Akademia

Akademia

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 9 minut

MULTI-EXPERT

omawia temat

Zmiany i trendy w rozliczeniach szkód z OC - lata 2006-2007

Można przyjąć, że od 1998 do 2005 roku w rozliczeniach szkód ubezpieczeniowych, w szczególności szkód z OC, następowały kolejne zmiany obniżające wysokość wypłacanych odszkodowań, by wymienić np.
- po przejściu na “producenckie” systemy kalkulacji Audatex®/Eurotax® szybkie zamrożenie uznawanych stawek roboczogodzin warsztatów, a w ostatnich latach nawet obniżanie stawek roboczogodzin przyjmowanych do rozliczeń “kosztorysowych”, ponadto stopniowe obniżanie parametrów rozliczeń kosztów lakierowania;
- niewypłacanie VAT przy rozliczeniach kosztorysowych także osobom prywatnym;
- wprowadzenie amortyzacji do cen części oryginalnych (nazywane także “urealnieniem cen”, albo “merkantylnym ubytkiem wartości części”);
- od 2003 r. stopniowe wprowadzanie do likwidacji szkód z OC obowiązku stosowania części alternatywnych, a od 2004 r. także przyjmowanie ich cen do rozliczeń kosztorysowych;
- itd.

Nie trzeba tłumaczyć, że zmiany te musiały utrudnić funkcjonowanie warsztatów blacharsko-lakierniczych i wiele z nich doprowadziły do granicy rentowności (albo inaczej: spora część warsztatów potrafi/ła w tych warunkach zachować rentowność dzięki przekształceniu form swojej aktywności do charakterystycznych dla szarej strefy, np. niewystawianie faktur i zaniżanie podatków, zatrudnianie pracowników z zaniżonym ZUS-em, dokonywanie zakupów części zamiennych na giełdach itp.). Od dwóch lat na powyższe problemy ekonomiczne nakłada się kwestia pracowników: podobnie jak w branży budowlanej sporo dobrych fachowców odeszło z warsztatów, czasem wyjechało z kraju, a utrzymanie pozostałych na stanowiskach pracy kosztuje więcej niż kiedyś.
Tym niemniej, od około 2 lat, po wejściu do Unii Europejskiej, zarysowują się w dziedzinie rozliczania szkód także przeciwne tendencje - takie tendencje, które wzmacniają pozycję poszkodowanego w rozliczeniach szkód ubezpieczeniowych, zwłaszcza z OC, i zmuszają ubezpieczycieli do częściowego podnoszenia wysokości odszkodowań, a to zawsze pośrednio wzmacnia pozycję ekonomiczną branży motoryzacyjnej. Pierwszym symptomem zmian był pakiet nowych ustaw ubezpieczeniowych, które wraz akcesją do Unii dostosowały nasze prawo do nowych oczekiwań oraz do formalnych wymagań unijnych (tzw. dyrektyw ubezpieczeniowych). W rezultacie, dziś poszkodowany ma silniejsze narzędzia (oddzielna sprawa czy o nich wie, czy umie z nich korzystać i wreszcie czy faktycznie z nich korzysta) dyscyplinowania ubezpieczycieli co do poszczególnych terminów likwidacji szkód oraz ma prawo wglądu do akt i do (odpłatnego) otrzymywania odpisów z tych akt.

Kolejne ciekawe, by nie powiedzieć zaskakujące zmiany zaszły za sprawą orzecznictwa Sądu Najwyższego w latach 2006 i 2007 i o tych kwestiach napiszemy nieco dokładniej.

Orzecznictwo SN, czyli trendy 2006-2007
W roku 2006 Sąd Najwyższy (SN) wypowiedział się na temat tzw. szkody całkowitej z OC, a w roku 2007 na temat VAT-u w odszkodowaniach kosztorysowych dla osób prywatnych. Więc po kolei.

