Inne

Inne

ponad rok temu  06.07.2012, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

Gran Turismo Polonia 2012 dobiegło końca

 

Motoryzacyjne szaleństwo dobiegło końca. W środę (4 lipca) uroczystą ceremonią zamknięcia w poznańskim Hotelu Andersia zakończyło się Gran Turismo Polonia 2012 – wielkie święto fanów oraz właścicieli aut klasy GT z całej Europy. Tegoroczna edycja była już ósmą z rzędu. Co przyciąga ludzi do tego wyjątkowego wydarzenia?

– Przede wszystkim samochody – mówi Peter Ternstrom, pomysłodawca i organizator imprezy. - Pojawiają się u nas samochody unikatowe, ekskluzywne i szalenie mocne. Takich aut nie spotyka się często na ulicy. Widok 140 superaut w jednym miejscu, demonstrujących pełnię swoich umiejętności to wyjątkowe przeżycie.

Faktycznie, możliwość zobaczenia flagowych modeli Ferrari, Porsche czy Lamborghini to dla entuzjastów motoryzacji nie lada gratka. Dlatego też tegoroczna, 8. edycja imprezy przejdzie do historii jako rekordowa, zarówno pod względem liczby biorących udział samochodów, jak i frekwencji publiczności – na otwartej dla wszystkich ceremonii otwarcia organizatorom udało się zgromadzić kilkadziesiąt tysięcy fanów motoryzacji.

Organizatorzy imprezy przygotowali dla kibiców wiele atrakcyjnych konkursów i niespodzianek. Największą z nich były pokazy Koenigsegga CCX – auta, które zaskakuje zarówno designem, jaki i parametrami. Bolid wziął udział w nietypowym pokazie – pojedynku z helikopterem.

Po zakończeniu części otwartej uczestnicy przenieśli się na Tor Poznań, gdzie pod okiem profesjonalistów szlifowali własne umiejętności i uczyli się okiełznać potężne jednostki napędowe.

- Trzy dni na torze to dla naszych gości możliwość konsekwentnej nauki oraz sprawdzenia swoich aut w środowisku, do którego zostały zaprojektowane – mówi Justyna Tuga, przedstawiciel firmy Autim, współorganizatora imprezy. - Nasza satysfakcja jest tym większa, gdy słyszymy z ust naszych gości wiele pochlebnych opinii o naszym kraju. Większość z nich zapewniła nas, że powróci do Poznania za rok.

 

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony