Finanse

Finanse

ponad rok temu  04.04.2018, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

20 miliardów dolarów do 2020 roku

Tyle warty będzie rynek sprzedaży części i akcesoriów motoryzacyjnych za pośrednictwem globalnej sieci w Europie i Ameryce Północnej – donosi analiza firmy Frost & Sullivan. To jednocześnie kolejny dowód na stopniowe przechodzenie dystrybutorów, producentów, ale także samych stacji naprawczych do wymiany handlowej w internecie.

Na popularności zyskiwał będzie także trend sprzedaży bezpośredniej za pomocą internetowych kanałów pozwalających pozyskiwać nowych partnerów i zwiększać wolumen sprzedaży komponentów do aut użytkowych i osobowych.

Bosch przetarł szlaki?
Zdaniem Sarwanta Singha, opisującego tematykę multikanałowości w sprzedaży części motoryzacyjnych na łamach globalnej edycji „Forbesa”, pionierski ruch w stronę maksymalnego wykorzystania potencjału sprzedaży internetowej zrobiła firma Bosch. Uruchomienie przez nią e-sklepu na popularnej chińskiej platformie zakupowej TMall okazało się strzałem w dziesiątkę. Zaledwie w ciągu roku od założenia kanał ten wygenerował 9 milionów dolarów przychodu, wzbudzając ogromne zainteresowanie pozostałych uczestników rynku, którzy postanowili podążyć tą samą drogą. Dziś wśród producentów obecnych we wspominanym serwisie handlowym znaleźć można wielu spośród obecnych na liście stu największych dostawców świata „Top Suppliers”, opracowanej przez PwC. Swoją ofertę prezentują tam m.in. Denso, Valeo, Goodyear czy Continental.
– Głównym celem przyświecającym producentom części w zwiększeniu swojej aktywności online było oczywiście bezpośrednie dotarcie do większej liczby odbiorców produktów, pośród których znaleźli się zarówno klienci prywatni, jak i biznesowi – tłumaczy Karol Prozner, twórca i prezes zarządu platformy Woop Automotive. – Ogromny potencjał chińskiego rynku także miał tutaj duże znaczenie, lecz nie należy sądzić, że jest to działanie zarezerwowane wyłącznie dla gospodarek takiego pokroju. Dużą nadzieję dla wprowadzania dodatkowych kanałów sprzedaży i kontaktu między graczami rynku motoczęści upatruje się szczególnie w przypadku mniej zaawansowanych cyfrowo regionów, w tym w Europie Środkowo-Wschodniej, które jeszcze nie wyeksploatowały potencjału handlu w sieci, przez co mogą śladem Boscha „przecierać szlaki” na swoich rynkach, licząc na wymierne wzrosty przychodów. 

Obiecująca przyszłość
„Forbes” już przed trzema laty prognozował, że lata 2015-2020 będą przełomowym czasem dla rynku części zamiennych w całościowym, globalnym ujęciu. Naturalnie mowa tutaj o dużych przyrostach jego wartości wynikających głównie z postępującej digitalizacji operacji handlowych. Warto w tym miejscu nadmienić, że jak wynika z analizy firmy Hedges & Company, w ubiegłym roku tylko za pośrednictwem urządzeń mobilnych dokonano zakupów części samochodowych na łączną kwotę 4 miliardów dolarów. Najbardziej dynamicznych jak dotąd przyrostów przychodów ze sprzedaży w tym segmencie spodziewa się ona właśnie w latach 2018-2020. 

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony