Narzędzia w warsztacie

Wywiady

ponad rok temu  14.11.2016, ~ Bartłomiej Ryś - ,   Czas czytania 4 minuty

LARE - maszyny polerskie, których nie chcemy oddać [WYWIAD]

fot. Bartłomiej Ryś

Jakub Hawliczek, który stworzył markę LARE jest dokładnie takim samym fanatykiem samochodów, jak inni, którzy pojawili się na targach Retro Motor Show. Być może dlatego w ofercie jego firmy można znaleźć nie tylko produkty przeznaczone dla amatorów i profesjonalistów, ale również… miotełkę z wełny do „muskania” lakieru aby ten nie był pokryty warstwą kurzu. O tym, jak stracił część swojego sprzętu opowiada specjalnie dla serwisu warsztat.pl.

Wszystko jest wykonane przez nas: logo, nazwa firmy, linie produktowe - tłumaczy Hawliczek pytany o początki marki LARE. - Historia wywodzi się oczywiście z warsztatu lakierniczego i sklepu z mieszalnią lakierów w Ząbkowicach Śląskich. To był 1998 rok. Systematycznie rozwijaliśmy się aż do 2010 roku. Wtedy stwierdziliśmy, że to dobry czas, aby stworzyć coś swojego.

Więc stworzył: firmę, która jest producentem narzędzi i akcesoriów dla motoryzacji, głównie lakiernictwa, ale także profesjonalnej autokosmetyki (czyli po prostu detailing). Na targach Retro Motor Show zaprezentował sprzęt, który z powodzeniem może być używany przy pracach nad autami zabytkowymi, przy których „nie można się pomylić”.

Każdy klasyczny samochód wymaga szczególnej dbałości po to, aby nadal mógł się prezentować tak wspaniale jak to robił kilka, kilkanaście lat temu. Obecnie na rynku powstaje coraz więcej profesjonalnych zakładów autokosmetyki i studiów detailigowych. Nie każdy właściciel chce jednak oddać swojego klasyka w obce ręce lub nie jest przekonany co do jakości bądź wyjątkowej pielęgnacji. 

Nasz rozmówca zauważa, że sporo gro osób-właścicieli, którzy pojawili się na targach to ludzie, którzy „po godzinach” grzebią przy swoich perełkach w domowych zaciszach swoich garaży.

W tym kierunku stworzyliśmy linię produktów LITE. Są to produkty podstawowe oferujące parametry bardzo zbliżone do narzędzi profesjonalnych. Ceny? Dostępne dla każdego posiadacza klasyka a nawet właściciela „zwykłych” czterech kółek, który chce po prostu sam bardziej zadbać o auto. 

Maszyny polerskie to jedno, ale bogata linia akcesoriów - to druga rzecz. Jakub Hawliczek na swoim stanowisku pokazał nam… miotełkę. 

Miotełka do omiatania delikatnie przykurzonego pojazdu. Lakier jest w idealnym stanie, auto stoi gdzieś w garażu, kurzy się, więc właściciel ma możliwość „pomuskania” swojego samochodu. Miotełka jest z sierści merynosów, owiec.

Właściciel marki chyba zauważył nasze zdziwienie, więc stwierdził:

Może to dziwnie zabrzmi, ale proszę powąchać.

Rzeczywiście, czuć wełnę owiec. 

To 100% naturalny produkt.

Tego sprzętu już nie oddamy

A co ze sprzętem dla profesjonalistów? Cóż, nasz rozmówca z uśmiechem na ustach przyznał, że podczas targów został okradziony.

Jeden z naszych partnerów, studio AutoKlinika z Poznania, otrzymało zlecenie odnowienia lakieru na zabytkowym Mercedesie E-klasie w kolorze granatowym, kolorze najbardziej wymagającym, ponieważ jest to czysty lakier, niczym fortepianowy. Firma zwróciła się do nas z prośbą o wsparcie „sprzętowe”. Przekazaliśmy im maszyny polerskie z linii PRO. Wkrótce zapewne skończą pracę.Jaki efekt?To trzeba zobaczyć na żywo. 

Ostatecznie Panowie z AutoKliniki stwierdzili, że sprzęt tak bardzo im się spodobał, że już go nie oddadzą. 

Czy praca nad korektą lakieru może dać trochę frajdy? Nawet dla profesjonalistów?

Sprzęt podnosi przede wszystkim komfort warunków ich pracy, skraca czas wykonania - to są te podstawowe cechy. Parametry są również inne - 200 gramów wagi mniej zaczyna robić różnicę nie wtedy, gdy polerujemy nasze auto raz na pół roku, ale każdego dnia musimy wykonać kolejne zlecenia. Linia PRO już ma np. dołożoną specjalną gumę, aby ręka mniej się męczyła przy ciągłej pracy, zupełnie inny uchwyt - jest to maszyna, która oferuje po prostu więcej - wyjaśnia Hawliczek. 

LARE to firma rodzinna, decyzje o wprowadzeniu nowych produktów zapadają w niewielkim gronie paru osób. Dzięki temu klient, który zgłasza zapotrzebowanie na dany sprzęt, bardzo szybko go dostaje. Sama cena jest również konkurencyjna.

Będąc niezależnym możemy dobrać odpowiedni produkt w odpowiedniej jakości. Jesteśmy małą rodzinną firmą, nie mamy dużych obciążeń finansowych, więc końcowy produkt może być zaoferowany w jeszcze bardziej dostępnej cenie.

Nasz rozmówca na koniec dodaje:

Nasza sieć dystrybutorów jest w młodej fazie rozwoju, ale już w dobrych sklepach z profesjonalnymi kosmetykami samochodowymi można znaleźć nasze produkty. Nie mniej jednak zapraszamy do współpracy. Już 6 rok nam to wychodzi, chcemy dłużej i więcej!

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony