Prawo

Prawo

ponad rok temu  15.11.2018, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

Przed sądem za wymianę żarówki po godzinach. To była prowokacja

Mechanik pracujący w warsztacie w Sędławkach k. Bartoszyc od prawie roku walczy w sądzie z Urzędem Skarbowym. A wszystko dlatego, że chciał pomóc dwóm, wydawało się, zdesperowanym klientkom. Przy czym słowo „pomóc” jest kluczowe, bo bynajmniej nie chodziło tu o zarobek. Mechanik oddał bowiem klientkom prywatną żarówkę samochodową, zamontował ją, a na pytanie klientek o należność rzucił: „Da pani jakieś 10 złotych”. Klientkami okazały się kontrolerki z Urzędu Skarbowego.

Sytuację, która miała miejsce 24 listopada ubiegłego roku, opisuje Goniec Bartoszycki. Według tej gazety, właściciel serwisu „zamknął” dzień pracy, drukując raport dobowy w kasie fiskalnej, około czternastej i wyjechał z warsztatu, w którym zostali sami pracownicy. Minął się jeszcze z dwiema klientkami, proszącymi o wymianę żarówki. Polecił jednemu z mechaników im pomóc.

- W jednym z przednich reflektorów odłączona była wtyczka, więc ją podłączyłem. One wtedy stwierdziły, że chodzi o tylne światła. Zdemontowałem lampę, a tam w ogóle nie było żarówki. Spytałem je, czy mają żarówkę. Odpowiedziały, że nie. Powiedziałem, że w takim razie będzie kłopot, bo nie mamy takich żarówek. Warsztat nie prowadzi sklepu z częściami. One jednak nalegały, prosiły, mówiły, że jadą w trasę. Przeszukałem więc moje prywatne części. Jedna z żarówek pasowała, więc ją zamontowałem - relacjonuje w rozmowie z Gońcem Bartoszyckim pracownik warsztatu.

Chwilę później okazało się, że klientki bynajmniej nie wybierają się w trasę, a są pracownikami .. Urzędu Skarbowego. Zaproponowały właścicielowi warsztatu 500 złotowy mandat za niewydanie paragonu fiskalnego. Właściciel, zgodnie z prawdą zauważył, że przecież żadnych pieniędzy nie przyjmował, więc nie mógł wystawić paragonu. Kontrolerki postanowiły więc ukarać mechanika, ale ten – za namową swojego szefa – również odmówił przyjęcia mandatu.

Sprawa trafiła do sądu, który nawet bez przeprowadzania rozprawy, uznał mechanika winnym, ale zrezygnował z wymierzania mu kary. I teraz zaczyna się chyba najbardziej niespodziewany moment tej sprawy, bo naczelnik Urzędu Skarbowego w Bartoszycach złożył odwołanie. Urzędnicy przyznali, że była to prowokacja, a żarówkę z lampy wyjęto wcześniej celowo. Ale sąd wyroku nie zmienił. Skarbówka w Bartoszycach broni jednak nie składa. Składa natomiast kolejną apelację.

Powód? Naczelnik wspomina w apelacji o „rażącej niewspółmierności kary wymierzonej oskarżonemu w stosunku do stopnia społecznej szkodliwości oraz winy”. Sprawa w toku.

Na podstawie: bartoszyce.wm.pl

Komentarze (11)

