Prawo

Prawo

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Prawnik radzi...
Jeden z Czytelników zwrócił się do nas z pytaniem, czy można zakwalifikować wypadek przedstawiciela handlowego w drodze do klienta jako wypadek przy pracy?

Stan faktyczny jest następujący – przedstawiciel handlowy jest zatrudniony na podstawie umowy o pracę w zadaniowym systemie czasu pracy. O godz. 6.00 wyruszył w drogę do Gdańska, gdzie umówiony był z klientem na stacji paliw. W drodze na miejsce (przy dojeździe do stacji) uległ wypadkowi komunikacyjnemu. Czy zdarzenie to należy zakwalifikować jako wypadek przy pracy?
Wypadek komunikacyjny w drodze z miejsca zamieszkania do miejsca wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy nie jest wypadkiem przy pracy – nawet wówczas, gdy pracownik świadczy pracę w ramach zadaniowego czasu pracy.
Na gruncie podobnego stanu faktycznego (w odniesieniu do przedstawiciela medycznego) zapadł wyrok Sądu Najwyższego z 29.11.2006 r. (sygn. akt II UK 101/06):
„Wypadek komunikacyjny w drodze z miejsca zamieszkania (domu) do miejsca wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy nie jest wypadkiem przy pracy w rozumieniu art. 3 ust. 1 pkt 3 Ustawy z dnia 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. Nr 199, poz. 1673 ze zm.) nawet wówczas, gdy pracownik świadczy pracę w ramach zadaniowego czasu pracy (art. 140 kp.)”.
Sąd Najwyższy odniósł się w tym wyroku do definicji wypadku przy pracy określanego jako nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:
a) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;
b) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia;
c) w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.
W uzasadnieniu do wyroku sąd podkreślił, że związek z pracą polega wyłącznie na czasowym, funkcjonalnym i przestrzennym związku zdarzenia z pracą w okolicznościach wcześniej wymienionych (wskazane w tych punktach przesłanki nie muszą występować łącznie), a sam związek zdarzenia z pracą ma charakter normatywny.
Sąd wskazał również, że:
- czasowy związek z pracą polega na tym, że zdarzenie następuje w czasie wykonywania przez pracownika czynności służbowych (określonych w pkt. 1 i 2) albo w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy (pkt 3);
- związek funkcjonalny polega na tym, że określone zdarzenie nastąpiło w czasie lub w związku z wykonywaniem przez pracownika tylko określonych czynności, tj. zwykłych czynności lub poleceń przełożonych, czynności podejmowanych na rzecz pracodawcy nawet bez polecenia lub w czasie pozostawania w dyspozycji pracodawcy;
- związek przestrzenny sprowadza się do tego, że dane zdarzenie następuje w jakimś miejscu, które jest miejscem wykonywania czynności na rzecz pracodawcy (najczęściej jest to zakład pracy) lub miejscem na drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.

Sąd, ustalając, czy zdarzenie, któremu uległ przedstawiciel medyczny, można zakwalifikować jako wypadek przy pracy, przeanalizował, czy pracownik ten w czasie jazdy samochodem służbowym z miejsca zamieszkania do miejsca pierwszego w tym dniu, wcześniej uzgodnionego spotkania z klientem, spełniał łącznie przesłanki określone w art. 3 ust. 1 pkt 3 ustawy, tj.:
- pozostawał w dyspozycji pracodawcy,
- był w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.

SN stwierdził, że przestrzenno-czasowy związek zdarzenia z pracą wyraża się w tym, że pracownik w czasie tego zdarzenia był w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy. Sytuacja, w jakiej znalazł się pracownik (wypadek w drodze z miejsca zamieszkania do miejsca umówionego pierwszego spotkania), nie spełnia wymogów określonych w tym przepisie, gdyż miejsce zamieszkania nie może być kwalifikowane jako siedziba pracodawcy. Sąd stwierdził również, że „miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy przedstawiciela medycznego w rozumieniu niniejszego przepisu nie jest jednostka podziału terytorialnego państwa, a zatem dowolny punkt przestrzeni położony w granicach tej jednostki, lecz tylko takie miejsca w granicach jednostki podziału terytorialnego, w których ubezpieczony osobiście spotyka się z klientami celem prezentacji leku”.

Robert Gorczyca
prawnik, specjalista ds. bhp

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony