Kluczem do osiągania lepszych wyników okazała się lepkość oleju. Stosowany przez „pechowego rajdowca” olej SAE 10W-60 oznaczał minimum kilka procent utraty mocy – było to następstwo oporów przepływu w cyrkulacji podczas smarowania małego silnika. Kluczem do „odwrócenia trendu” okazała się radykalna zmiana lepkości i dobranie oleju o parametrach SAE 5W-20. Przeliczono, że przy sprawnym układzie chłodzenia silnika olej powinien zapewnić bezpieczeństwo podczas jednego wyścigu, a dalsze stosowanie tego rozwiązania musiało być jeszcze poddane analizie po kilku kolejnych wyścigach.
Efekt zaskoczył wszystkich: zawodnik awansował o 15 pozycji po dwóch pierwszych wyścigach. Badania wykazały również jednoznacznie, że zmiana lepkości nie wygenerowała nadmiernego zużycia silnika i zmian w oleju, co pozwoliło zawodnikowi eksploatować silnik aż do końca sezonu.
Marek Dębiński
Kierownik Działu Serwisu Olejowego
Dział Serwisu Olejowego KS LOTOS Oil Sp. z o.o.
Oddział w Czechowicach-Dziedzicach
Komentarze (0)