Prawo

Prawo

ponad rok temu  04.12.2020, ~ Administrator - ,   Czas czytania 4 minuty

NIK chce kar dla warsztatów usuwających filtry DPF
Strona 1 z 2

Najwyższa Izba Kontroli zaapelowała do Ministra Infrastruktury o "podjęcie działań w celu wprowadzenia przepisów określających sankcje wobec osób odpowiedzialnych za zlecanie, oferowanie oraz wykonanie usługi usunięcia z pojazdu urządzeń zamontowanych przez producenta w celu ograniczenia emisji substancji szkodliwych dla zdrowia i środowiska".

NIK, po raz kolejny w ostatnich latach, na cel swoich działań wziął czystość powietrza w polskich miastach. Zdaniem kontrolerów, za smog w dużej mierze odpowiadają kierowcy samochodów. Kontrolerzy krytykują rząd, ministerstwa i policję. Chcą zmian w systemie badań technicznych pojazdów.

NIK w raporcie przytacza dwie statystyki - według danych KGP w 2019 r. na polskich drogach zginęło blisko 3 tys. osób. Z kolei z raportu Europejskiej Agencji Środowiska z tego samego roku wynika, że z powodu zanieczyszczenia środowiska w Europie co roku dochodzi do ponad 400 tys. przedwczesnych zgonów, w tym w Polsce ponad 40 tys. rocznie. Oznacza to, że wskutek zanieczyszczenia powietrza przedwcześnie umiera w Polsce ponad 10 razy więcej osób niż wskutek wypadków drogowych. 

- Substancje zawarte w spalinach pojazdów są dużo bardziej szkodliwe niż zanieczyszczenia pochodzące z przemysłu ze względu na to, że rozprzestrzeniają się w bezpośrednim sąsiedztwie ludzi, w wysokich stężeniach oraz na niewielkich wysokościach. W centrach dużych miast, w których utrudnione jest wprowadzenie rozwiązań umożliwiających zapewnienie płynności ruchu pojazdów, wpływ zanieczyszczeń z transportu na jakość powietrza może być nawet większy, zwłaszcza w przypadku stężeń dwutlenku azotu (NO₂). Z przeprowadzonych badań, wynika, że w Warszawie i Krakowie wpływ ten szacowany jest na ok. 75 proc. -

czytamy w raporcie.

Samochody? Za dużo, za stare

To kolejna teza w raporcie. Czytamy, że specyfiką Polski jest duża, corocznie rosnąca liczba pojazdów na mieszkańców (580 pojazdów na 1000 mieszkańców), która dwukrotnie przekracza wskaźniki dla np. tak wysoko rozwiniętych państw jak Niemcy, czy Austria (ok. 300 pojazdów na 1000 mieszkańców). W dodatku Polska ma jeden z najwyższych odsetków samochodów powyżej 10 lat (ok. 73 proc) w Unii Europejskiej, a wiek 35 proc. aut przekracza aż 20 lat. - Stąd tak istotna dla poprawy jakości powietrza jest skuteczność systemu badań pojazdów podczas ich dopuszczania do ruchu - pada wniosek.

Przykład z Krakowa

NIK podaje...
Dobitnym przykładem potwierdzającym konieczność niezwłocznego podjęcia przez Ministra Infrastruktury stosownych prac są wyniki pomiarów emisji spalin przeprowadzonych w 2019 r. na terenie miasta Krakowa. Przebadano ponad 60 tys. samochodów osobowych i dostawczych, bez konieczności zatrzymywania ich do kontroli. Stwierdzono, iż 57 proc. przebadanych pojazdów nie spełniało norm z zakresie tlenków azotu, 48 proc. emisji tlenku węgla, 45 proc. - węglowodorów, a 40 proc. - pyłów.

Cały raport znajdziecie na stronach NIK-u. Poniżej przytaczamy kluczowe wnioski.

Wnioski

Najwyższa Izba Kontroli kieruje następujące wnioski:

Do Prezesa Rady Ministrów

  • o podjęcie działań w celu pilnego wznowienia prac nad wdrożeniem przepisów stanowiących realizację obowiązku implementowania do polskiego porządku prawnego dyrektywy 2014/45/UE z dnia 3 kwietnia 2014 r. w sprawie okresowych badań zdatności do ruchu drogowego pojazdów silnikowych i ich przyczep oraz uchylającej dyrektywę 2009/40/UE.

Do Ministra Infrastruktury

O podjęcie działań w celu wprowadzenia przepisów określających:

  • sankcje wobec osób odpowiedzialnych za zlecanie, oferowanie oraz wykonanie usługi usunięcia z pojazdu urządzeń zamontowanych przez producenta w celu ograniczenia emisji substancji szkodliwych dla zdrowia i środowiska;
  • obowiązek poddawania pojazdów dodatkowym przeglądom technicznym, potwierdzającym ich zdatność do ruchu drogowego po przekroczeniu określonego wieku pojazdu i wielkości przebiegu;
  • sposób przeprowadzania pomiaru emisji spalin w trakcie badań technicznych pojazdów, umożliwiający dopuszczanie do ruchu drogowego wyłącznie pojazdów, które spełniają warunki w zakresie ochrony środowiska, określone w dokumentach homologacyjnych, uprawniających do sprzedaży i użytkowania;
  • szczegółowy zakres, warunki i tryb przeprowadzania kontroli stacji kontroli pojazdów przez organy sprawujące nadzór nad tymi podmiotami, dokumentowanie przebiegu kontroli oraz ich wyników, a także postępowanie pokontrolne;
  • status diagnostów oraz zasady ich zatrudniania, uwzględniające konieczność zapewnienia niezależności w wykonywaniu ich obowiązków;
  • obowiązek systematycznego podnoszenia kwalifikacji przez diagnostów, np. w formie okresowych szkoleń uzupełniających, potwierdzanych egzaminem państwowym warunkującym przedłużenie uprawnień.

Do Komendanta Głównego Policji oraz Głównego Inspektora Transportu Drogowego

Komentarze (4)

dodaj komentarz
  • ~ Bogdan 4 ponad rok temu Polska ma jeden z najwyższych odsetków samochodów powyżej 10 lat (ok. 73 proc) w Unii Europejskiej, a wiek 35 proc. aut przekracza aż 20 lat. - Mamy tu już ponad 100% a nie uwzględniono aut nowych. Czyżby te spaliny zaszkodziły komuś aż tak bardzo?
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Hehu 3 ponad rok temu Doskonale się rozumiem z poniższym komentarzem Karola jestem od 22 lat mechanikiem i całe te filtry DPF to jedna wielka ściema z czystością spalin i ochronną środowiska nie ma to nic wspólnego czysty jest tylko wymysł "ekoterrorystów".
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Autonagar 2 ponad rok temu Zamiast wycinać lepiej wodorować a kiedy skończy żywot bo za dużo miasta lub przejechanych km hydrodynamiczna płukanka przywróci go do pracy
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Karol 1 ponad rok temuocena: 100%  To co jest tutaj popisane to jest kompletny stek bzdur, ludzie powinni naprawdę się obudzić i zrobić z takimi instytucjami porządek.
    oceń komentarz 2 0 zgłoś do moderacji
do góry strony