Chemia w warsztacie

Chemia w warsztacie

ponad rok temu  25.10.2011, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Przygotuj układ chłodzenia na zimę!

 

Ani dodawanie wody, ani koncentratu do układu chłodniczego nie jest idealnym rozwiązaniem. Biorąc pod uwagę konieczność przygotowania silnika do pierwszych przymrozków, w okresie jesiennym i zimowym dolewanie wody może być w pewnym stopniu skuteczne, ale tylko pod warunkiem, że nie dolejemy jej za dużo i nie obniżymy temperatury wrzenia. Jednak jeżeli będziemy to „robić na oko”, nigdy nie będziemy mieć pewności, że dostarczyliśmy do układu właściwą ilość cieczy. Dlatego jedyną słuszną decyzją przed uzupełnieniem, jest sprawdzenie zawartości składników w płynie już funkcjonującym w układzie chłodzenia.

Najlepiej dokonać tego w warsztacie samochodowym z uwagi na posiadanie sprzętu pomiarowego. Poza tym płyn do chłodnicy, zawierający glikol, jest substancją niebezpieczną dla środowiska, więc nie ma sposobu jej utylizacji w warunkach domowych. Pomiar wykonany na własną rękę często okazuje się bardzo niedokładny ze względu na brak koniecznych urządzeń. Wizyta w warsztacie, wyposażonym m.in. w refraktometr, pozwoli precyzyjnie określić, jakich składników brakuje w cieczy aktualnie znajdującej się w układzie. W przypadku stwierdzenia niewystarczającej ochrony przeciwmroźnej i małej zawartości glikolu, mechanik może w odpowiedniej proporcji uzupełnić płyn koncentratem.

Zima to okres, w którym nasze auto szczególnie narażone jest na zjawiska korozji. Nie chodzi tu wyłącznie o niszczenie się silnika i chłodnicy na skutek działań zewnętrznych, takich jak na przykład reakcja z wysypywaną na ulicę solą. W kontekście przygotowania układu chłodniczego do sezonu zimowego, należy zwrócić także uwagę na to, że każdy płyn do chłodnicy jest mieszaniną glikolu z wodą, która sama w sobie powoduje wewnętrzną korozję jednostki napędowej. Dlatego niezbędne jest stosowanie płynów, które posiadają w sobie zaawansowaną gamę

tzw. inhibitorów korozji.

To jednak nie wszystko – aby poprawić właściwości płynu dodaje się szereg innych dodatków, takich jak inhibitory utleniania. Chronią one płyn przed nadmiernym utlenianiem w środowisku wysokich temperatur, zapobiegając w ten sposób rdzewieniu części metalowych. Płyn do chłodnic nie może się także pienić. Aby uniknąć poszerzania się zjawisk korozyjnych, wysokiej jakości płyn powinien zawierać bogate pakiety dodatków przeciwpiennych.

Warto upewnić się także, czy uzupełniany płyn w układzie chłodzenia spełnia niezbędne normy i będzie odporny na tzw. zjawisko kawitacji. Polega ono na zapadaniu się pęcherzyków gazu przy ściankach układu chłodzenia, co powoduje wyrywanie cząsteczek metalu. Dlatego niezbędnym elementem dobrego koncentratu bądź płynu są substancje przeciwdziałające temu niebezpiecznemu zjawisku.

Warto zatem zwrócić uwagę nie tylko na temperaturę, do jakiej należy dostosować ciecz w układzie chłodzenia, ale także na bogactwo składników płynu. Proponowane na rynku koncentraty i płyny, wzbogacone zestawem dodatków, w momencie zakupu mogą być nieco droższe. Biorąc jednak pod uwagę dłuższy okres użytkowania jest to zdecydowanie bardziej skuteczna metoda zabezpieczenia układu chłodzenia oraz silnika. Uwzględniając brak konieczności naprawy uszkodzonych części to więc także zdecydowanie tańszy sposób ochrony.

Waldemar Młotkowski, specjalista marki MaxMaster, produkującej nowoczesną linię produktów eksploatacyjnych dla motoryzacji, m.in. koncentrat płynów do chłodnic MaxMaster REDCOOL.

 

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony