W ostatni weekend listopada w Ogrodzieńcu stawiła się czołówka polskiego off-roadu. Na terenie kamieniołomu organizatorzy wytyczyli kilka tras, na których swoich sił mógł spróbować każdy uczestnik. Bez pomiaru czasu, bez presji wyniku – dla czystej przyjemności.
Nie oznacza to jednak, że odcinki były łatwe. W ruch poszły wyciągarki, a piloci brodzili po pas w błocie. Mimo to zabawa była przednia – zarówno dla załóg samochodowych, jak i quadowców. W przerwach między kolejnymi przejazdami każdy mógł skorzystać z kuchni polowej, gdzie serwowano gorący bigos i żurek. Nie zabrakło ekipy Dragon Winch i ich czerwonego pojazdu, który również dzielnie pokonywał bezdroża dawnego wyrobiska.
Część wieczorna rozpoczęła się od uroczystej dekoracji zwycięzców klasyfikacji generalnej Poland Trophy Dragon Winch Extreme 2012. W klasie Quad Extreme nagrody ufundowane przez Dragon Winch, Lotos Oil i Magam odebrali Marek „Corrida” Obrębski (1 miejsce), Rafał Dunajski (2 miejsce) i Artur Kuliński (3 miejsce). W samochodowej klasie Advance pierwsze miejsce zdobyli Tomasz Zygarlicki i Zbigniew Helowicz. Nagrody i puchary za kolejne pozycje odebrali Katarzyna Pietruszka i Adrian Kopeć (2 miejsce) oraz Piotr Florczak i Karol Soboń (3 miejsce). W No Limit zwycięzcami zostali Jakub Kuśmierczak i Krzysztof Kwiatkowski. Artur Owczarek i Roman Popławski musieli zadowolić się drugim miejscem, a trzecia pozycja przypadła Carstenowi Danne i Tomaszowi Janikowi.
- Integracja to dla wszystkich uczestników Poland Trophy Dragon Winch Extreme coś w rodzaju nagrody – mówi Maciej Rachtan, prezes firmy Euroforum, organizatora Poland Trophy Dragon Winch Extreme. - Na koniec sezonu mogą sobie pojeździć po ciekawych i wyzywających trasach, bez napinania się na wynik, bez rywalizacji i stresu. A później zaczyna się prawdziwa integracja – zawsze organizujemy imprezę, której uczestnicy długo nie zapomną!
Komentarze (0)