Szkoda całkowita z OC od 100% wartości nie od 70%
Chociaż postanowienie SN III CZP 76/05 z 16.01.2006 r. formalnie odmawiało ponownego zajęcia się kwestią przedłożoną mu przez Rzecznika Ubezpieczonych, to jednak w treści uzasadnienia podsumowano dotychczasowe orzecznictwo w tej sprawie i nie pozostawiono cienia wątpliwości, że zdaniem SN liczne praktyki ubezpieczycieli “wymuszania” rozliczeń szkód z OC metodą szkody całkowitej już od niskiego progu rzędu 70% wartości są bezprawne. Przypominam, że w większości warunków AC (dobrowolne ubezpieczenie Auto Casco) są faktycznie stosowane zapisy, które powodują, że w razie przekroczenia przez hipotetyczny koszt naprawy auta po wypadku w ASO (na częściach oryginalnych, ze stawką rbg rzędu 100 zł, plus VAT) 70% wartości auta przed wypadkiem, rozliczenie nie następuje na podstawie kosztorysu naprawy, tylko metodą szkody całkowitej. W przypadku szkód z OC, poza ogólnymi regułami prawnymi o “ekonomicznym uzasadnieniu naprawy”, nie ma ustalonych żadnych ścisłych granic procentowych i narzucanie przez ubezpieczycieli granicy 70% jest wtedy bezprawne. Zdaniem Sądu Najwyższego, zgodnie z linią orzecznictwa polskich sądów, ubezpieczony z OC ma prawo faktycznie naprawiać swoje auto, o ile koszt tej naprawy nie przekroczy 100% wartości auta. Skąd ta odmienna praktyka ubezpieczycieli? Ponieważ rozliczenie metodą szkody całkowitej okazuje się często tańsze dla ubezpieczyciela.

Przykład
VW POLO Classic 1.6 z 1997 roku jest wart około 10 000 zł. Przy uszkodzeniu maski silnika, błotnika, reflektora, zderzaka i atrapy (są dostępne zamienniki) oraz wewnętrznego fartucha metalowego koszt naprawy oszacowany do celów rozliczenia kosztorysowego (stawka rbg 65 zł) wynosiłby np. 4500 zł.
Tymczasem, ubezpieczyciel kwalifikuje do wymiany dodatkowo drugi reflektor, przyjmuje stawki ASO 100 zł, części oryginalne i koszt takiej naprawy razem z VAT wynosi 7500 zł. Ubezpieczyciel uznaje, że auto było warte przed wypadkiem 9500 zł, a ponieważ 7500 z 9500 to 79 proc., czyli ponad 70 proc., rozliczenie nastąpi metodą szkody całkowitej. Ubezpieczyciel wystawia zdjęcia rozbitego auta na aukcji i okazuje się, że jest komis/warsztat chętny do jego zakupu za 6200 zł. Ubezpieczyciel uważa, że skoro warsztat (pośrednik) kupiłby auto rozbite za 6200 zł, to przy bezpośredniej sprzedaży (komu??? Kowalski naprawi go sobie sam młotkiem???) można by było za niego uzyskać co najmniej o 10 proc. więcej, czyli 6820 zł. W rezultacie ubezpieczyciel wypłaca metodą szkody całkowitej 9500 zł – 6820 zł = 2680 zł zamiast 4500 zł, a więc oszczędza ok. 40 proc. z odszkodowania. Kosztorysy dla osób prywatnych także z VAT! Dużo większym echem odbiła się kwestia VAT w kosztorysach dla osób prywatnych, do której Sąd Najwyższy odniósł się w uchwale III CZP 150/06 z 17.05.2007 r. Nawet po jej podjęciu niektóre środowiska ubezpieczeniowe próbowały jeszcze kwestionować potrzebę wypłacania VAT, ale tu w sukurs Rzecznikowi Ubezpieczonych przyszła Komisja Nadzoru Finansowego, która zagroziła firmom ubezpieczeniowym karami finansowymi. Dlatego - inaczej niż przy szkodzie całkowitej - dziś ubezpieczyciele już nie “testują” wiedzy ubezpieczonych, tylko od wakacji 2007 r. praktycznie wszyscy wyliczają już wartość kosztorysu osobom prywatnym razem z VAT. A jak do tego doszło? Oddajmy głos Rzecznikowi Ubezpieczonych (zaznaczone w tekście skróty pochodzą od autora, więcej na stronie www.rzu.gov.pl):

