W 2021 roku odnotowano wzrosty sprzedaży we wszystkich segmentach. W styczniu i lutym 2022 roku pozytywny trend utrzymał się, ale przed branżą poważne wyzwania - rosnące koszty surowców i logistyki przekładają się na podwyżki cen opon.
W 2021 roku sprzedaż opon osobowych i dostawczych wzrosła we wszystkich segmentach w porównaniu do roku 2020. W Europie wzrost wszystkich kategorii łącznie osiągnął poziom 16,1 proc, w Polsce 30,4 proc. W kategorii opon zimowych dynamika wzrostu w Europie wyniosła 12,6 proc., podczas gdy w Polsce aż 41,4 proc. Dla opon letnich dynamika osiągnęła poziom 12,6 proc. w Europie i 15 proc. w Polsce, a dla całorocznych odpowiednio 37,1 proc i 40,7 proc.
W całym 2021 roku branża oponiarska była w bardzo szybkim trendzie wzrostu, wynikającym z dużego popytu rynkowego – rynek odbudowywał się po trudnym roku, w którym skutki pandemii istotnie wpłynęły na sytuację branży.
- W Polsce wzrost był bardziej dynamiczny niż średnia dla krajów europejskich, szczególnie w kategorii opon zimowych. Bardzo dobrze sprzedawały się opony klasy UHP o średnicy osadzenia 18 cali i większej, w przypadku których dynamika sprzedaży wyniosła w Polsce aż 45,1 proc. i należy do najwyższych w Europie – komentuje Dariusz Wójcik, dyrektor generalny Continental Opony Polska.
Pierwsze miesiące wzrostu, wyzwania przed branżą
W pierwszych dwóch miesiącach bieżącego roku trend wzrostowy na rynku opon utrzymywał się, osiągając w ujęciu rocznym poziom 12,7 proc. w Europie i 29,4 proc. w Polsce.
Choć pierwsze miesiące tego roku wykazują dalszą tendencję wzrostową na rynku opon, to branża musi się obecnie mierzyć z szeregiem poważnych wyzwań. Ze względu na wzrost kosztów surowców do produkcji opon, producenci i dystrybutorzy zmuszeni są podnosić ceny.
Niektóre surowce do produkcji opon, takie jak sadza czy kord stalowy, w części kupowane były m.in. z Rosji i Białorusi. W związku z wojną w Ukrainie, producenci koncentrują się na pozyskiwaniu alternatywnych dostawców w innych krajach, aby wywiązać się ze swoich zobowiązań wobec klientów. Wiąże się to ze zwiększonymi kosztami zaopatrzenia i logistyki. Należy tu podkreślić, że jeszcze przed wybuchem wojny i nałożeniem sankcji, rynki surowców były bardzo ograniczone z powodu pandemii. Podobnie wygląda sytuacja z logistyką – koszty transportu rosły już w czasie pandemii, a wojna dodatkowo pogorszyła sytuację.
- Ma to wpływ zarówno na transport komponentów do zakładów produkujących opony, jak i na dystrybucję produktów do magazynów dystrybucyjnych i do klientów. Te wszystkie czynniki wywierają dalszą, silną presję kosztową na całą branżę oponiarską – wyjaśnia Dariusz Wójcik.
Fot. Continental
Komentarze (0)