Ponieważ prolog rozpoczął się w deszczu, trasa była bardzo śliska i błotnista (na czym skorzystały załogi jadące w dalszej kolejności, gdyż przestało padać). Organizatorzy przygotowali 70-kilometrową pętlę, podzieloną na 15 odcinków specjalnych, z który pięć rozegrano w nocy. Odcinki biegły przez podmokłe łąki, torfowiska, błoto i strome trawersy. Wśród nich była słynna już „Topolowa Droga”, która jak zwykle mocno przerzedziła stawkę.
Jedyną załogą, która pokonała wszystkie dziesięć prób pierwszego dziennego etapu, był Power Off-Road Team w składzie Artur Owczarek i Marcin Klamerek. Jadący Black Tankiem zawodnicy mieli jednak problemy techniczne na drugim etapie i ostatecznie zakończyli rajd na czwartej pozycji.
- To nie powód do załamywania się, bo mimo dręczącego nas pecha, kontuzji i nieoczekiwanej zmiany miejsc, Black Tank medalowo i skutecznie dojechał do mety, zaliczając 100% odcinków specjalnych – komentuje Artur Owczarek.
Sponsorem rajdu oraz fundatorem nagród był Dragon Winch, producent wyciągarek przeznaczonych do off-roadu, a także do pojazdów użytkowych i specjalistycznych.
- Dragon Winch od wielu lat konsekwentnie angażuje się w organizację rajdów off-road – mówi Jerzy Woźnicki, dyrektor zarządzający i członek zarządu. - Jesteśmy obecni na wszystkich ważnych wydarzeniach związanych z tym sportem. Bardzo cieszy nas fakt, że zawodnicy coraz częściej sięgają po produkty Dragon Winch
Komentarze (0)