Stanowisko Rzecznika Ubezpieczonych w kwestii wypłacania podatku VAT osobom otrzymującym odszkodowanie z ubezpieczeń OC komunikacyjnych, które nie są podatnikami podatku VAT Odnosząc się do zagadnienia podatku od towarów i usług (VAT) w odszkodowaniach realizowanych przez zakłady ubezpieczeń przekazujemy poniższe wyjaśnienia, które mają na celu w przystępny sposób ukazać ww. problematykę jednocześnie wskazując na możliwości dochodzenia roszczeń w przypadkach, w których zakład ubezpieczeń wypłacił odszkodowanie nie uwzględniając podatku VAT. W ostatnim czasie Sąd Najwyższy ostatecznie rozstrzygnął jedną z najczęściej dyskutowanych kwestii, tj. kwestię zasadności uwzględniania podatku VAT w odszkodowaniach należnych z tytułu umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych wypłacanych na podstawie kosztorysu naprawczego, tj. na podstawie orientacyjnych kosztów naprawy.
Kwestie dotyczące podatku VAT regulowane są ustawą z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (...). W przypadku dokonywania naprawy pojazdu, podatnik uiszcza za tę naprawę cenę, która obejmuje także podatek VAT, jednak kwota, którą podatnik musi wpłacić do urzędu skarbowego z tytułu prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej o podatek ten zostaje pomniejszona - w konsekwencji poniesiony przez podatnika koszt podatku VAT zostaje „odzyskany” w postaci obniżenia kwoty wpłaconej do urzędu skarbowego. Wynika stąd, iż odszkodowanie zawierające ten podatek przysługuje jedynie podmiotom nieprowadzącym działalności gospodarczej - tj. osobom, które nie odprowadzają do urzędu skarbowego podatku VAT, a co za tym idzie nie dokonują pomniejszeń tego podatku o podatek wchodzący w cenę kupowanych przez niego towarów bądź usług. Z uwagi na swą złożoność zagadnienie podatku VAT w odniesieniu do odszkodowania z ubezpieczeń komunikacyjnych było przedmiotem rozstrzygnięć Sądu Najwyższego.
(...)
Podatek od towarów i usług VAT jest podatkiem cenotwórczym, tzn. przy nabyciu towaru nabywca dokonuje zapłaty ceny obejmującej także podatek VAT. Zgodnie z zasadą pełnego odszkodowania regulującą zakres odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody wyrażoną w art. 361 § 2 k.c. poszkodowany winien otrzymać kwotę w pełni rekompensującą jego straty. Jeśli poszkodowany nie ma prawa do odliczenia podatku VAT zawartego w kosztach naprawy od podatku odprowadzanego przez niego do urzędu skarbowego, a zakład ubezpieczeń wypłaci odszkodowanie nieobejmujące tego podatku, poszkodowany naprawiając pojazd będzie więc musiał sam ponieść koszty podatku VAT. W konsekwencji, otrzymane odszkodowanie nie pokryje w pełni poniesionej straty, co oznacza, że zostaje naruszona wspomniana wyżej fundamentalna zasada pełnego odszkodowania.
(...)
Jest rzeczą bezsporną, iż do poszkodowanego należy decyzja co do dalszego postępowania z uszkodzonym pojazdem i po jego stronie nie istnieje obowiązek dokonania jego naprawy. Obowiązek naprawienia szkody ze strony zakładu ubezpieczeń nie może w żadnym przypadku być uzależniany od faktu dokonania naprawy i zamiarów poszkodowanego w tym zakresie. Zatem niezależnie od wybranego przez poszkodowanego sposobu likwidacji szkody, zakład ubezpieczeń jest zobowiązany do wypłaty kwoty, która zapewni poszkodowanemu pełne wyrównanie uszczerbku majątkowego, tzn. odszkodowania wraz z podatkiem VAT.
