Inne

Inne

ponad rok temu  10.02.2012, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

E-pojazdy

Już ponad 45 zakładów produkcyjnych z około 75 modelami spodziewa się włączyć do 2015 roku do globalnej konkurencji na rynku pojazdów z napędem elektrycznym (EV), jednak problemem pozostaje technologia akumulatorów - pokazuje studium IHS Automotive Supplier Business. Badanie przewiduje, że do tego czasu można spodziewać się łącznej sprzedaży EV od 700 do 1 mln sztuk. 

Z kolei autorzy opracowania z firmy doradczej KPMG twierdzą, że taka wielkość sprzedaży doprowadzi do prawdziwej bitwy konkurencyjnej - z jednej strony w łańcuchu transportowym, pomiędzy pojazdami z tradycyjnym napędem a z napędem elektrycznym, natomiast z drugiej pomiędzy obecnymi koncernami motoryzacyjnymi a pretendentami, zarówno z krajów zachodnich, jak i z Chin.

Wydaje się więc, że globalni producenci samochodów powinni mieć jasną wizję na temat kwestii kluczowych dla branży, ale tak nie jest, stwierdzają autorzy raportu. 

- W porównaniu z rezultatami ubiegłorocznego badania, wyniki uzyskane w tym roku pozwalają stwierdzić, że eksperci rynków motoryzacyjnych nie są w stanie wyraźnie określić kierunku, w którym zmierza ich branża - mówi Mathieu Meyer, partner KPMG w Niemczech i szef zespołu ds. sektora motoryzacyjnego w Europie. - Jedno jest wiadome, że największą wagę przykłada się teraz do segmentu motoryzacji elektrycznej

Natomiast czas i sposób upowszechnienia się w pełni elektrycznych aut zależy od wielu skomplikowanych i powiązanych ze sobą czynników. Np. wiadomo, że w branży motoryzacyjnej rozważa się względną przewagę różnych technologii napędu elektrycznego. Można się też spodziewać wzrostu silnej konkurencji pomiędzy producentami OEM i dostawcami podzespołów elektrycznych (ogniwa i zespoły akumulatorowe, silniki elektryczne, energoelektronika). Spośród badanych respondentów 54 proc. stwierdziło, że do 2025 roku zwiększy się rola dostawców podzespołów elektrycznych, natomiast 40 proc. ankietowanych przewiduje tu wiodącą pozycję producentów OEM w tym zakresie, jak i w segmencie tradycyjnych technologii przeniesienia napędu. 

Raport KPMG wskazuje, że respondenci w Azji, a zwłaszcza w Chinach i Japonii, przewidują rosnącą obecność w pełni elektrycznych pojazdów na ich rynkach do roku 2025. Znacznie ponad połowa respondentów z Chin oczekuje wzrostu liczby rejestracji samochodów elektrycznych z 11 proc. do 25 proc. (tj. z 4 do 9 milionów pojazdów). W przypadku Japonii 46 proc. ankietowanych przewiduje, że liczba aut elektrycznych w stosunku do liczby aut ogółem przekroczy 25 proc. Zauważalny jest tu kontrast w porównaniu do Stanów Zjednoczonych, gdzie niemal połowa respondentów uznała, że w 2025 r. e-auta będą miały zaledwie 6-10 proc. udział w łącznej sprzedany nowych pojazdów.

Do tego okresu największym rynkiem sprzedaży i eksportu samochodów z napędem elektrycznym staną się Chiny. Ogólnie też, największy popyt na takie auta będzie notowany na rynkach wschodzących. 

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony