- Niższa temperatura na zewnątrz powoduje spadek ciśnienia w oponach. Przy 0 stopniach Celsjusza będzie ono niższe o 0,2 bara, przy -10 stopniach już o 0,3 bara, a przy -20 stopniach nawet o 0,4 bara. Rezultatem zbyt niskiego ciśnienia będzie szybsze zużycie opon, gorsza przyczepność oraz częstsza potrzeba tankowania ze względu na zwiększone opory toczenia - mówi Mieczysław Koza z serwisu Premio DECART w Legnicy.
Dodaje, że po dokonaniu pomiaru i ewentualnym uzupełnieniu ciśnienia, należy jeszcze sprawdzić czy przez zaworek nie uchodzi powietrze z opony. Często dochodzi bowiem do sytuacji, że zaworek zostaje zassany przez końcówkę aparatu mierzącego ciśnienie.
To jedna z porad dla kierowców przed zimowymi wyprawami przygotowanych przez ekspertów Premio. Kolejne? Przede wszystkim należy skontrolować stan techniczny ogumienia, zwracając szczególną uwagę na ewentualne przetarcia, pęknięcia czy wybrzuszenia. Mogą one być sygnałem, że opona posiada zewnętrzne lub wewnętrzne uszkodzenia. Należałoby też sprawdzić poziom bieżnika. Jeśli jest niższy niż 4 mm, lepiej nie ryzykować i wymienić opony, gdyż im niższy bieżnik, tym mniejsza możliwość odprowadzania wody oraz błota pośniegowego. Kierowcy, którzy wybierają się w góry powinni też pamiętać o wyposażeniu w łańcuchy dostosowane do rozmiaru opon. W razie potrzeby powinny się znaleźć na wszystkich kołach z napędem. Łańcuchy to wyposażenie obowiązkowe dla tych, którzy na ferie wybierają się np. do Francji, Włoch czy Austrii. Przed wyjazdem powinno się przećwiczyć ich zakładanie.
Komentarze (0)