Paliwa i oleje

Paliwa i oleje

ponad rok temu  03.12.2018, ~ Administrator - ,   Czas czytania 8 minut

Czas na ekspansję – spotkanie u polskiego producenta filtrów [WYWIAD]

Fabryka w Sędziszowie Małopolskim to 17 tys. m2 powierzchni. 250 osób pracujących tutaj w ubiegłym roku wyprodukowało 6 milionów filtrów

Strona 3 z 3

- W jaki sposób?
Powołana przez cztery państwowe koncerny energetyczne spółka Electromobility Poland SA ogłosiła konkurs na wykonawcę pierwszego polskiego samochodu elektrycznego. Współpracujemy z projektantami, którzy stworzyli wizualizację tego samochodu, oraz z grupą kilkunastu firm motoryzacyjnych. Wspólnie jesteśmy w stanie zapewnić dużą część komponentów. Bo taki był też zamysł – aby samochód był „maksymalnie polski”. 
Oczywiście w PGM nie mamy np. producenta silników elektrycznych, więc na pewno część składowych będzie trzeba kupić za granicą. Kibicujemy tej inicjatywie, ale wiemy, że sama produkcja auta to za mało. Trzeba stworzyć jeszcze potrzebę rynku. Są ku temu narzędzia, np. Chińczycy czy Norwegowie dopłacają do aut elektrycznych. Może to jest sposób? A może trzeba stworzyć sieć publicznych wypożyczalni? Albo zachęcić do kupowania tych aut samorządy i spółki Skarbu Państwa. Ważne, aby ten projekt nie zatrzymał się na etapie prototypu w komputerze i pełnej dokumentacji.

- Dziękuję za rozmowę.

GALERIA ZDJĘĆ

Fabryka w Sędziszowie Małopolskim to 17 tys. m2 powierzchni. 250 osób pracujących tutaj w ubiegłym roku wyprodukowało 6 milionów filtrów
Grzegorz Tomasik, dyrektor produkcji PZL Sędziszów S.A.
Filtry powstają tu od A do Z, począwszy od prac konstruktorskich
Podstawą filtra są oczywiście media filtracyjne, czyli papier
PZL Sędziszów zdecydowaną większość komponentów produkuje u siebie. – To pozwala na zagwarantowanie najwyższej jakości – mówi dyrektor produkcji. Z zewnątrz kupowane są właściwie tylko uszczelki, sprężyny, elementy plastikowe

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony