Rozładowany akumulator to kłopot, z którym można dość łatwo sobie poradzić. Pod warunkiem, że kierowca jest przygotowany. Najszybciej można wyjść z opresji przy użyciu boostera do akumulatora, który pozwoli błyskawicznie uruchomić silnik. By takie sytuacje się nie powtarzały, warto zaopatrzyć się w inteligentny prostownik do akumulatora, który nie tylko go naładuje, lecz także utrzyma w dobrej kondycji podczas dłuższego postoju auta. Jedne i drugie urządzenia można znaleźć w ofercie znanej do tej pory głównie z produktów związanych z oświetleniem firmy OSRAM.
Rodzina inteligentnych prostowników OSRAM BatteryCharge składa się z trzech modeli – OEBCS 904, 906 i 908. Ostatnia cyfra w oznaczeniu urządzenia oznacza maksymalne natężenie prądu, jakim można ładować akumulator. Model 904 (4 Ampery) może służyć do ładowania akumulatorów samochodowych i motocyklowych 12 V wszystkich typów o pojemności do 90 Ah. Gdy w samochodzie mamy większą baterię (12 V, do 110 Ah) trzeba sięgnąć po model 906 (6 Amperów), a prostownik OEBCS 908 (8 Amperów) jest w stanie naładować akumulatory 12 V o pojemności do 170 Ah, a także baterii o napięciu 24 V (do 70 Ah). Jako nieliczne produkty na rynku, inteligentne prostowniki OSRAM BatteryCharge ładują wszystkie typy akumulatorów włączając litowo-jonowy.
Wszystkie produkty OSRAM BatteryCharge są inteligentne i bardzo łatwe w obsłudze. Po włączeniu urządzenia rozpoczynają wielostopniowy cykl ładowania i automatycznie przechodzą w tryb konserwacji i podtrzymania, gdy tylko akumulator zostanie w pełni naładowany – zabezpiecza to przed nadmiernym naładowaniem. Akumulatory litowe ładowane są w 7-stopniowym cyklu, podczas gdy najpopularniejsze akumulatory kwasowo-ołowiowe / AGM są ładowane w cyklu 9-stopniowym. OSRAM BatteryCharge są kompatybilne z pojazdami wyposażonymi w system start-stop i posiadają funkcje podtrzymania, które pomagają chronić akumulator przed całkowitym rozładowaniem zimą lub podczas dłuższego postoju.
Gdy akumulator jest rozładowany, a nie możemy czekać aż się naładuje lub zwyczajnie nie mamy gdzie podłączyć prostownika, z pomocą przyjdą urządzenia firmy OSRAM serii BatteryStart. Do wyboru są cztery modele boosterów, zwanych też jump starterami – OBSL 200, 300, 400 i Pro 700. Ten ostatni, ze względu na duże gabaryty i możliwości jest przeznaczony głównie dla warsztatów samochodowych czy aut pomocy drogowej. Pozostałe są niewielkie i zmieszczą się bez problemu w bagażniku, schowku czy kieszeni w drzwiach. Niewielkie rozmiary nie oznaczają, że takie są też możliwości urządzeń. Już najmniejsze – OBSL 200 jest w stanie uruchomić silnik o pojemności do 3 litrów. Po użyciu OBSL 200 błyskawicznie się ładuje – wystarczą 2 godziny do naładowania do pełna.
Kolejny z modeli – OBSL 300 – ma niemal identyczną długość i szerokość jak mniejszy starter (168x88 mm), różni się jedynie grubością – 33 mm w porównaniu do 20 mm. Ma jednak ponad dwukrotnie większą pojemność – 13 000 mAh. Pozwala to na uruchomienie silnika benzynowego o pojemności do 6 litrów lub wysokoprężnego do 3 litrów. Naładowanie OBSL 300 trwa 3 godziny.
OSRAM BatteryStart 400, dzięki pojemności 16 800 mAh jest w stanie pomóc w uruchomieniu silnika benzynowego do 8 litrów lub Diesla o dwukrotnie mniejszej pojemności. Ładowanie trwa 4 godziny.
Wszystkie opisane wyżej modele BATTERYstart są wyposażone w gniazda USB dzięki czemu mogą pełnić rolę powerbanku. W razie potrzeby można z nich doładować telefony komórkowe, aparaty, tablety itp. W zestawie zna etui chroniące przed uszkodzeniem. Przydatną funkcją jest wbudowana latarka. Startery OSRAM mają – podobnie jak prostowniki – zabezpieczenie przed przypadkowym podłączeniem biegunów odwrotnie.
Model Pro 700 dzięki wbudowanemu akumulatorowi litowo-fosforanowemu o pojemności 78,6 Wh bez problemu uruchomi silniki benzynowe o pojemności 8 l i wysokoprężne 6 l. Ze względu na charakter urządzenia nie znajdziemy w nim funkcji powerbanku czy latarki. Można za to docenić możliwość doładowania startera Pro 700 przy pomocy… uruchomionego właśnie pojazdu. Wystarczy zostawić urządzenie podłączone na zaledwie 60 sekund e do akumulatora, by booster naładował się ponownie do stanu wyjściowego. Jest to więc niemal perpetuum mobile. Można go także ładować z gniazdka 230 V. Oczywiście także booster Pro 700 ma zabezpieczenie przed przypadkowym odwrotnym podłączeniem biegunów.
Komentarze (0)