W dość kuriozalnej interpelacji do Ministra Infrastruktury grupa posłów Koalicji Obywatelskiej pyta m.in. o kary dla warsztatów oferujących usługę usunięcia filtrów cząste stałych, a także możliwość nałożenia na właścicieli aut obowiązku dodatkowych badań technicznych po osiągnięciu przez samochód określonego wieku lub przebiegu.
Dlaczego interpelację nazywamy kuriozalną? Bo w całym dokumencie brakuje konkretów. Nie wiemy w jakim wieku, zdaniem autorów interpelacji, auta powinny być skierowane na ponowne badania techniczne. Zakładać powinniśmy, że skoro posłowie są przekonani o słuszności takiego pomysłu, przeprowadzili odpowiednie analizy, konsultacje, badania. Nic z tych z rzeczy. Zacytowali parę dokumentów, a cytowane źródła to m.in. Warszawski Alarm Smogowy oraz raport Najwyższej Izby Kontroli sprzed roku. Oba mówią głównie o zanieczyszczonym powietrzu w miastach. W interpelacji czytamy jedynie, że winne za złe powietrze stare diesle często mają silniki o pojemności mniejszej niż 2 litry, dzięki czemu ich właściciele opłacali przy imporcie pojazdu zza granicy niższą akcyzę (3,1%).
Z dokumentu nie dowiadujemy się bynajmniej, w jaki sposób wiek lub przebieg auta przekłada się na większą emisję szkodliwych spalin. Oczekiwaliście eksperckich analiz? My też. Bo temat jest niezwykle interesujący.
Posłowie pytają ministerstwo także o sposób przeprowadzania pomiaru emisji spalin w trakcie badań technicznych pojazdów, status diagnostów oraz zasady ich zatrudniania oraz obowiązek systematycznego podnoszenia kwalifikacji przez diagnostów.
Dla porządku dodajmy, że zgłosili ją posłowie KO: Małgorzata Tracz, Urszula Zielińska, Tomasz Aniśko, Franciszek Sterczewski, Paweł Olszewski, Cezary Grabarczyk, Małgorzata Chmiel, Krystyna Sibińska.
Komentarze (9)