dodaj komentarz
  • ~ Marcel 11 ponad rok temu I właśnie w takich momentach jeden drugiemu nie pomoże żeby problemy później mieć.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Patriota 10 ponad rok temu Dodam tylko tyle, że ku przestrodze w Bartoszycach i w całej Polsce nikt nie powinien tym k..... nawet dzień dobry powiedzieć, nie mówiąc już o sprzedanie czegokolwiek, lub udzieleniu jakiejkolwiek pomocy, nawet w sklepie nie powinni im chleba sprzedać, żeby czasem nie trafić do sądu. A teraz konkretnie, te k....... są za głupie żeby coś takiego wymyślić, ktoś nimi kierował, ktoś ich posłał, i to jest obraz naszej rzeczywistości, naszego państwa prawa. Niestety w dalszym ciągu nie pozbyliśmy się, ani komunizmu , ani też całej biurokratycznej patologii. Dalej jesteśmy za sprawą kolejnych, teraz naszych "prawych i Sprawiedliwych" coraz bardziej ściskani za gardło rękami wszechpotężnej i bezwzględnej biurokracji, którą kolejne rządy mnożą na potęgę. Niestety koniec złudzeń, trzeba wiać z tego kraju aby zostawić miejsce dla szlachty jerozolimskiej, tutaj się nic nie zmieni, jedynie na gorsze.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Manx 9 ponad rok temu Idiotów ci unas ne brakuje. Mieliśmy przyklad że można skazać niepełnosprawnego umyslowo za batonik o wartści poniżej 1zł, a sędziego, osobę zaufania publicznego uniwinnić od udowodnonych zarzutów. W urzędach i instytucjach państwowych to cale stada baranów chasają i żerują na ludzkiej życzliwości. Kiedyś pewien starszy człowiek przekazał mi taka prawdę." Jezeli weżmiesz 1 grosz to okrzykna cie złodziejem , a jak przywłaszczysz milion to będziesz godnym szacunku malwersantem. Dlatego zgadzam się z kolegą zenekkkkk niech karma do nich powróci , czymprędzej.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ #darek 8 ponad rok temu KNF starają się wyciszyć a za dyszkę sądy. Od kapuściana zmiana.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ andrzej 7 ponad rok temu Szmaty do publicznego haremu a frajerowi na poczatek przestrzelić kolano
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ GR78A/E 6 ponad rok temuocena: 100%  3 miliony wywaliło na zachód, jak widać, jeszcze mało...
    oceń komentarz 1 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Darko 5 ponad rok temu Z tego co czytalem w innej gazecie paniusie same wymontowaly zarowke przed przyjazdem do warsztatu. W Bartoszycach przemytnicy wille stawiaja a skarbowka uczciwie pracujacych tam gania za 10zlotych. To jest Polska.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ ss 4 ponad rok temuocena: 100%  ciekawe, kto im te żarówki wymontował oraz czy mają paragon?
    oceń komentarz 1 0 komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~ zenekkkkkk 3 ponad rok temuocena: 100%  prowokacja sracja a nie prowokacja. i w taki o to przykład dzięki tym paniusiom rodzi się znieczulica, jeden drugiemu nie pomoże a ja im życzę by w ich daremnym życiu nikt im nie pomógł, reki nie wyciągnął. mam nadzieje ze szybko do nich karma wróci. a później gwiazdy z urzędów maja pretensje, że każdy ich traktuje jak zło.... to nie my dla nich tylko one dla nas są, kosztem 10 zł robić karierę w urzędzie to zapewne naczelnik jest z nich dumny, premia będzie, sprawa w sądzie odwołania za "10 zł", gdzie jak zwykle wszystko z naszych podatków idzie. tym paniusiom powinno się dać kare grzywny za to że nękają ludzi, którzy odprowadzają podatki.
    oceń komentarz 2 0 zgłoś do moderacji
  • ~ tata 2 ponad rok temuocena: 100%  Zasadnicze pytanie na czyje zlecenie te k... prześladują mechanika za 10zł? Życzę tym k... żeby w prawdziwej dalekiej podróży zepsuło im się auto naprawdę i żeby wtedy każdy napotkany mechanik olał te paniusie. Teraz strach będzie pomagać komukolwiek żeby nie okazała się to "prowokacja" Bo już czysta przyzwoitość nakazałaby zdrowego rozsądku ludzie na tace więcej dają.
    oceń komentarz 1 0 komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~ wszystkich tych urzędniczków bym przeglądnął :D 1 ponad rok temuocena: 100%  Ja bym je oskarżył o wymuszenie z groźbą i szantażem prywatnej żarówki, zabrał dowód od pojazdu za poruszanie się niesprawnym technicznie pojazdem, wlepił mandat 500 złotych za nie posiadanie podstawowego wyposażenia pojazdu.... później upublicznił wizerunki tych bab.....sprawdził im wszystko co mają w domu czy mają na wszystko paragony faktury czy wesela są rozliczone chrzciny i wszystkie darowizny itp.... a na naczelnika bym jeszcze nasłał dodatkową kontrol czy rozlicza się z każdego paragonu faktury i czy rozliczył się z wesela córki !! :D
    oceń komentarz 6 0 komentarz zgłoszony do moderacji
do góry strony