Bywa, że wakacje to jedyny okres w roku, kiedy do samochodu podpinamy przyczepę. Czy jest to wystarczający powód do tego, aby zainwestować w lepszy olej lub przynajmniej wymianę oleju w silniku i w skrzyni biegów?
Na wstępie zaznaczmy, że w artykule skupiamy się na sporych przyczepach kempingowych, z którymi wyjeżdżamy na drugi koniec Polski albo nawet Europy. Lekkie przyczepki towarowe wypożyczane z hipermarketów budowlanych zazwyczaj nie stanowią żadnego wyzwania dla samochodu, zwłaszcza jeśli chodzi wyłącznie o okazjonalną dostawę towaru ze sklepu do domu albo na działkę.
Sygnalizowany problem pojawia się wtedy, kiedy waga przyczepy zbliża się do górnych granic możliwości samochodu, a kierowca ma do pokonania setki kilometrów trasy, na której pojawią się góry. Dodatkowym wyzwaniem będzie wysoka temperatura powietrza.
Różne typy, różne wymagania
Istnieje wiele typów skrzyń, popularnie nazywanych automatycznymi. Każda z nich ma inne wymagania eksploatacyjne i w różny sposób znosi dodatkowe obciążenie związane z holowaniem przyczepy. Można jednak zaryzykować stwierdzenie, że w każdym przypadku – o ile jest to technicznie możliwe – wymiana oleju tuż przed trudnym wyjazdem wakacyjnym (lub po nim) nie zaszkodzi. W odniesieniu do niektórych typów skrzyń jest ona nawet wskazana.
Takie zalecenie wynika z faktu, że automatyczne przekładnie podczas holowania ciężkich przyczep mają tendencję do przegrzewania się. Szybciej także dochodzi w nich do ścierania się elementów współpracujących.
Olej współpracujący z płytkami ciernymi miejscowo i chwilowo nagrzewa się do ekstremalnych temperatur. Czynniki te negatywnie wpływają na olej, zmieniając jego właściwości chemiczne i cierne oraz zanieczyszczając go. I właśnie z tego powodu eksperci zalecają wymianę.
Gdy skrzynia się „męczy”
Wiele zależy też od typu skrzyni biegów oraz od... elektroniki sterującej. Weźmy na przykład klasyczną skrzynię automatyczną z konwerterem. Jeśli będzie to starsza generacja automatu albo nowsza, ale bez odpowiedniej synchronizacji z przyczepą, wówczas oznaką „zmęczenia” będzie znacznie częstsza niż zwykle i niejednokrotnie „bezsensowna” zmiana przełożeń.
Kierowca może zwrócić uwagę na to, że skrzynia ma wyraźne problemy z doborem odpowiedniego zakresu i właśnie z tego powodu „nerwowo” przełącza biegi wyżej i niżej, tak jakby nie mogła znaleźć odpowiedniego przełożenia.
Czasem receptą na to jest ograniczenie zakresu przełożeń o jedno lub dwa (wielu użytkowników zapomina, że ma taką funkcję w swoim automacie).
Jeśli nowsza skrzynia ma elektroniczną komunikację z przyczepą (sterownik skrzyni wykrywa obecność przyczepy), skrzynia zazwyczaj nieco później zmienia zakresy i utrzymuje silnik na wyższych obrotach. W obu przypadkach kierowca może jednak zauważyć, że skrzynia się „męczy”.
Zużycie skrzyń zautomatyzowanych
Skrzynie zautomatyzowane to tak naprawdę skrzynie manualne z dobudowanym robotem sterującym zmianą biegów i pracą sprzęgła. Podczas holowania przyczepy zużywają się tak samo jak zwykłe skrzynie ręczne, w tym przypadku degradacja oleju nie przyspiesza jakoś przesadnie szybko. Nawet jeśli w trakcie wyjazdu dojdzie np. do spalenia sprzęgła, nie ma to wpływu na kondycję oleju.
TotalEnergies oferuje do tego typu skrzyń nowoczesne oleje o stosunkowo niskiej lepkości (m.in. 75W), dające niski opór dynamiczny, doskonale chłodzące skrzynie i posiadające w składzie specjalne dodatki chroniące synchronizatory. Oleje TotalEnergies do przekładni ręcznych i zautomatyzowanych cechuje także duża odporność na wysoką temperaturę (nawet do 180°C).
Zużycie klasycznych automatów
W tego typu skrzyniach brak jest mechanicznego połączenia między silnikiem a przekładnią (poza LockUp). Za przenoszenie momentu odpowiada konwerter wypełniony olejem. Olej znajduje się również w zespole przekładni planetarnych realizujących przełożenia poszczególnych biegów współpracujących ze sprzęgłami wielopłytkowymi (tarczkami).
W tych typach skrzyń olej jest szczególnie narażony na wzrost temperatury i zanieczyszczenia mechaniczne. Z drugiej strony – oleje stosowane w takich skrzyniach są wyjątkowo zaawansowane, ponieważ muszą mieć odpowiednie modyfikatory tarcia, które reagują z powierzchniami płytek ciernych i zapewniają wysoki współczynnik tarcia dynamicznego, aby szybko zmieniać biegi, i wysoki współczynnik tarcia statycznego, aby uniknąć poślizgów.
Oleje TotalEnergies w tej klasie mają niską lepkość, odpowiednie parametry cierne i wytrzymałościowe, dobre właściwości przeciwzużyciowe i specjalne dodatki EP, które reagują z powierzchnią metali, ale ze stopami użytymi do produkcji płytek ciernych. Przykładowym olejem do najnowszych typów automatów jest Fluidmatic DVI MV.
Zużycie przekładni bezstopniowych (CVT)
Przekładnie bezstopniowe (CVT) to zazwyczaj para kół stożkowych połączonych łańcuchem lub specjalnym pasem. Taki zestaw zapewnia „nieskończoną” liczbę przełożeń. Są one połączone z silnikiem za pomocą sprzęgła lub mokrego sprzęgła wielopłytkowego. Przekładnie te bardzo źle znoszą duże momenty obrotowe i podczas holowania będą dążyć do utrzymywania silnika na wysokich obrotach.
Jeśli nie „rozpoznają” dodatkowego obciążenia na haku i będą utrzymywać silnik w niskim, „ekonomicznym” zakresie obrotów, ich zużycie będzie przebiegać wyraźnie szybciej.
Zadaniem oleju TotalEnergies jest w tym wypadku ochrona łańcucha lub pasa i kół stożkowych. Olej ten zapewnia doskonałe właściwości cierne, aby minimalizować straty i poślizg na łańcuchu/pasie. Jest również kompatybilny z szeroką gamą materiałów stosowanych do produkcji łańcuchów, pasów i kół pasowych – chodzi o zapewnienie jak najlepszych właściwości przeciwzużyciowych. Inną ważną zaletą olejów TotalEnergies do przekładni CVT są właściwości ograniczające pienienie się. Przykładowy olej TotalEnergies: Fluidmatic CVT MV.
Komentarze (0)