Fot. archiwum
Czy warto stosować środki do czyszczenia podzespołów silnika? Czym grozi zaniedbanie „higieny” jednostki napędowej?
Na pytanie odpowiada Roman Gradkowski, country manager Forte Polska
Używanie paliw kopalnych, np. ropy naftowej, do napędzania silników spalinowych wiąże się z powstawaniem zanieczyszczeń. Nawet najbardziej doskonała konstrukcja nie eliminuje tych konsekwencji. W związku z tym musimy stosować środki oczyszczające jego wnętrze. Te, które dodawane są do paliw, nie spełniają w 100% swojego zadania, a nieusunięte do końca zanieczyszczenia stwarzają problemy dla pracy podzespołów – zwłaszcza w silnikach małych, turbodoładowanych, o dużej mocy. Bez dodatkowych czynności serwisowych (co 15 tys. km), polegających na oczyszczaniu układu zasilania i systemu smarowania, samochody coraz częściej nie są w stanie przejechać bezawaryjnie powyżej 150 tys. km. Przykładem są silniki benzynowe DI (wtrysk bezpośredni).
- Czy istnieją uniwersalne rady dla serwisantów konserwujących pojazdy środkami czyszczącymi?
Zawartość biokomponentów w paliwach stale rośnie, co powoduje wzrost ilości złogów na końcówkach wtryskiwaczy. Dlatego cykliczne oczyszczanie układu zasilania powinno być obowiązkową czynnością, którą każdemu mechanikowi zalecałbym wykonać. Ponadto należy wiedzieć, że wlewanie czystego oleju do nieoczyszczonego silnika (w układzie podczas wymiany pozostaje ok. 15% brudnego, przepracowanego oleju) jest podstawowym, merytorycznym błędem popełnianym przez warsztaty samochodowe. Zastosowanie olejowych produktów czyszczących, czyli wykonanie tzw. „płukanki”, jest prostą i skuteczną metodą przedłużenia bezawaryjności pojazdu. Warto o niej pamiętać.
Wywiad pochodzi z archiwum Nowoczesnego Warsztatu.
Komentarze (0)