Pojazdy użytkowe

Pojazdy użytkowe

ponad rok temu  06.11.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Serwis pojazdów komunalnych coraz bardziej skomplikowany

Obserwując sytuację na polskim rynku odpadów i tzw. „śmieciową rewolucję” rodzi się pytanie: czy i w jaki sposób wpływa ona na serwisy pojazdów komunalnych? O spostrzeżenia na ten temat zapytaliśmy właściciela firmy Komunal Partner, Artura Sznicera.

Firma Komunal Partner to znany sprzedawca i serwisant pojazdów komunalnych, takich jak śmieciarki, zamiatarki itp.

Na ile zakłady usług komunalnych mają rozwinięte własne zaplecze serwisowe?

Na rynku polskim warsztaty w zakładach usług komunalnych działają od zawsze, niektóre zostały mocno rozbudowane i nawet wykonują usługi na zewnątrz, najczęściej jednak naprawy dotyczą podwozi samochodów, a nie urządzeń na nich zamontowanych. Powodem jest kadra, najczęściej tylko mechaników samochodowych – brakuje specjalistów od zabudów, hydrauliki siłowej, elektroniki oraz odpowiedniej wiedzy, dokumentacji oraz uprawnień np. UDT. Obecnie technika rozwija się tak szybko, że najczęściej we własnych warsztatach firm komunalnych naprawia się pojazdy powyżej 5-10 lat – te młodsze są na gwarancji lub za bardzo skomplikowane.

Czy wzrasta liczba zakładów komunalnych pozbywających się własnych warsztatów na rzecz usług firm takich jak pańska?

Na chwilę obecną tylko firmy z kapitałem zagranicznym jak Remondis, Alba itp. radykalnie zmieniły swoją politykę i w niektórych oddziałach zrezygnowały z utrzymywania własnego warsztatu. Na Zachodzie jest to standard, że pojazdy są serwisowane przez zewnętrzne firmy lub już na etapie zakupu podpisywana jest umowa serwisowa na pełny okres eksploatacji samochodów (do 7 lat, ale w Polsce pojazdy pracują dwa lub nawet trzy razy tyle, więc nie ma analizy kosztów do wyliczenia kontraktów serwisowych na tak długo – z perspektywy konstruktora jest to już nieopłacalne i się zamortyzowało). Gdyby umowy na np. wywóz odpadów podpisywane były na okres minimum 5-7 lat, firmy komunalne miałyby gwarancję pracy i mogły wymieniać sprzęt na nowy oraz podpisywać kontrakty serwisowe, co gwarantuje im planowanie kosztów. Tak to działa w innych krajach, u nas niestety są przetargi nawet na okres tylko 6 miesięcy i aby wygrać, należy dać najniższą cenę. Liczy się na cud, bo może się nic w tym czasie nie zepsuje, a jak się zepsuło, to może własny mechanik będzie potrafił ominąć tą funkcję. Na chwilę obecną spada sprzedaż usług, ale wzrasta sprzedaż samych części zamiennych. Niekiedy firmy zlecają tylko lokalizację usterki, a wymianę elementów wykonują we własnym zakresie, biorąc gwarancję na siebie.

Jakiego rodzaju usługi naprawcze są poza ich możliwościami? Czy chodzi o naprawy automatyki?

Najczęściej są to prace związane z nowymi rozwiązaniami stosowanymi w automatyce, elektronice, hydraulice siłowej, choć obecnie wszystko jest ze sobą powiązane – już nie wystarczy sam elektronik czy hydraulik, dlatego serwisy wykonywane są w większości przez zespół dwóch fachowców. Także duże remonty, gdzie wymagane są odpowiednie narzędzia i wyposażenie, np. ściągacze hydrauliczne do demontażu sworzni, wypalarki plazmowe do demontażu uszkodzonych elementów stalowych z trudnościeralnej stali, spawarki przygotowane do spawania stali jakościowych (np. Hardox) lub stali nierdzewnej oraz aluminium, są zlecane na zewnątrz.

Jakich specjalistów-serwisantów najbardziej brakuje na rynku pracy?

Obecnie – uniwersalnych, z doświadczeniem i znajomością języka obcego. Idealnym zawodem będzie chyba mechatronika lub automatyka przemysłowa, ale brakuje też specjalistów od mobilnej hydrauliki siłowej oraz elektroniki samochodowej.

Dziękujemy za rozmowę i życzymy sukcesów na tym niełatwym rynku.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony