Podobnie, jak w raporcie z poprzedniego roku, Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego poprawnie przewidziała kierunek zmian średnich rocznych cen benzyn silnikowych i oleju napędowego w roku 2017. Zgodnie z oczekiwaniami ceny te były nieco wyższe, niż w roku 2016. Litr benzyny 95 był średnio w roku droższy o 25 gr, a oleju napędowego o 31 gr. Podrożał też autogaz o 28 gr za litr. Cena detaliczna benzyny 95 była przez cały rok wyższa od ceny oleju napędowego. Średnioroczna różnica ceny obu gatunków paliwa wyniosła 16 gr/l, co oznacza, iż była mniejsza od takiej samej różnicy w roku 2016 o 6 gr/l. Do podwyżek cen paliw na polskich stacjach przyczyniły się wzrosty notowań ropy i produktów naftowych obserwowane na giełdach światowych. Skalę podwyżek łagodził nieco wzrost wartości złotego w stosunku do dolara US. W roku 2017 notowania ropy naftowej osiągnęły średni poziom 54,3 USD/bbl i był on o 24% wyższy niż w roku 2016. Podobnie, jak w latach poprzednich, również w omawianym roku średnie roczne marże, uzyskiwane ze sprzedaży samych tylko paliw, nie pokrywały kosztów związanych z utrzymaniem stacji tankowania, co zmuszało operatorów do rozwoju sprzedaży dodatkowych usług i asortymentów towarów.
W ubiegłym roku oficjalny popyt na paliwa w Polsce przekroczył prognozy prezentowane przed rokiem jako scenariusz bazowy dla polskiego rynku. Przewidywano wprawdzie jego wzrost, ale nowe rozwiązania prawne, takie jak pakiet paliwowy, pakiet energetyczny i pakiet transportowy oraz skuteczne działania służb kontrolnych, wykorzystujących nowe prawo, spowodowały znacznie większy wzrost konsumpcji paliw, niż przewidywano w scenariuszu bazowym. Skuteczne wyeliminowanie większości firm działających w szarej i czarnej strefie operujących głównie w segmencie oleju napędowego, zwiększenie popytu na benzyny silnikowe i relatywnie korzystne dla kierowców ceny paliw, to główne elementy, dzięki którym udało się na rynku uplasować większą ilość paliw, niż zakładano w scenariuszu podstawowym. Tym samym rynek dokonał większego przesunięcia w kierunku zeszłorocznego scenariusza optymistycznego. Obecne realia rynkowe skłaniają również do optymistycznego spojrzenia na przyszłość krajowego rynku paliw i pozwalają oczekiwać systematycznych zrostów w kolejnych latach.
Można bez większych obaw zakładać, iż w kolejnych latach wyniki sprzedaży paliw transportowych będą z roku na rok rosły. Nadal pewną niewiadomą pozostaje skuteczność w walce z szarą i czarną strefą w najbliższych latach, choć obecna skuteczność służb dobrze rokuje na przyszłość. Trzeba jednak pamiętać, że oszuści nieustannie szukają nowych sposobów ominięcia prawa, dysponując przy tym znacznymi zasobami finansowymi. W polskiej gospodarce widać miejsce na solidny wzrost popytu na paliwa. Zmianie ulega struktura zakupów samochodów osobowych. Kierowcy wybierają coraz częściej auta benzynowe i hybrydy, a nie jak dotychczas te zasilane olejem napędowym. Wprowadzenie ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych zapewne też za kilka lat odciśnie swoje piętno na kształcie rynku paliwowego. Na razie sektor paliwowy nie ma się czego obawiać, choć trwają już intensywne prace nad opracowaniem strategii wyprzedzających nadejście nowych wyzwań. Wykorzystywanie energii elektrycznej w transporcie, czy zastosowanie innych paliw alternatywnych, ograniczania ruchu samochodowego w dużych aglomeracjach czy coraz szersze stosowanie car sharing-u to tylko niektóre z nich. Jak widać już dziś przyszłość wymusza na firmach naftowych szukanie nowych obszarów zapewniających im możliwość działania także w trochę bardziej odległej przyszłości.
Źródło: Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego
Komentarze (0)