Mówi się, że doświadczenie to świeca, która przyświeca temu, który ją niesie. Dlatego musimy sami spraktykować i mieć swoje własne pozytywne sukcesy w szybkiej i skutecznej naprawie samochodu.

Mikołaj Prive

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony