Patenty w warsztacie

Patenty w warsztacie

ponad rok temu  10.04.2017, ~ Administrator - ,   Czas czytania 4 minuty

Car wrapping. Jak robić to dobrze? [TEMAT MIESIĄCA]

Patent na oryginalny wygląd auta? Folia! Jak z pomocą folii zmienić auto nie do poznania zdradza Michał Słaboszewski, mistrz Polski w car wrappingu 2017.

Styl rodem z NASCAR, niepowtarzalna kolorystyka, a przy tym dodatkowa ochrona dla lakieru. 

Oryginalne wzornictwo, wyjątkowa kolorystyka, niebanalny styl. Auta niczym z „Szybkich i wściekłych”? Teraz takim samochodem może cieszyć się każdy z nas – dzięki car wrappingowi.

Mistrzowski wygląd

Na oklejanie, kojarzone do niedawna głównie z samochodami firmowymi, decydują się kolejni prywatni użytkownicy. – Chcą coś zmienić w swoim aucie, wyróżnić się z tłumu, przejść szaloną metamorfozę. Klienci są zafascynowani tym, jak łatwo mogą zmienić samochód w prawdziwe dzieło sztuki – mówi Michał Słaboszewski, mistrz Polski w car wrappingu 2017. Wystarczą ciekawy pomysł, specjalna folia i niezbędne narzędzia m.in. solidna opalarka i pirometr. Dokładna temperatura odgrywa ważną rolę w cały procesie.

Nie za ciepło, nie za zimno

Liczy się zarówno temperatura pomieszczenia, w którym wykonujemy car wrapping (powinna wahać się od 21 do 23°C ), jak i temperatura folii.

- Podgrzanie folii opalarką Steinel do 50 stopni pozwala jej uzyskać niezbędną rozciągliwość – formować ją, naciągać, uzyskiwać nietypowy kształt. Jednak dopiero podgrzanie jej do 100 stopni sprawi, że ta straci tendencję do kurczenia i aktywuje się umieszczony pod nią specjalny klej – mówi Radosław Koźba, product manager w Lange Łukaszuk. - Osiągniętą temperaturę można dokładnie sprawdzić przy pomocy pirometra.

Kwestia rozgrzania folii ma niebagatelne znaczenie w przypadku, gdy wykonany car wrapping nie spełnia naszych oczekiwań. Niewłaściwe nałożenie folii można dowieść ściągając ją z samochodu i analizując, czy klej został przegrzany czy też nie dość rozgrzany przez operacją. Jaką folię wybrać?

Wybierz swój styl

Tu otwiera się całe spektrum możliwości. – Można wybierać spośród folii matowych, satynowych, błyszczących, chromowanych, aż po carbon czy szczotkowane aluminium. Możliwości oklejania są praktycznie nieskończone – tłumaczy Michał Słaboszewski.

Car wrappingowi można poddać każde auto (od samochodu dostawczego po eleganckie sportowe modele), okleić je całe lub wybrany fragment np. samą maskę czy lusterka. Co ważne, proces jest całkowicie odwracalny – decydując się na folię, można ją zmienić kiedy tylko się znudzi i to bez żadnego wpływu na oryginalny lakier.

– Ten jest przez folię dodatkowo chroniony przed czynnikami zewnętrznymi jak błoto, piasek, kamienie czy sól drogowa. Dzięki temu wartość auta utrzymuje się mimo eksploatacji – dodaje mistrz Polski w car wrapping. Jak przyznaje, w przypadku mniej skomplikowanych aplikacji swoich sił w car wrappingu może spróbować każdy. Jak się do tego przygotować?

Zrób to sam

Przed rozpoczęciem oklejania należy zaopatrzyć się w niezbędne narzędzia. Oprócz wspomnianej opalarki i pirometru konieczne są:

  • Nożyki

  • Rakla z filcem

  • Taśma klejąca

  • Odtłuszczacz

- Pierwszym etapem jest dokładne oczyszczanie oklejanej powierzchni – nie może być na niej drobinek kurzu. Następnie należy odtłuścić lakier, by folia zachowała przyczepność i usunąć wszystkie wystające elementy jak klamki czy zderzaki – mówi Michał Słaboszewski. Kolejny etap to pozycjonowanie folii i docięcie jej do wyklejanego elementu – warto przy tym zachować nieznaczny margines. Następnie należy odkleić część papieru podkładowego i przykleić w ustalonym miejscu.

Liczy się precyzja

Nakładając folię należy doklejać ją raklą, która wypchnie powietrze – dzięki temu nie powstaną na niej bąble. Wysokiej precyzji wymaga oklejenie zagięć i przetłoczeń – tu do pracy wkraczają opalarka i pirometr. – Po docięciu folii i jej ostudzeniu można uznać, że samochód został oklejony. Jednak zanim ruszy się na drogi, należy pozostawić go w tym samym pomieszczeniu przez ok. 24 godziny – tłumaczy ekspert Lange Łukaszuk.

Tego rodzaju personalizacji może się podjąć każdy – folie są ogólnodostępne. Wymaga to jednak zapewnienia odpowiednich warunków, precyzji i cierpliwości. Dlatego warto sięgnąć po pomoc fachowców – aplikatorów, którzy przeszli niezbędne szkolenia. W końcu chodzi o nasze ukochane auto – najważniejszą wizytówkę każdego kierowcy.

Firma "LŁ" Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp. k. (Lange Łukaszuk) jest wyłącznym przedstawicielem w Polsce 20 wiodących światowych marek w branżach: elektronarzędziowej, narzędziowej, elektrotechnicznej i oświetleniowej. Jako pierwsza wprowadziła do Polski szereg renomowanych producentów, takich jak Steinel, Panasonic, Proxxon czy Wolfcraft. Od 30 lat strategia rozwoju firmy polega na rozbudowie oferty o produkty tylko wysokiej klasy. „LŁ” wprowadza na polski rynek również rozwiązania innowacyjne i przyszłościowe technologie w różnych kategoriach produktowych. Jest pionierem w dziedzinach m.in. opalarek oraz pistoletów klejowych. Firma działa na terenie całego kraju, zaopatrując blisko 30 punktów partnerskich oraz ponad 1000 sklepów specjalistycznych i marketów budowlanych. W zależności od grupy asortymentu ma obecnie od kilku do kilkudziesięciu procent udziału w polskim rynku narzędziowym.

Komentarze (1)

dodaj komentarz
  • ~ Nikolas 1 ponad rok temu No ja właśnie ostatanio zamówiłem płynną folię z Full Dipa i tez dostałem taki pistolet:D radocha jak za dzieciaka, ale efekt znacznie lepszy!
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
do góry strony