Inne

Inne

ponad rok temu  21.03.2012, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

Konkurs, zorganizowany po raz pierwszy w europejskiej sieci Infiniti, odbywał się w dwóch etapach. W eliminacjach wzięło udział 60 diagnostów, z których 6 najlepszych zakwalifikowało się do finału. Podczas dwudniowych zmagań finałowych, przeprowadzonych w Centrum Szkolenia Infiniti w Kolonii, każdy z zawodników musiał uporać się z takimi samymi sześcioma usterkami zaaranżowanymi przez jury w sześciu samochodach FX30d, nie może więc być mowy o przypadku. Punktowane były zdiagnozowanie problemu, sposób jego usunięcia i dokumentacja. Rywalizacja była niezwykle zacięta, dość powiedzieć, że technicy z Bułgarii i Hiszpanii, którzy zajęli drugie i trzecie miejsce uzyskali tyle samo punktów (po 103), zaś polski diagnosta wyprzedził ich o 4 punkty.

Najlepszy z najlepszych – Patryk Głuszak pracuje w Infiniti Warszawa od ponad dwóch lat. Jest absolwentem technikum samochodowego oraz SGGW na kierunku technika rolnicza i leśna. Przyznał, że i tak wysoki poziom stresu osiągnął pułap krytyczny po pierwszym zadaniu, na którego dokończenie po prostu brakło mu czasu. Potem było już łatwiej.  Poza zestawem narzędzi diagnostycznych zwycięzca otrzymał dwuosobowe VIP-owskie zaproszenie na spotkanie z członkami wspieranego przez Infiniti mistrzowskiego zespołu Red Bull Racing podczas Grand Prix Włoch.

- Może podkręcę Sebastianowi Vettelowi obroty albo przeprofiluję skrzydło markowi Webberowi – żartuje Patryk Głuszak.

- Musi cieszyć, że nie po raz pierwszy na arenie europejskiej dowiedliśmy, iż Polak potrafi

– mówi, nie bez dumy, dyrektor generalny Infiniti Polska Grzegorz Szczypior, przypominając ubiegłoroczną nagrodę dla Infiniti Katowice za największą dynamikę sprzedaży.

- Takie nagrody, poza potwierdzeniem naszego profesjonalizmu, są dodatkowym bodźcem do pracy nad zadowoleniem klientów – deklaruje.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony