Od 1 stycznia 2017 roku weszliśmy w nową erę samochodowych układów klimatyzacji. Pewnie nie wszyscy pamiętają, że zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej z 2006 roku, wszystkie samochody osobowe produkowane w krajach członkowskich Unii nie mogą posiadać w układzie klimatyzacji czynnika chłodzącego R134a. Dyrektywa nie wprowadza obowiązku stosowania któregokolwiek czynnika, nie dopuszcza do użycia tych, których GWP (global warming potential- współczynnik potencjału tworzenia efektu cieplarnianego) jest wyższy niż 150.
Naturalnym wyborem producentów pojazdów stał się czynnik R1234yf, jako następca R134a. Obydwa są czynnikami syntetycznymi, jednakże nieco różniącymi się od siebie. Powołując się na wyniki badań przeprowadzanych na R1234yf, można powiedzieć, że na chwilę obecną jest to jeden z najlepszych czynników na świecie. Współczynnik GWP dla R1234yf jest na poziomie 4, co oznacza, że jest on znacznie bardziej ekologiczny niż R134a, którego GWP wynosi 1430.
Czy wobec tego obsługa układów na R134a i R1234yf czymkolwiek się różni?
Jeśli spojrzymy na cały proces obsługi, okazuje się, że tak naprawdę nie ma żadnych różnic. Obsługa składa się z tych samych faz, czyli odzysku, próżni, podawania oleju/ UV, wreszcie podawania czynnika. Czyli jak widać jest to dokładnie tak samo jak w przypadku R134a.
Jednakże niezwykle ważny jest fakt, że nie wolno doprowadzać do mieszania się tych dwóch czynników, ponieważ może to spowodować nieprzewidziane przez producentów działanie układów, a w konsekwencji możliwości ich uszkodzenia. Wobec tego jak się przed tym ustrzec?
Warto skorzystać z maszyn, które zostały wyposażone w identyfikator czynnika. Urządzenie to, pozwala na jednoznaczną ocenę, czy w układzie, który jest obsługiwany, rzeczywiście znajduje się R1234yf, R134a czy też czynnik nieznanego pochodzenia.
Wszystkie inne kwestie pozostają analogiczne względem układów zawierających R134a. Tak, więc można powiedzieć: „nie taki diabeł straszny”…
W związku ze znacząco wzrastającą liczbą pojazdów, których układ został już wypełniony gazem R1234yf, wiele warsztatów obsługujących R134a, chcąc przystosować swoje usługi do obsługi nowego gazu, stoi przed wyborem najodpowiedniejszego rozwiązania dostosowanego do swoich potrzeb – czyli czy zakupić stację do obsług R1234yf, czy raczej skierować się w kierunku urządzenia, które będzie obsługiwać oba gazy „na raz”. Mając to na uwadze, firma TEXA przystosowała swoją ofertę stacji do obsługi klimatyzacji w taki sposób, by każdy klient, bez względu czy jest już posiadaczem urządzenia na stary czynnik czy dopiero rozpoczyna swoją przygodę z obsługą AC, mógł według własnych potrzeb oraz oczywiście środków, zakupić urządzenie, które zaspokoi obecne oraz przyszłościowe potrzeby jego warsztatu.
Dla warsztatów, które posiadają już stację na R134a, Texa proponuje idealne rozwiązanie pod względem ekonomicznym jak i praktycznego uzupełnienia oferty warsztatu – stacja KONFORT 707R to w pełni profesjonalne urządzenie, umożliwiające przeprowadzenie pełnej obsługi układów na „nowy” czynnik.
Doskonałe rozwiązanie pełnego pokrycia obsługi układów AC, stanowi stacja KONFORT 780R Bi-GAS – jako najwyższy model serii 700 – produkowanej przez TEXA – urządzenie stanowi maksymalnie zaawansowane technologicznie urządzenie dostępne obecnie na rynku. Posiadająca praktycznie takie same wymiary co stacje na jeden czynnik – Konfort 780R w swojej budowie zawiera dwa zbiorniki wewnętrzne oraz dwa oddzielne obwody odzysku, recyklingu i ponownego podawania czynnika, co daje możliwość równoległego korzystania z dwóch typów czynnika.
Również klienci, którzy na chwilę obecną nie przewidują obsługi „nowego” czynnika, ale w przyszłości biorą pod uwagę taką możliwość – mogą wybrać rozwiązanie odpowiadające aktualnym potrzeba warsztatu. Texa posiada w swojej ofercie urządzenia, które w zależności od zapotrzebowania mogą zostać „przezbrojone” do obsługi „nowego” czynnika. Wystarczy zastosowanie opcjonalnego zestawu do zmiany obsługiwanego czynnika z R134a na R1234yf, lub na odwrót. W ofercie Texa są trzy takie modele – K720R, K760R oraz K760R BUS.
Komentarze (7)