Prawo

Prawo

ponad rok temu  05.06.2018, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Telematyka odmieni branżę?

Polska wciąż znajduje się w niechlubnej czołówce państw Unii Europejskiej pod względem liczby wypadków drogowych oraz zdarzeń, w których ginie najwięcej osób. Według ostatnich danych raportu przygotowanego przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego koszty wszystkich zdarzeń drogowych w 2015 roku, wyniosły 48,2 mld zł. W 2016 roku liczba wypadków oraz ich ofiar wzrosła. Na szczęście 2017 rok zakończyliśmy z niższą liczbą wypadków oraz zabitych i rannych.

Wypadki pociągają za sobą ogromne koszty, które zakładają opłacenie pracy służb ratowniczych, postępowań sądowych, odszkodowań, a nawet strat firm, w których zatrudnieni byli poszkodowani. Jeśli chodzi o sam poziom wypłacanych odszkodowań i świadczeń, według podsumowania Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, w 2017 roku ubezpieczyciele wypłacili blisko 10,2 mld zł odszkodowań i świadczeń z tytułu wypadków drogowych w Polsce (w tym łącznie OC i AC). To 40% więcej niż 5 lat temu. W latach 2013-2014 roczne wypłaty tego typu były poniżej 7,5 mld zł.

Jednym ze sposobów na ograniczenie strat społecznych i ekonomicznych jest poprawa bezpieczeństwa drogowego przez edukowanie kierowców na podstawie ich osobistych danych telematycznych i uzależnienie ceny ubezpieczenia od stwierdzonego stylu jazdy.

Telematyka w branży ubezpieczeniowej

Systemy monitorujące styl jazdy kierowców zyskują w Polsce wielu sympatyków. Rynek ubezpieczycieli intensywnie rozwija rozwiązanie, które umożliwia nie tylko oszczędności dla kierowców, ale także poprawę bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego. Technologia telematyczna to system, który pozwala naliczać zniżki w OC za dobry styl jazdy i przestrzeganie przepisów drogowych. A jak wynika z badania przeprowadzonego przez ośrodek SW Research na zlecenie firmy Bacca*, już 44% ankietowanych jest zainteresowanych urządzeniem monitorującym styl ich jazdy. Z kolei 60% ankietowanych zgodziłoby się na zainstalowanie aplikacji monitorującej jazdę w zamian za zniżki.

- Prognozy dla rozwoju systemu telematycznego w Polsce są bardzo optymistyczne – mówi Cezary Świerszcz, prezes zarządu Bacca. – Zalety tego rozwiązania sprawiają, że monitoring jazdy może niebawem stać się codziennością. To dobra wiadomość przede wszystkim dla kierowców, którzy będą mogli uzyskać niższą składkę w zależności od stylu jazdy lub po prostu kolejne wzrosty cen na rynku nie będą ich dotyczyć. Dzięki telematyce możliwa jest ocena ryzyka i dostosowanie do niego odpowiedniej ceny. To także szansa dla ubezpieczycieli na przyciągnięcie i utrzymanie klientów, którzy często zmieniają firmy ubezpieczeniowe, kierując się w swoim wyborze głównie wysokością składki – dodaje.

Wprowadzenie systemu telematycznego do ubezpieczeń może zrewolucjonizować rynek i przyczynić się do znacznej poprawy warunków bezpieczeństwa na polskich drogach. Możliwości zmniejszenia ilości wypadków oraz ograniczenia kosztów z nimi związanych, pozwoliłoby na uzyskanie znacznych oszczędności w budżecie domowym lub firmowym. Poza tym obniżenie składek dla kierowców oraz zmniejszenie ilości oszustw ubezpieczeniowych, to korzyści odnoszące się bezpośrednio do portfela samych kierowców i zysków ubezpieczycieli. Telematyka wydaje się być optymalnym dla wszystkich sposobem na  oszczędności oraz rozwiązaniem, które może sprawić, że Polacy zaczną jeździć bezpieczniej.

Jak działa telematyka?

Aplikacja mobilna lub urządzenie montowane w samochodzie zbierają dane z wielu dostępnych czujników (akcelerometr, żyroskop, kompas, nadajnik GPS) oraz serwisów (mapowych, pogodowych itp.). Odczytane dane podlegają ocenie pod względem prędkości jazdy, częstości i gwałtowności hamowań i przyspieszeń, zachowania w zakrętach oraz dostosowania do panujących warunków zewnętrznych (pory dnia, pogody, natężenia ruchu). Algorytm oceny jest tak ustawiony, żeby wyłapywać zachowania ryzykowne i informować kierowcę o tym, co i jak może poprawić dla swojego bezpieczeństwa. Kierowca ma dostęp do oceny za każdy przejazd oraz do oceny całkowitej  w badanym okresie. Na bazie tego ubezpieczyciel określa, czy kierowca zachowuje się bezpieczniej niż inni i jaka zniżka mu przysługuje.

- System telematyczny to bardzo zaawansowane rozwiązanie. Wiedząc o tym, tak przygotowaliśmy swój system, że w dwa tygodnie jesteśmy w stanie wdrożyć pełne rozwiązanie pod marką ubezpieczyciela – mówi Cezary Świerszcz.
Tagi: telematyka,

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony