Wydarzenia rynkowe

Wydarzenia rynkowe

ponad rok temu  17.08.2016, ~ Administrator - ,   Czas czytania 6 minut

Firmowe auta wyposażone są coraz lepiej
Strona 1 z 2

Przyjęło się, że samochodem firmowym może być każdy model pod warunkiem, że jest tani i biały. Takie elementy wyposażenia jak klimatyzacja lub elektryczne otwierane szyby były nierzadko poza zasięgiem kierowcy flotowego. Dzisiaj producenci wyszli naprzeciw oczekiwaniom i nawet w wersjach podstawowych oferują bardziej niż przyzwoite wyposażenie.

W 2000 roku zarejestrowano w Polsce niewiele ponad 360 tys. nowych pojazdów, z czego zaledwie 5 proc. stanowiły samochody firmowe. Ostatnie dane pokazują, że pierwsze sześć miesięcy 2016 roku można uznać za niezwykle udane dla branży motoryzacyjnej. Zarejestrowano bowiem ponad 210 tys. nowych samochodów osobowych, a Związek Przemysłu Motoryzacyjnego szacuje, że sprzedaż na koniec grudnia może wynieść nawet ponad 400 tys. sztuk.

Dane pokazują, że 70 proc. wszystkich sprzedanych w tym roku samochodów zostało zarejestrowanych na firmy. Co więcej, trendy wzrostowe pozytywnie wpłynęły na branżę leasingową. Odnotowała ona wzrost o ponad 30 proc.

Rozwój rynku nie zmienił równocześnie układu sił. Klient korporacyjny najchętniej wybiera Toyotę, Opla, VW, Forda i Skodę. Zmieniło się jednak podejście i oczekiwanie odnośnie wyposażenia danego modelu. Samochody kupowane do firm są często minimalnie lepiej wyposażone od tych, które kupuje klient indywidualny.

Klimatyzacja, elektryczne szyby przednie, czy centralny zamek stały się już niejako standardem, a klienci zaczynają oczekiwać, że w podstawowej wersji znajdzie się również system Bluetooth czy kierownica wielofunkcyjna. Sprawdzamy więc, co oferują najpopularniejsze samochody w podstawowej, najtańszej wersji wyposażenia oraz ile - jeżeli jest taka opcja - kosztuje zwiększenie ilości systemów bezpieczeństwa.

Toyota Corolla

Najnowsza odsłona japońskiego sedana pojawiła się na rynku całkiem niedawno. Samochód można było zamawiać już w czerwcu, a pierwsze egzemplarze trafiły do salonów w lipcu bieżącego roku. Cena samochodu zaczyna się od 67 400 zł.

Stylistyka nowej Corolli nawiązuje do nowoczesnego Aurisa. Również wnętrze auta zostało gruntownie zmodernizowane. Wykorzystano znacznie szerszą gamę zaawansowanych technologii oraz zauważalnie wyższą jakość wykończenia. Europejscy klienci nie zawiodą się - wygląd i ergonomia kabiny zostały zaprojektowane zgodnie z ich upodobaniami i również tworzą całość znaną z modelu Auris.

Podstawowa odmiana Toyoty Corolli została wyposażona w silnik benzynowy o pojemności 1,33 litra wyposażony w inteligentny układ sterowania zaworami Dual VVT-i. Jednostka oferuje moc na poziomie 99 KM, a średnie zużycie paliwa wynosi 5,6 litra na 100 km.

Już podstawowa wersja wyposażenia Active oferuje w standardzie system wspomagający ruszanie na wzniesieniu oraz system kontroli trakcji i dynamicznej kontroli stabilności pojazdu. Co więcej - w japońskim sedanie pojawiły się nie wymagające dopłaty światła dzienne typu LED oraz reflektory halogenowe, a całość uzupełniły elektrycznie regulowane, podgrzewane lusterka z wbudowanymi kierunkowskazami i tylne światło stopu LED.

Kierowca doceni zapewne podłokietnik, który nie jest wcale oczywistym elementem wyposażenia w tym segmencie oraz radio RDS CD MP3 z systemem Bluetooth również znajdujące się na liście podstawowego wyposażenia. Podobnie jak elektryczne regulowane szyby przednie i zdalne otwieranie klapy bagażnika z pilota zamka centralnego.

Na pokładzie znalazły się również przednie i boczne poduszki powietrzne kierowcy i pasażera, kurtyny powietrzne i poduszka kolanowa kierowcy.

Już druga wersja wyposażenia zawiera system Toyota Safety Sense. W jego skład wchodzą układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia (PCS) z funkcją jazdy po mieście, układ ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu (LDA), a także układ rozpoznawania znaków drogowych (RSA) i automatyczne światła drogowe (AHB). Cena tej odmiany wyposażeniowej to 70 900 zł, czyli o 3 500 zł więcej w porównaniu z wersją najtańszą.

Ford Focus 4D

Niemiecki sedan został zaprezentowany sześć lat temu, a w 2014 przeszedł face lifting, który zmienił przede wszystkim pas przedni oraz deskę rozdzielczą. Sam tył auta zmienił się nieznacznie. Dzięki tym zabiegom samochód wpisał się w linią stylistyczną innych modeli tego producenta.

Najtańsza wersja Focusa została wyposażona w silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra i mocy 85 KM. Średnie zużycie paliwa to 5,9 litra na 100 km. Cena samochodu zaczyna się od 64 290 zł.

Standardowe wyposażenie również obejmuje systemy kontroli trakcji i wspomaganie podczas ruszania na wzniesieniu, natomiast nabywca musi dopłacić za światła dzienne typu LED (600 zł). Również elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka z wbudowanymi kierunkowskazami zwiększają cenę bazowej odmiany o 1350 zł. Na pokładzie podstawowej wersji nie zabrakło radia, ale obecność systemu Bluetooth wymaga zamówienia droższego systemu audio, który został wyceniony na 1500 zł. Co ciekawe producent nie oferuje możliwości wyposażenia samochodu w podłokietnik, na liście wyposażenia nie znalazła się również poduszka kolanowa kierowcy.

Zwiększenie ilości systemów bezpieczeństwa wymaga obecność pakietu Driver Assistance i wymaga dopłaty na poziomie 5600 zł. W jego skład wejdą system zapobiegający kolizjom przy małych prędkościach, monitorowanie martwego pola, wspomaganie utrzymania pojazdu na pasie ruchu oraz system automatycznego sterowania światłami drogowymi i system rozpoznawania znaków drogowych

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony