Arrinera Automotive S.A. rozpoczęła na lotnisku w Białej Podlaskiej testy związane z aerodynamiką nadwozia i układem jezdnym. To jeden z końcowych etapów tworzenia polskiego supersamochodu. Rozpoczęcie sprzedaży planowane jest na rok 2015.
- Testy Arrinery Hussarya prowadzone są w rzeczywistych warunkach torowych. W ubiegłym roku sprawdzaliśmy funkcjonowanie ramy jezdnej i podwozia. Dziś jesteśmy dalej – sprawdzamy aspekty związane z aerodynamiką nadwozia oraz funkcjonowanie układu jezdnego. Zebrane dane pozwolą nam na zestrojenie kluczowych elementów supersamochodu, co znacznie przybliża nas do zaprezentowania wersji rynkowej tego pojazdu – powiedział Łukasz Tomkiewicz, prezes Arrinera Automotive S.A.
W ubiegłorocznych testach brał udział Lee Noble. Obecnie na torze możemy spotkać ekspertów od aerodynamiki z Politechniki Warszawskiej.
- W supersamochodach, które osiągają duże prędkości, nie może być przypadkowych kształtów i elementów nadwozia. Tu wszystko ma wpływ na stabilność jazdy, na zachowanie w zakrętach czy długość drogi hamowania. Sprawdzamy, na ile nasze modele teoretyczne mają odwzorowania w rzeczywistości. Na tym etapie badamy m.in. kąty natarcia tylnego, ruchomego elementu aerodynamicznego oraz przepływy w dyfuzorze – powiedział dr hab. Janusz Piechna, wydział MEL Politechniki Warszawskiej.
Należy przypomnieć, że konsorcjum złożone z Arrinera Automotive S.A. oraz Politechniki Warszawskiej otrzymało od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju rekomendację do dofinansowania projektu pn. „Aktywny system tłumienia drgań pojazdu” w kwocie 2.634.400 zł.
Supersamochód Arrinera Hussarya został w całości zaprojektowany w Polsce przez grupę polskich inżynierów, konstruktorów i designerów. Rozpoczęły się również prace nad wnętrzem pojazdu, za co odpowiadają polscy designerzy o międzynarodowej sławie: Luc&Andre. Produkcja pierwszej, liczącej 33 sztuki serii planowana jest w SILS Centre Gliwice. Do tej pory złożono kilkaset zapytań o możliwość zakupu.
Fot. Arrinera Automotive
Komentarze (0)