Kompresor o zmiennej wydajności (pojemności) roboczej – umyślnie rozcięty na czas szkoleń technicznych
Dla praktyków oznacza to...
W przypadku instalacji chłodniczej lub klimatyzacyjnej znajdującej się w stanie bezciśnieniowym (bez czynnika chłodzącego) przed jej napełnieniem należy przeprowadzić próbę ciśnieniową, np. za pomocą azotu, co jest procedurą łatwą. Azot ma nawet tę właściwość, że powoduje osuszanie klimatyzacji i może być bez przeszkód wypuszczony w powietrze.
W celu przeprowadzenia próby ciśnieniowej klimatyzacja musi być oczywiście pozbawiona czynnika chłodzącego. W zależności od producenta przeprowadzanie takiej próby wykonywane jest przy ciśnieniach w zakresie od 5 do 15 barów (powyżej 32 barów parownik może rozsadzić). Spadek ciśnienia kontrolowany jest na manometrze. Inny gaz?
– Przeprowadzanie próby ciśnieniowej za pomocą gazu formierskiego 95/5 realizowane jest dokładnie tak samo jak w przypadku azotu… – tłumaczy specjalista firmy Europart. – Należy jednak pamiętać, że wodór (H2) jest palny. Z tego względu jako gazu formierskiego należy używać mieszaniny 95/5 – 95% azotu (N2) i 5% wodoru (H2). Zaletą gazu formierskiego w porównaniu z azotem jest to, że gaz formujący może być wykrywany za pomocą elektronicznych przyrządów do wykrywania nieszczelności. Oczywiście polecamy znajdujący się w naszej ofercie – poręczny, automatyczny i certyfikowany zgodnie z DIN EN14624.
Wspomniane urządzenie do wykrywania nieszczelności (nr kat. 9682220743) zwieńczone jest elastyczną sondą podawczą czujnika. Zintegrowana w rękojeści minipompa realizuje pomiar wszystkich czynników chłodniczych, takich jak R134a, R404, R407c itp., a też gaz formierski 95/5 z dokładnością do ok. 3 g/rok.
Rafał Dobrowolski
Fot. R. Dobrowolski i materiały firmy Denso oraz Nissens
Komentarze (1)