Tempo rozwoju elektromobilności zależy od synergii między dynamiką liczby samochodów elektrycznych i dostępem do infrastruktury ładowania. fot. Piotr Łukaszewicz
Z perspektywy operatorów infrastruktury usług ładowania, rentowność i zdolność do inwestowania zależy od prorozwojowych warunków zakupu usługi dystrybucji energii elektrycznej.
- Operatorzy stacji ładowania samochodów elektrycznych ponoszą koszty mocy zamówionej bez względu na to, czy kierowcy korzystają z ładowarek, czy też nie. Wynika to z taryf, w jakich muszą się rozliczać z operatorami sieci dystrybucyjnej. Przy wysokich kosztach stałych i niskim popycie, czyli w warunkach, w jakich obecnie działamy, osiągnięcie przychodów pokrywających koszty stałe jest po prostu niemożliwe. W efekcie oznacza to konieczność ograniczenia inwestycji w rozbudowę infrastruktury, która będzie się rozwijać znacznie wolniej, niż wynika to z potrzeb. Oznacza to także wysokie ceny za usługę ładowania, zaś ekonomiczność użytkowania pojazdu elektrycznego to kluczowy czynnik wpływający na decyzję o zakupie - mówi Rafał Czyżewski, prezes zarządu GreenWay Polska.
Wszystko w rękach administracji
Tempo rozwoju elektromobilności zależy od synergii między dynamiką liczby samochodów elektrycznych i dostępem do infrastruktury ładowania. Na tym etapie rozwoju rynku, kiedy liczba pojazdów elektrycznych jest niewielka, obydwa obszary potrzebują pozytywnych impulsów ze strony państwa i stworzenia preferencyjnych warunków, które umożliwią późniejsze urynkowienie sektora.
- Polska elektromobilność potrzebuje nowych rozwiązań w energetyce, uwzględniających wczesny etap rozwoju tego młodego sektora. Dotyczyć to powinno przede wszystkim taryf dystrybucyjnych dostosowanych do specyfiki ładowania samochodu elektrycznego – mówi Maciej Mazur z PSPA.
Komentarze (1)