(...)
Problem uwzględniania podatku VAT w odszkodowaniu ustalanym na podstawie kosztorysu w przypadku, gdy poszkodowany nie jest podatnikiem tego podatku był często przedmiotem postępowania sądowego, jednak orzecznictwo w tym zakresie wykazywało rozbieżności. Dlatego też Rzecznik Ubezpieczonych zwrócił się do Sądu Najwyższego z wnioskiem o rozstrzygnięcie, czy podatek od towarów i usług VAT jest elementem odszkodowania w przypadku ustalania jego wysokości wyłącznie według cen części zamiennych i usług niezbędnych do dokonania naprawy, tj. na podstawie metody kosztorysowej. Uchwałą siedmiu sędziów z dnia 17 maja 2007 r. sygn. III CZP 150/06 Sąd Najwyższy potwierdził stanowisko Rzecznika w tym zakresie stwierdzając, iż odszkodowanie przysługujące na podstawie umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkodę powstałą w związku z ruchem tego pojazdu ustalone według cen części zamiennych i usług obejmuje kwotę podatku od towarów i usług VAT w zakresie, w jakim poszkodowany nie może obniżyć podatku od niego należnego o kwotę podatku naliczonego - uchwała ta zatem, ustanawiając jednoznaczną linię orzecznictwa, ostatecznie rozstrzygnęła wątpliwości dotyczących podatku VAT w kontekście ustalania odszkodowania na podstawie kosztorysu. (...)
Wobec stanowiska zaprezentowanego przez Sąd Najwyższy pojawił się problem dochodzenia roszczeń w zakresie podatku od towarów i usług przez osoby niebędące podatnikami podatku VAT, którym wypłacono odszkodowanie w kwocie netto. W ocenie Rzecznika, osoby te mogą kierować do zakładu ubezpieczeń roszczenie o wypłatę kwoty stanowiącej równowartość tego podatku, pod warunkiem jednak, iż roszczenie to nie uległo przedawnieniu, nie zostało ostatecznie oddalone prawomocnym wyrokiem sądu, bądź nie została zawarta pomiędzy stronami ugoda dotycząca wysokości odszkodowania. Roszczenie o zapłatę (tutaj dopłacenie) podatku VAT należy zgłosić do zakładu ubezpieczeń na piśmie powołując się na uchwałę siedmiu sędziów z dnia 17 maja 2007 r. sygn. III CZP 150/06
(...)
Reasumując należy stwierdzić, iż odszkodowanie brutto, tj. z podatkiem VAT należy się:
- w każdym przypadku, gdy osoba poszkodowana nie jest jego podatnikiem;
- niezależnie od tego, czy poszkodowany naprawił pojazd;
- w przypadku, gdy podatek nie został uwzględniony przy likwidacji szkody we wcześniejszych okresach, pod warunkiem, iż nie nastąpiło przedawnienie roszczenia, nie wydano ostatecznego prawomocnego wyroku oddalającego roszczenie o wypłatę VAT, bądź nie została zawarta ugoda w zakresie wysokości odszkodowania;
- w przypadku ubezpieczenia AC w zależności od treści umowy łączącej strony, również z uwzględnieniem przedawnienia, oddalenia roszczenia wyrokiem sądowym bądź ugody.

Biuro Rzecznika Ubezpieczonych

Podsumowanie
Warto obserwować zmiany w zakresie rozliczeń szkód, bo sytuacja zmienia się często i ma znaczący wpływ na położenie branży motoryzacyjnej. Wydaje się, że po ciężkim okresie siedmiu lat “chudych” (1998-2005), ostatnio zaczęły się pojawiać symptomy utraty inicjatywy przez ubezpieczycieli i oraz trendy (społeczne, medialne, ekonomiczne, prawne) wskazujące na stopniowe polepszanie sytuacji poszkodowanego.


Adrian R. Sklorz (www.expert.org.pl) Analityk Fundacji MULTI-EXPERT Auto-Elements www.element.com.pl

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony