Inne

Inne

ponad rok temu  06.08.2014, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Dekra: Trzy próby zderzeniowe w zarysie

Od pasów bezpieczeństwa do pilota samochodowego – czy więcej techniki oznacza mniej ofiar śmiertelnych?

1. Test zderzeniowy: Uderzenie z boku – wczoraj i obecnie

Punkt wyjścia:
Dwie porównywalne kolizje pokazują ewolucję, jaka zaszła w minionych latach w zakresie ochrony pasażerów. W porównywanych przypadkach każdorazowo mamy do czynienia z małym samochodem osobowym poruszającym się z prędkością około 50 km/h, uderzającym w bok samochodu klasy średniej z podobnego roku produkcji. Pierwsze dwa pojazdy biorące udział w testach zderzeniowych pochodzą z lat osiemdziesiątych. W przypadku przeprowadzania kolizji porównawczych zostaną porównane pojazdy o podobnej konstrukcji, wyprodukowane stosunkowo niedawno.

Wynik:
Pomimo tego, że prędkości obydwu pojazdów biorących udział w zderzeniu są takie same, uzyskane wyniki są zupełnie różne. Wynika to z jednej strony z wyraźnie większej masy obecnie budowanych pojazdów, a z drugiej strony także z dobrze widocznej ewolucji, jaka zaszła w budowie samochodów.

Ewolucja jaka zaszła w minionych latach jest widoczna przede wszystkim w zoptymalizowanych strukturach pojazdów. Miękka struktura boku w starszych autach prowadzi do tego, że uderzający pojazd może głęboko wniknąć do wnętrza drugiego pojazdu biorącego udział w kolizji. Prowadzi to do głębokiego przesunięcia fotela kierowcy w prawo, co skutkuje powstaniem znacznych obciążeń po stronie kierowcy. Porównanie z kolizją, w której biorą udział nowsze pojazdy, pokazuje wyraźnie mniejszy poziom przenikania pojazdu w strefę boczną uderzanego auta. Efekt jest wyjściem naprzeciw kierowcy stojącego pojazdu. W pojeździe wywołującym uderzenie obciążenia panujące we wnętrzu są jednak nieznacznie wyższe niż w starym. Z uwagi na mniejszą drogę odkształcenia dochodzi do zwiększenia sił we wnętrzu pojazdu uderzającego, tzn. uderzający pojazd nie przenika w strukturę uderzonego pojazdu tak głęboko.

2. Test zderzeniowy: Kolizja z udziałem pieszego z pojazdem wyposażonym w aktywną pokrywę silnika

Punkt wyjścia:
W przypadku kolizji z udziałem pieszego należy zademonstrować funkcję aktywnej pokrywy silnika. Nadjeżdżający pojazd uderza w pieszego przy prędkości około 40 km/h.

Wynik:
Pieszy został uderzony w partię nóg i miednicy, wskutek tego został wyrzucony i uderzył górną częścią ciała oraz głową w maskę silnika. Wskutek uderzenia uaktywniona została maska silnika i w strefie tylnej została ona lekko uniesiona. Spowodowało to oddalenie o kilka centymetrów maski od komory silnika.

W przypadku nowoczesnych samochodów odstęp między miękką blachą i sztywną komorą silnika jest niewielki. Aktywne uniesienie maski silnika umożliwia bardziej elastyczne „uchwycenie” pieszego przez blachę, przy czym nie uderza on o twarde struktury znajdujące się w komorze silnika. Dzięki temu można ograniczyć powstanie podczas kolizji bezpośrednich obrażeń ciała w strefie głowy i górnej części ciała. Nadal pozostaje jednak pośrednie niebezpieczeństwo powstania obrażeń ciała wynikających z uderzenia pieszego o twardą drogę.

3. Test zderzeniowy: Wypadek na skrzyżowaniu z udziałem motocykla

Punkt wyjścia:
Wypadek z udziałem motocykla ukazuje granice skuteczności działania elementów bezpieczeństwa biernego i wskazuje na konieczność stosowania systemów bezpieczeństwa czynnego. Motocykl zbliża się z prędkością około 70 km/h i uderza powoli zbliżający się samochód osobowy.

Wynik:
Podczas kolizji z pojazdem motocykl i kierujący motocyklem zostają gwałtownie wyhamowani. Kierujący nie traci kontaktu z motocyklem i leży na masce samochodu osobowego. Brak tutaj elementów ochronnych, które mogłyby wytłumić uderzenie motocyklisty w samochód osobowy, co prowadzi do bardzo ciężkich obrażeń ciała.
Nawet gdyby motocyklista oderwał się od motocykla i zostałby wyrzucony nad maską silnika samochodu osobowego, podczas uderzenia o jezdnię albo o inną przeszkodę i tak odniósłby bardzo ciężkie obrażenia ciała.

Tagi: Dekra,

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony